https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Batalia o zieloną działkę przy ulicy Racławickiej

Małgorzata Mrowiec
Przez rok działka przy Racławickiej (zaznaczona obrysem) nie jest zagrożona zabudową
Przez rok działka przy Racławickiej (zaznaczona obrysem) nie jest zagrożona zabudową Fot. Google/Facebook
Przed ich oknami stanie nowy blok zamiast enklawy zieleni? Spółdzielnia tłumaczy lokatorom, że pusta działka to koszty. Na razie wyrok na ten teren został odroczony.

„Zwierzyniecka Spółdzielnia Mieszkaniowa chce sprzedać prawo wieczystego użytkowania działki przy ulicy Racławickiej, w okolicach Młynówki Królewskiej. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że nie po to, żeby kupiec urządził tu skwer i dbał o drzewa!” - zaalarmowała Agnieszka Wantuch, radna Krowodrzy. Jeśli tak by się stało, prawdopodobnie powstałby tam blok. Teraz to teren zielony. Dziś już wiemy, że tak zostanie - ale na razie tylko na rok.

Chodzi o ok. 20-arową działkę, właściwie duże zielone podwórko budynków przy ul. Racławickiej i Bytomskiej, w okolicach Młynówki Królewskiej. Czy działka może zostać zabudowana - to w dużej mierze zależało od decyzji walnego zgromadzenia Zwierzynieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. We wtorek podczas spotkania członkowie spółdzielni mieli podjąć decyzję, czy prawo wieczystego użytkowania tego terenu zostanie sprzedane.

Radna Krowodrzy Agnieszka Wantuch nagłośniła sprawę. Przedstawiała ją na Facebooku, rozdawała ulotki.

Teren nie jest objęty miejscowym planem zagospodarowania. Ponadto, jak pisze zarząd spółdzielni, „to działka o charakterze budowlanym i przeznaczona pod zabudowę mieszkaniową (wielorodzinną)”. Jeśli więc walne zgromadzenie dałoby zielone światło dla sprzedaży, zapewne na działce w przyszłości powstałby blok.

Tym razem byłby to blok stawiany przez nowego właściciela - bo sama Zwierzyniecka Spółdzielnia Mieszkaniowa też od 12 lat próbuje zabudować działkę. - Mieszkańcy z tymi planami walczyli, nie chcą tam bloku - wskazuje Wantuch.

W latach 2013-16 Towarzystwo na rzecz Ochrony Przyrody było stroną w postępowaniu o ustalenie warunków zabudowy dla tego terenu. Chodziło o budowę bloku z garażem podziemnym. Inwestor dostał wtedy odmowę. Jak się dowiadujemy, również obecnie rozpatrywany jest wniosek o „wuzetkę” dla bloku na tej działce.

- To nasz wniosek - przyznaje Jacek Radłowski, prezes ZSM. Wyjaśnia też, że w 2006 r. została opracowana koncepcja dla kameralnego bloku (ok. 20 mieszkań). - I od tego czasu staramy się uzyskać decyzje pozwalające na budowę. Dotąd się nie udało, bo zawsze są odwołania przy uzyskiwaniu „wuzetki” - mówi.

Jak podlicza prezes, na opłaty za wieczyste użytkowanie i podatek od nieruchomości (ok. 20 tys. zł rocznie) w ciągu 12 lat wyłożono 200 tys. zł.

- Niby prowadzimy zadanie inwestycyjne, a jest to martwy temat. Trzeba zdecydować: albo coś wybudujemy, albo trzeba te nakłady wpisać w koszty działalności spółdzielni i zapłacą wszyscy nasi członkowie, także ci w Nowej Hucie czy Podgórzu - mówi.

Na wtorkowym walnym zgromadzeniu nie głosowano ostatecznie nad uchwałą o sprzedaży. Część bezpośrednich sąsiadów działki poprosiła o odroczenie sprawy o rok. W tym czasie spółdzielnia ma starać się o podpisanie umów z mieszkańcami ul. Racławickiej 20-24, aby pokrywali roczne koszty działki, którą mają przed oknami. I taka decyzja zapadła. Wspomniane koszty, w wysokości 20 tys. zł, rozłożyłyby się między 80 mieszkań. Ci mieszkańcy, którzy byli na sali (ok. 10 osób) już zadeklarowali, że umowy podpiszą. Sprawa wróci na walne zgromadzenie za rok.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Piątka Morawieckiego - nowe obietnice PiS w kampanii

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
podpis
zupełnie komuś odbiło :/ jak można stawiać blok na środku podwórza?! kto tam ma mieszkać, jacyś mutanci? kto zapłaci właścicielom za drastyczne obniżenie jakości życia i wartości ich mieszkań. gdzie sa przewidziane parkingi dla tych wszystkich mieszkańców?! place zabaw dla dzieci?brawo mieszkańcy! 400 zł za działkę każdy wydoli. i nikt im już nic nie wpierdoli
Ł
Łowca Trolli
Widzę że masz słabość do cyferek ale dlaczego tam 'tomeczek' a tu 'Marcin'? :)
Mały trollu Gibały... Skąd Gibała Was bierze? Z przedszkola? :) :) :)
M
Marcin9
Popieram Łukasza Gibałę, otacza się fajnymi ludźmi, jak właśnie Pani Wantuch. Jest szansa na zmianę w tym mieście w końcu!
b
b3
A dupa Jaś. Jacek - won
e
elmo
Brawa dla Pani Agnieszki Wantuch za interwencję!
O
Oskar
Zarząd spółdzielni ma dbać o finanse podmiotu którym zarządza. Skoro utrzymanie działki jest nierentowne to nie dziwię się że chce sprzedać. Z kolei mieszkańcy chcą zieleń, a nie blok. Mamy więc piękny przykład kompromisu. Jeśli mieszkańcy chcą zieleń niech płacą.
Ł
Łukasz
Jak czytam czego Gibała nie zrobi to zbiera mnie na mdłości. Nic nie zrobi! Jeśli przepisy nie zabraniają zabudowy nawet sam Prezydent Duda nic nie zdziała. A uniemożliwianie zabudowy bez podstaw prawnych skończy się wypłatą odszkodowania dla właściciela działki, a kto zapłaci odszkodowanie? Bo chyba nie Pan Gibała ze swojej kieszeni
z
z
on opłaca internautów
a
ajaj
nartowski blokuje wuzetke już 10 lat
K
K
Mieszkałam tam kilka lat - nikt nawet trawy nie kosił, więc nie wiem skąd te koszty utrzymania działki.
m
mieszkaniec
Czy to prawda, że działacze ekologiczni stwierdzili, że na tej działce bytują chronione gatunki zwierząt? Ponoć takie słuchy chodzą po okolicy - zatem w czym rzecz, chyba nie "uderzą" w przyrodę, bo ta jest prawnie chroniona i nie zaleją terenu betonem
q
quwerty6543
Dopóki betonowej władzy i prezydenta się nie wymieni, to zieleń w Krakowie będzie wycinana na rzecz zysku deweloperów. Dlatego liczę, że wygra Łukasz Gibała. Tereny zielone w Krakowie są na wagę złota. Jak się ich raz pozbędziemy, to już nigdy ich nie odzyskamy. Władze miasta powinny zmienić diametralnie politykę w tym zakresie. Obecnie prowadzona jest po prostu szkodliwa!
g
grzeg
To niech wykupią za własne pieniądze! Wtedy założą sobie skwerek, czy co tam. Czy to tak trudno zrozumieć?
m
mieszkaniec Krakowa
niech zabudują caly Krakow jednym wielkim blokiem bez okien...
o
oburzony
Niby takie postepowe miasto a mieszkańcy muszą sami walczyć o godne warunki do życia, gdzie jest jakiś plan zagospodarowania przestrzennego ja się pytam? Dobrze że są jeszcze radni, którzy nagłaśniają takie sprawy..
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska