FLESZ - Czy Polska jest krajem do rodzenia dzieci?

Krakowski sąd pod koniec maja skazał agresywnego mężczyznę, który w drodze do szpitala dusił ratownika medycznego Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego i mógł w ten sposób doprowadzić do wypadku ambulansu.
- Oskarżenie wniesione zostało na podstawie artykułu 222 Kodeksu Karnego dotyczącego naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Zespół KPR otrzymał wezwanie do mężczyzny z raną głowy. Pacjent był pod wpływem alkoholu, ale był w stanie rozmawiać z ratownikami medycznymi i, choć zachowywał się niespokojnie, zapewnił, że rozumie sytuację, bez problemów wsiądzie do karetki i wyraża zgodę na transport do szpitala. Mężczyzna został zbadany i zaopatrzony przez zespół, a następnie ambulans ruszył w stronę szpitala – relacjonuje Krakowskiego Pogotowie Ratunkowe.
Przez pierwszą część drogi pacjent zachowywał się spokojnie i był w logicznym kontakcie. Nagle jednak, podczas jazdy, wydostał się z przedziału medycznego i wtargnął do szoferki, próbując zatrzymać karetkę.
- Ratownika medycznego, który starał się go uspokoić, złapał oburącz za szyję. Kierowca zatrzymał ambulans i razem z kolegą starał się poskromić agresora, który bił i szarpał ratowników, a także kopał w ściany ambulansu – dodaje KPR.
Zespołowi udało się wcisnąć na tablecie specjalny przycisk „pomoc”, co spowodowało przyjazd na miejsce patrolu policji, który obezwładnił pacjenta.
Przypomnijmy, ratownik medyczny w momencie udzielania pomocy - jest funkcjonariuszem publicznym. Agresywny mężczyzna został uznany za winnego i ukarany karą grzywny w wysokości 2,4 tys. zł. Ponadtto musi także zapłacić koszty sądowe.
- Niestety, agresywne zachowania ze strony pacjentów lub osób z ich otoczenia nadal dotykają zespoły ratownictwa medycznego podczas wykonywania pracy. W zdecydowanej większości przypadków agresja związana jest z nadużyciem alkoholu oraz środków odurzających. Na szczęście, w ostatnich latach sądy nie okazują pobłażania dla sprawców takich czynów, a policja ściśle współpracuje z zespołami ratownictwa medycznego – podsumowują przedstawiciele KPR.