Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Afera na ul. Szerokiej jednak bez samowoli

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Trzykondygnacyjna nadbudowa kamienicy przy ul. Szerokiej
Trzykondygnacyjna nadbudowa kamienicy przy ul. Szerokiej fot. Anna Kaczmarz
Kraków. Nadbudowa kamienicy stanowiła zagrożenie dla życia ludzi i zaburza zabytkowy układ miasta. Ale nie zasługuje na miano samowoli budowlanej. Tak zadecydował sąd.

Po 8 latach procesu, przesłuchaniu ponad 200 świadków i zgromadzeniu ponad 200 tomów akt w sprawie nadbudowy kamienicy przy ul. Szerokiej 12 w Krakowie zapadł wyrok, który uniewinnił inwestora od najpoważniejszego zarzutu.

- Sąd uznał, że nadbudowa nie była samowolą budowlaną. To dla obrony największy sukces w tej sprawie - mówi Maciej Burda, obrońca krakowskiego biznesmena Krzysztofa P.

Sąd skazał jednak inwestora i projektantów nadbudowy za zaburzenie zabytkowego układu urbanistycznego Kazimierza, a samych projektantów za narażenie życia lokatorów sąsiedniej kamienicy.

„Zawiasy” za narażenie życia lokatorów

Krzysztof P. usłyszał wyrok 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Projektantom Marcinowi S.-J. i Zbigniewowi J. sąd wymierzył kary dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat oraz grzywny. Dostali też zakaz pełnienia samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie przez 2 lata (nie będą mogli np. projektować i sprawdzać projektów architektoniczno-budowlanych). Na kary w zawieszeniu skazane zostały również dwie urzędniczki nadzoru budowlanego - Stanisława G. i Beata J., a uniewinniono wojewódzkiego konserwatora zabytków Jana J. Wszyscy oni odpowiadali za przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków, a urzędniczki dodatkowo za poświadczenie nieprawdy.

Krakowski sąd uznał, że nie można mówić o samowoli budowlanej, ponieważ do rozpoczęcia prac budowlanych doszło przed wygaśnięciem pozwolenia na budowę. Wyroki w tej sprawie nie są prawomocne.

Nadbudowa przy ul. Szerokiej to najgłośniejsza afera budowlana ostatnich lat w Krakowie. Kamienicę pod nr. 12 wraz z pozwoleniem na budowę kupił od Fundacji Nissenbaumów Krzysztof P. Zaplanował w niej hotel. Budynek podniósł o trzy kondygnacje, czyli o jedną więcej niż w projekcie Nissenbaumów.

Sąsiad przebudowywanej kamienicy zaalarmował urzędników, bo w jego kamienicy, przylegającej do „dwunastki”, zaczęły pękać ściany. Na dodatek została zaburzona wentylacja, bo podwyższone mury hotelu zasłoniły w sąsiedniej kamienicy wyloty kanałów wentylacyjnych i kominów.

Nadzór budowlany wciąż bada sprawę

W 2004 r. sąsiad nadbudowanej kamienicy złożył wniosek o rozbiórkę nadbudowy. Po dziewięciu latach wielokrotnego rozpatrywania spraw przez wszystkie możliwe urzędy w ostatnim dniu maja 2013 r. powiatowy nadzór budowlany stwierdził, że nadbudowa została „doprowadzona do stanu zgodnego z prawem”.

Sąsiad hotelu odwołał się od takiej decyzji sądu. Sprawa ugrzęzła w Wojewódzkim Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kraków. Afera na ul. Szerokiej jednak bez samowoli - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska