Dźwig stoi przy ul. Orlińskiego. Ciało 61-latka odkryto ok. godz. 7 rano, po tym jak zaniepokojony syn pracownika budowy zaniepokoił się tym, że ojciec nie wrócił na noc do domu. Zwłoki znajdowały się na drabince prowadzącej do kabiny maszyny. Policjantów powiadomił pracownik ochrony osiedla.
Na miejscu pojawiło się też sześć zastępów ratowniczo-gaśniczych Państwowej Straży Pożarnej, pogotowie, i prokurator.
- Ratownicy weszli na górę po drabinie, leżący na platformie mężczyzna nie dawał znaków życia - relacjonuje kpt. Bartłomiej Rosiek, rzecznik komendanta PSP w Krakowie. - Wszystkie symptomy świadczyły tym, że nie żyje. Ponieważ ciało znajdowało się na wysokości 10 piętra, aby przetransportować je na dół użyto technik alpinistycznych i specjalnych noszy.
Przyczyny śmierci mężczyzny nie są jeszcze znane. Oględziny zewnętrzne dowodzą licznych obrażeń ciała zmarłego. Zwłoki zostały przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej celem przeprowadzenia sekcji.
Na miejscu zabezpieczono niezbędne dokumenty. O zdarzeniu powiadomiono Państwową Inspekcję Pracy w Krakowie.
Prokuratura Rejonowa dla Krakowa Nowej Huty wszczęła postępowanie pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
WIDEO: Pierwsza pomoc. Kiedy i jak używać defibrylatora?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska