Kraków: badają czas pracy nauczycieli

Edyta Tkacz

20 marca 2011, 20:48

Właśnie ruszają ogólnopolskie badania czasu pracy nauczycieli. Zleciło je Ministerstwo Edukacji Narodowej.

Małgorzata Tejchman uczy włoskiego w XIII LO w Krakowie. W tygodniu prowadzi 21 lekcji i godzinę dodatkowych zajęć dla uczniów. Ponadto przygotowuje dzieci do matury, organizuje polsko-włoskie wymiany oraz konkurs wiedzy o Włoszech dla wszystkich krakowskich szkół. Wylicza, że w tygodniu przepracowuje niemal 50 godzin. Czy to dużo? Odpowiedzi na to pytanie poszuka Instytut Badań Edukacyjnych.

Właśnie ruszają ogólnopolskie badania czasu pracy nauczycieli. Zleciło je Ministerstwo Edukacji Narodowej. Tylko w samej Małopolsce pracuje ponad 50 tys. nauczycieli i dzięki badaniu poznamy realny czas, jaki poświęcają na pracę.

Zobacz także: Kraków: remont ulic po zimie (LISTA)

W pierwszym etapie badania weźmie udział ok. 200 nauczycieli z całego kraju. Ankieterzy przeprowadzą z nimi wywiady. Wyniki mają być znane już w czerwcu tego roku.

W drugim etapie, który rozpocznie się we wrześniu br., dodatkowe ankiety wypełni siedem tysięcy nauczycieli z całego kraju.

Część pedagogów, którzy wezmą udział w badaniu, zostanie także poproszona, by przez dobę prowadzili dzienniczek i dokładnie zapisywali czas swojej pracy.

Końcowe wyniki całego badania będą znane na początku 2012 r. Według pedagogów i przedstawicieli związków zawodowych taka wiedza jest potrzebna. - Nauczyciele bardzo często spotykają się z zarzutami, że pracują tylko 18 godzin w tygodniu. Nikt jednak nie pamięta, że są to jedynie godziny spędzone przy tablicy - podkreśla Andrzej Ujejski, prezes ZwiązkuNauczycielstwa Polskiego w Małopolsce. I ma nadzieję, że rzetelne badanie pomoże obalić stereotypy na temat krótkiego czasu pracy pedagogów.

Czytaj także: W Krakowie nie można dodzwonić się do NFZ [DYSKUSJA]
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: 11 lat za próbę zabójstwa córki
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas:

Facebook Instagram X (Twitter)

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Spam
Wulgaryzmy
Rażąca zawartość
Propagowanie nienawiści
Fałszywa informacja
Nieautoryzowana reklama
Inny powód

NN28.12.2011 19:56:30

Po cóż tak psioczysz? Jeśli Ci żal, a na to wygląda, to ofert pracy w szkole nadal jest mnóstwo, zgłoś się, zarabiaj te kokosy i odpoczywaj, a nie narzekasz i zazdrościsz. Ja nie chciałbym pracować w szkole ani godziny, wystarczy mi jak popatrzę na tę gromadkę wrzeszczących dzieciaków podczas przerw, kiedy odbieram córkę i już nikomu nie zazdroszczę. Nie mówiąc już o tym, że jak spoźnisz się do biura pół godziny, to nawet nikt nie zauważy, a jak nauczyciel przyjdzie minutę później, to każde dziecko w domu mówi, że pani przyszła jak wszystkie klasy już weszły do sal itd, nie ma czego zazdrościć

student22.03.2011 19:15:04

ojjj ale głupoty piszecie. Widać, że nigdy nie uczyliście ani minuty. Jestem studentem. Kończe uczelnie pedagogiczną, ale nie zamierzam być nauczycielem. Miałem praktyki zarówno w gimnazjum jak i liceum i mogę obiektywnie się wypowiedzieć, że bycie nauczycielem to ciężki kawałek chleba. Dzieciaki/młodzież niewdzięczna, często zachowująca się jak zwierzęta; pracuje się cały czas głosem, który po jakimś czasie wysiada, trzeba chodzić na durne rady pedagogiczne; nie daj Boże jak masz wychowawstwo i opiekujesz się klasą; często zdarza się, że masz nauczanie indywidualne z trudną młodzieżą bądź uczniem słabym; między jedną lekcją a drugą to 5-10 przerwy, ciężko nawet się czegoś napić a co tu dopiero o jedzeniu mówić.
Co do zarobków: ok, są niezłe ale po kilku latach, czyli po uzyskaniu kolejnego stopnia awansu zawodowego. Na początek, stażysta dostaje marne 1200-1600 zł z tego co się orientowałem (nie wiem skąd takie dane w artykule). I tak trzeba pracować 1-2 lata, aby mieć ten drugi stopień (nauczyciel kontraktowy). Nauczyciel mianowany czy dyplomowany to już są lepsze pieniądze, ale za tym idą lata nauczania i doświadczenia.
Jeśli się chce na edukacji oszczędzać to jest to takie działanie pozorne. Zaoszczędzimy, ale to się i tak potem odbije.
Z pozdrowieniami praktykant - nie nauczyciel

accord21.03.2011 10:20:47

butyrok nie zazdrość innym, zostań nauczycielem ofert pracy jest pełno od przedszkolanki po nauczycieli zawodu,

skosem21.03.2011 05:55:40

Chłopie, poprawka. przesadziłeś z 15. Pan Balcerowicz obliczył: 13,5. Nie chce mi się liczyć, ale uśrednij to z tymi wakacjami, wychodzi coś... koło 9.3. Zostań nauczycielem i zobaczysz, jak się mylisz i jak chrzanisz...

putyrk21.03.2011 00:41:41

Dzienniczek nauczyciela:
Wczoraj popilem wiec przyszedlem do szkoly w czarnych okularach.
1. Pierwsza lekcje zaczalem od picia wody spod ogorkow, dzieciom kazalem czytac ksiazke o motylach.
2. Druga lekcja, glowa bolli wiec juz pije trzecia kawe a dzieci pisza klasowke z fizyki i chemii.
3. Lekcja WF, niedobrze mi bo za duzo zaladkowki wypilem, dzieci wyslalem na pole aby graly w pilke na boisku a ja w sroczu siedze.
4. Lekcja czwarta jest z katecheta wiec sie udalo bo ja sie na tym nie znam. Odpoczywam po ciezkiej pracy w pokoju nauczycielskim.
5. Lekcja piata.....dzisiaj mam dlugi dzien w pracy, ale na szczescie ostatnia. dzieci dostaly klej i nozyczki to wycinaja postaci zwierzat.
No wreszcie sie praca skonczyla i jest juz 1245 po poludniu (pozno), ide na waly sie przespac, moze pozniej spotkam kumpli to flaszke zrobimy.

butyrok20.03.2011 23:20:30

Po co badac czas pracy nauczycieli, przeciez wszyscy wiedza ze oni pracuja tylko 15 godzin w tygodniu,
maja dwa miesiace wakacji w lecie, dwa tygodnie na swieta i na ferje w zimie a do tego zarabiaja po 3500 zlotych miesiecznie, nawet wtedy kiedy maja wolne. Nauczyciele to najlepiej w Polsce oplacana grupa ludzi jezeli sie wezmie pod uwage czas pracy bo inni musza robic po 40 godzin w tygodniu i maja dwa tygodnie urlopu jezeli sie uda. Rzad znow wyrzuca pieniadze na badania o sprawach oczywistych.
To tak jakby wydawac pieniadze na badania nad tym w jakim kolorze sa pomalowane tramwaje w Krakowie. wszyscy wiedza ze sa niebieskie wiec po co badac.