ARM w oficjalnym komunikacie stwierdziła, że hala jest "praktycznie gotowa". - Obecnie wykonawca jest w trakcie przekazywania obiektu - podała Małgorzata Przedrzymirska, rzeczniczka Agencji. - Oznacza to, że m.in. gotowe są parkingi, lodowisko, widownia, skyboxy, mała hala, korytarze, łazienki, działają systemy, wyposażenie techniczne oraz wiele innych elementów - wyliczyła.
Odwiedziliśmy we wtorek halę. Od razu w oczy rzucił się nam brak długiego na niemal pół kilometra ekranu, który powinien okalać elewację obiektu. Mają na nim być wyświetlane reklamy, filmy i relacje z widowisk odbywających się w środku. Na razie straszy tylko konstrukcja, na której ekran ma zostać zamontowany. Wcześniej zapowiadano, że gotowy będzie do 29 kwietnia, a testowany do 30 maja. Teraz termin przesunął się o kolejny miesiąc.
Koszt samej budowy hali, która ruszyła w maju 2011 roku, to wg biznesplanu ARM 359 mln zł. Hala podrożała w czasie realizacji o ok. 35 mln zł. W dokumencie szacowano jednak, że jeszcze 3 mln zł trzeba będzie wydać na jej wyposażenie. Rzeczniczka ARM nie potrafiła nam wczoraj udzielić informacji, czy przetarg w tej sprawie się zakończył i jaką kwotą. Pewne jest to, że hala nie jest jeszcze w pełni wykończona. Wyposażanie lóż i przestrzeni usługowych zacznie się dopiero po weekendzie majowym. ARM obiecuje, że wszystko prócz ekranu będzie gotowe do 30 maja. Musi, bo wtedy w hali zjawi się tłum dzieci i ich opiekunów.
- W parę tygodni sprzedaliśmy ponad 10 tys. biletów - mówi Izabela Helbin, dyrektora Krakowskiego Biura Festiwalowego, które jest operatorem kulturalnym hali. Pozostałe wydarzenia ma organizować ARM i Zarząd Infrastruktury Sportowej.
Wyliczono, że w hali trzeba rocznie organizować ok. 60 imprez, aby pokryć koszty jej utrzymania, które mają sięgnąć nawet 12 mln zł rocznie. Planowanych na ten i przyszły rok jest na razie kilkanaście. To m.in. mistrzostwa świata w siatkówce, dwa koncerty gwiazd, turniej sztuk walki, festiwal muzyki filmowej.
Pozyskiwanie gwiazd utrudnia fakt, że na płytę hali można wpuścić według projektu tylko 3,5 tys. osób. Gwiazdy chcą jednak więcej. ARM musi dopiero uzyskać pozwolenia, aby móc zwiększyć tę liczbę do 9 tys.
Napisz do autorów:
[email protected], [email protected]
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
