Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
- Opcja kupienia biletu komunikacji miejskiej przez telefon komórkowy to bubel - mówi pan Jan, który codziennie jedzie do pracy przez tunel tramwajowy pod Dworcem Głównym. - Bardzo dobrze, że ktoś pomyślał o możliwości sprzedawania biletów bez zbędnych papierków, ale nie dość, że proces kupienia biletu przez komórkę jest skomplikowany, to na dodatek nie wszędzie działa - denerwuje się czytelnik.
W krakowskiej komunikacji miejskiej istnieje możliwość kupienia biletu przy pomocy specjalnych programów oferowanych przez dwóch różnych dostawców. W teorii jest to proste, wiele osób zapomina jednak, że chcąc kupić bilet używając telefonu, wcześniej konieczne jest aktywowanie takiej usługi, zarejestrowanie się i wykonanie przedpłaty. Dopiero wtedy możemy myśleć o płaceniu za przejazd komórką - po tym jak wsiądziemy do pojazdu.
Według wyliczeń Zarządu Infrastruktury i Transportu, miesięcznie dokonuje się około 35 tys. opłat za przejazd przy pomocy telefonów.
- Niestety, usługa jest niepełna, ponieważ nie działa, kiedy nie mamy zasięgu, a tak jest właśnie w tunelu szybkiego tramwaju - mówi pan Jan. - Czy ZIKiT nie powinien pomyśleć o jakimś innym rozwiązaniu?
- Nie mieliśmy zgłoszeń o problemach z kupnem biletu przez telefon - mówi Michał Pyclik z ZIKiT. - W części tunelu zasięg jest, jeśli jednak ktoś nie może dokonać opłaty komórką, może skorzystać z automatów biletowych, zarówno na peronach, jak i w pojazdach.
Lód pokrył Kraków [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!