Największą aktywnością wykazał się poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Osuch. Najmniej pracowity jest Jacek Krupa z Platformy Obywatelskiej. Praca w Sejmie opłaciła się wszystkim posłom, ale z szeregu wybija się Ireneusz Raś, szef krakowskiej PO, który w 2009 roku otrzymał najwyższe uposażenie poselskie - 137 tys. zł.
Pod koniec VI kadencji Sejmu pod lupę wzięliśmy 11 posłów z okręgu krakowskiego. Sprawdziliśmy listę obecności i przeanalizowaliśmy interpelacje oraz zapytania naszych parlamentarzystów. Policzyliśmy też czy wzbogacili się podczas dobiegającej końca kadencji.
Wzorowi pracusie
Jacek Osuch z PiS złożył rekordową liczbę 123 interpelacji i 46 zapytań poselskich. Może pochwalić się też wysoką frekwencją, podczas obrad sejmu i posiedzeń komisji nieobecny był tylko osiem razy. - Cieszę się, ale uważam, że każdy poseł powinien tak pracować - twierdzi Osuch. - Nie patrzę na pełnioną funkcję przez pryzmat liczb - dodaje. W parlamencie działa w dużej mierze dla dobra ziemi olkuskiej, dzięki jej mieszkańcom uzyskał mandat parlamentarny.
Tuż za Osuchem uplasował się poseł PO Jarosław Gowin. Nieusprawiedliwionych nieobecności uzbierał co prawda aż 21, ale gdy już był na Wiejskiej pracował sumiennie. 77 interpelacji to imponujący wynik. - Nie zawsze mogę być obecny na wszystkich spotkaniach. Pracuję w kilku komisjach, teraz priorytetową jest ta konstytucyjna - tłumaczy Gowin. Pytany o zasługi dla Krakowa bez wahania wymienia swój udział w stworzeniu Narodowego Centrum Nauki. Jako poseł wytrwale stara się też upodabniać Małopolskę do Bawarii. - Łączą je nie tylko świetne uniwersytety, ale coraz częściej także nowoczesne technologie - twierdzi. Gowin przyczynił się do pozyskania przez krakowskie uczelnie synchroktronu i cyklotronu, urządzeń ważnych w dziedzinie fizyki i chemii.
Na naszym podium stanął też poseł Andrzej Adamczyk z PiS. W czołówce znalazł się dzięki 60 interpelacjom i częstej obecności na Wiejskiej. Czemu zawdzięcza ten sukces? - Mam wspaniałych współpracowników, których może pozazdrościć mi każdy poseł - podkreśla Adamczyk. Niechętnie jednak rozmawia o osiągnięciach, skupia się przede wszystkim na wyzwaniach. - Nie udało się zrealizować wszystkiego, co sobie zaplanowaliśmy. Porażką w Małopolsce są głównie inwestycje drogowe - twierdzi. Cieszy się jednak, że rządzący pochylili się nad jego propozycjami w komisji infrastruktury.
Interpelacje to nic
Do trójki najmniej aktywnych posłów zaliczyliśmy trzech posłów Platformy Jerzego Fedorowicza, Jacka Krupę i Łukasza Gibałę. Ten ostatni, szef krakowskiej PO, zebrał największą liczbę 28 nieobecności. Próbuje nadrabiać wystąpieniami sejmowymi (64 interpelacji i zapytań).
- Jak na ponad 400 posiedzeń w Sejmie to i tak niezły wynik - twierdzi Gibała. - Pracuję w dwóch prężnie działających komisjach administracji i spraw wewnętrznych oraz gospodarczej, podczas gdy część kolegów zasiada tylko w jednej - dodaje. Wśród ważnych inicjatyw dla Krakowa wymienia walkę o obwodnicę S7. - Otrzymaliśmy obietnicę, że pieniądze się znajdą - twierdzi poseł.
Za nienaganną frekwencję trzeba pochwalić Jerzego Fedorowicza. Nie opuścił żadnego posiedzenia sejmu ani spotkania komisji. Zaskakująco niska jest jednak liczba interpelacji i zapytań poselskich, przez cztery lata złożył ich w sumie tylko dziewięć.
- Nie mam czasu na interpelacje. To nie one są miarą aktywności posła, nie zawsze oznaczają działanie - twierdzi Fedorowicz. - To opozycja ma zadawać pytania, my podejmujemy ważne przedsięwzięcia na innym poziomie - dodaje. Chwali się wytrwałą walką o krakowskie stadiony i pracą na rzecz krakowskich festiwali. Niską ocena w rankingu się nie martwi, bardziej liczą się dla niego słowa publicystki tygodnika Polityka. - Janina Paradowska określiła mnie najbardziej pracowitym posłem tej kadencji - mówi z uśmiechem.
Sejm się opłaca
Po czterech latach pracy w sejmie najbogatszym posłem pozostaje Łukasz Gibała. Jego oszczędności to 240 tys. zł i papiery wartościowe warte pół miliona zł plus dom i mieszkanie warte w sumie 1,5 mln zł. W ciągu tej kadencji wzbogacił się o kolejne mieszkanie (700 tys. zł) i wart 150 tys. zł samochód Audi A6. Natomiast poseł Ireneusz Raś podczas urzędowania przy Wiejskiej wybudował dom wart prawie 800 tys. zł.
Posłowie zmieniali też auta. Jacek Krupa z PO przesiadł się z hondy accord na peugeota 407, a poseł Andrzej Ryszka (PO) z volkswagena passata na mazdę 6. Starymi skodami wciąż jeżdżą Ireneusz Raś i Jerzy Fedorowicz. Wierny oplowi z 2007 r. pozostał też Ryszard Terlecki z PiS.
Najmniej na pracy w stolicy zyskał przedstawiciel lewicy Jan Widacki. Jego majątek, podobnie jak w 2007 roku to ok. 15o tys. zł, dom i mieszkanie warte milion zł oraz cenne obrazy. Wśród ośmiu skarbów znajdują się m. in. dzieła Witkacego.
Najskromniej prezentuje się majątek posła Jarosława Gowina. Jako jedyny w towarzystwie kolegów z okręgu krakowskiego nie ma samochodu ani żadnej nieruchomości. Jego oszczędności wynoszą 17 tysięcy zł.
Interpelacje i Zapytania - od 1 do 5: przyznawaliśmy 5 pkt., od 6 do 20 - 10 pkt., od 21 do 50 - 15 pkt., od 51 do 75 - 20 pkt, powyżej 76 - 30 pkt.
Nieobecności - od 1 do 5 odejmowaliśmy 1 pkt., od 6 do 10 - 2 pkt., od 11 do 15 -3 pkt., od 16 do 20 - 4 pkt., od 21 do 25 - 5 pkt., powyżej 26 - 6 pkt.
W rankingu uwzględniliśmy tylko posłów, którzy pracują w Sejmie od 2007 roku. Dlatego nie ma w nim Zbysława Owczarskiego i Moniki Ryniak, którzy objęli mandat w 2009 i 2010 roku
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: 11 lat za próbę zabójstwa córki
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
