https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Bandycki rajd maturzystów znalazł finał w sądzie. Nie zdają egzaminu dojrzałości, bo są w aresztach

Artur Drożdżak
Dwaj uczniowie liceum z Krakowa, tegoroczni maturzyści odpowiedzą przed sądem za napadu  maczetą i gazem pieprzowym
Dwaj uczniowie liceum z Krakowa, tegoroczni maturzyści odpowiedzą przed sądem za napadu maczetą i gazem pieprzowym archiwum
Dwaj krakowscy maturzyści z jednej klasy liceum zostali oskarżeni przez krakowską prokuraturę o dokonanie trzech rozbojów i próbę dokonania kolejnego napadu. W dwóch przypadkach użyli gazu pieprzowego w stosunku do pokrzywdzonych, straszyli ich też maczetą o długości 50 cm. Grozi im do 15 lat więzienia, pozostają w aresztach, choć teraz powinni zdawać egzamin dojrzałości.

FLESZ - Czym jest Fundusz Odbudowy i Krajowy Plan Odbudowy?

Proces 19-letniego Szymona G. i 19-letniego Szymona A., uczniów jednego z liceum z Krakowa rozpocznie się przed krakowskim sądem na początku czerwca br. Z ustaleń prokuratury wynika, że noc z 26 na 27 stycznia br. obaj spędzili na piciu alkoholu i zażywaniu środków odurzających. Rankiem pojawili się w okolicach Centrum Handlowego Czyżyny w Nowej Hucie i zaatakowali przypadkowego przechodnia, domagając się pieniędzy. Szymon G. użył gazu w stosunku do Zbigniewa K., a Szymon A. machnął mu maczetą koło głowy. Zaatakowany stracił torbę, portfel i dokumenty. Sprawcy mocno go kopnęli i obrabowali, niektóre rzeczy wyrzucili.

Chwilę później maturzyści zaatakowali w podobny sposób Łukasza M., który obezwładniony gazem oddał napastnikom 150 zł.

Do kolejnego rozboju doszło w okolicach os. Albertyńskiego. Ofiarą była kobieta Agnieszka W., wobec której użyli gazu. Uciekła, gdy chcieli jej ukraść torebkę. Miała 350 zł i karty bankomatowe, maczety u sprawców nie widziała.

Ostatnią ofiarą na tym osiedlu była Joanna K. Wieczorową porą osaczyli kobietę i ukradli jej wartą 200 zł torebkę. Nie pokazywali maczety, ale gdy użyli gazu, zdołała w ostatniej chwili zasłonić oczy. W zabranej torebce miała telefon za 800 zł i dokumenty. Po tym napadzie maturzyści się rozdzielili, wyrzucili maczetę i opakowanie po gazie.

Wpadli po kilku dniach. Przyznali się do winy, ale każdy z nich twierdzi, że to ten drugi namówił go do złego, usprawiedliwiali się wypitym alkoholem i zażytymi narkotykami. Pisemnie przeprosili pokrzywdzonych, wyrazili żal i skruchę, od stycznia pozostają w aresztach tymczasowych. Grozi im do 15 lat więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Ziobro ma jedyna rację , te w spr. Sądów...jest makabra...wiem bo się sądzę z krakowskim że tak powiem w cudzysłowiu baronem, który czuje ze wpływa na mój proces chroniąc swoich ziomkow...bo sędzia odwołuje rozprawę tuż przed...mediacje byly niezgodne z wytycznymi mediacji...robią co chcą ..bezprawie ! A ile kasy to pochłonie...żeby prawdy bronić ...a i przewrotnie mogą prawdę odwrócić i ciągnąć proces latami bo przecież ja płacę prive a oni z urzędu

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska