Mieszkańcy Płaszowa od początku wprowadzenia autobusu zastępczego nr 720 narzekali na jego kursowanie. Linia miała pomagać im w dostaniu się do centrum miasta na czas prac w ramach budowy estakady Lipska-Wielicka. Wczoraj urzędnicy pochwalili się, że rozkład jazdy autobusu się zmienił, by ułatwić przesiadkę na linię tramwajową nr 20. Jednak, jak mówią pasażerowie, to nie wystarcza.
- Horror! Zabrano nam tramwaj nr 11 na czas wakacji, potem nr 20 ze względu na remont, a w zamian podstawiono autobus 720, który wiezie nas tylko na przystanek Kuklińskiego. Proszę sobie wyobrazić setki ludzi jadących do pracy, przesiadających się do tego malutkiego wagonu. Jesteśmy ściśnięci jak sardynki! - mówi nasza internautka Magda. - Wystarczyłoby przedłużyć trasę 720 do ronda Grzegórzeckiego, to tylko trzy przystanki.
Jak tłumaczy Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, za komunikację zastępczą odpowiada wykonawca remontu. Ze względu na wysokie koszta musiał zdecydować, czy wprowadzić długą trasę autobusu 720, jednocześnie likwidując linię 20 czy pozostać przy obecnym rozwiązaniu.
- Przedłużenie trasy 720 bez likwidacji 20 byłoby dla wykonawcy za drogie - mówi Michał Pyclik z ZIKiT-u.
Urzędnicy w najbliższych dniach sprawdzą, czy mieli zgłoszenia odnośnie przepełnienia tramwaju nr 20.
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!