https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Biletomaty wzbudzają emocje

Katarzyna Janiszewska
Nie wszystkie biletomaty przyjmują monety. W części z nich można zapłacić jedynie kartą.
Nie wszystkie biletomaty przyjmują monety. W części z nich można zapłacić jedynie kartą. Andrzej Banas
Fakt, że część biletomatów nie przyjmuje bilonu i banknotów a jedynie karty, nadal budzi zdenerwowanie u części krakowian. Urząd nie widzi problemu.

Automaty w niektórych autobusach przyjmują wyłącznie karty płatnicze. A co z tymi osobami, które akurat mają przy sobie wyłącznie gotówkę? - pyta zdenerwowany pasażer. Kilka dni temu taki problem dotknął właśnie jego. Wsiadł do autobusu linii 138 i zorientował się, że nie ma ze sobą kart płatniczych.

- Chciałem kupić bilet, ale automat nie przyjmował bilonu - opowiada. - Kierowca, jeśli w autobusie jest biletomat, biletów nie sprzedaje. A na przystanku, na którym wsiadałem, nie było ani kiosku, ani automatu. Byłem zmuszony wysiąść i poczekać na autobus z normalnym biletomatem, który przyjmuje bilon - dodaje mężczyzna.

Pretensje pasażera są słuszne, bo jeśli kupno biletu wymaga nadzwyczajnych przygotowań i zabiegów, to coś tu jest nie w porządku.

Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu tłumaczy, że urząd zdecydował się na zakup takich automatów biletowych, bo są one prostsze w obsłudze i rzadziej się psują, gdyż nie mają elementu wrzutowego dla monet.

- Wzorowaliśmy się tutaj na innych miastach, które mają takie właśnie automaty - mówi Pyclik. - Doszliśmy do wniosku, że większość osób ma karty płatnicze. I w większości mają one opcje płatności zbliżeniowej. To było pilotażowe rozwiązanie. Nie wiem, czy będziemy je kontynuować przy kolejnych zakupach - przyznaje. - Tym bardziej że na rynku pojawiły się już tańsze automaty, obsługujące obie funkcje: gotówkę i karty płatnicze.

Urzędnik dodaje, że automat biletowy to tylko jedna z możliwości zakupu biletów. Są jeszcze kioski i automaty na przystankach. Można też skorzystać z prostej aplikacji mobilnej. - Kupienie biletu leży po stronie pasażera - mówi Pyclik. - I jeśli zostawia to sobie na ostatnią chwilę, to musi się liczyć z ewentualnymi trudnościami.

Nasz Czytelnik nie kryje rozczarowania. - Jeśli miasto tak zachęca do korzystania z miejskiej komunikacji, to jednak zostanę przy podróżowaniu samochodem - sumuje.

Komentarze 52

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
maja
Specjalne przygotowanie.. Czyli najlepiej żebym miała przy sobie plik biletów bo nigdy nie wiadomo do którego akurat autobusu wsiade. No świetne ułatwienie.. A co np. z osobami starszymi? Wiem ze mamy XXI wiek Ale przecież w większości starsi ludzie nie posiadają tego typu rzeczy. I szkoda ze ciągu dalszym na przynajmniej połowie przystanków w Krakowie nie ma automatu biletowego. Wniosek ? Lepiej chodzić na nogach...
M
Maciek
A o bezpieczeństwie transakcji ktoś pomyślał ? w stłoczonym autobusie, używać zbliżeniowo karty płatniczej, dla której operacje do 50 zł nawet nie są zabezpieczone. Gratulacje !
z
z
"Urząd nie widzi problemu" - powiem wprost: do d0py z takim urzędem.
!!!
sds
G
Gość
teraz jak autobus podjezdza na przystanek modlisz się by przyjechal stary bo jak nowy to nie wsiadasz bo karta musisz placic a jak jej nie masz lub nic na niej to lipa
G
Gość
ze nie wszyscy maja karte,szczegolnei starszepanie...ale coz ktoś musial zarobić za "nowe" bezużyteczne automaty, dostać zlecenie sprzedać jak fotoradary a potem je wyrzucić na smietnik bo sa niezdatne do uzycia co jak co ale w Polsce obecnie większość placi raczej gotowka wiec taka forma powinna zostać zachowana a nie popadać w skrajność ze wszyscy się przezuca bo "my ak chcemy"
w
wanda
Idąc na przystanek nie ma po drodze żadnego kiosku ,idąc dalej następny przystanek jest kiosk i nie sprzedaje biletów ,karty nie posiadam i co robić
j
ja
Może sprawdzić ile procent Krakowian bez biletu miesięcznego ma kartę (wtedy jest zawsze w kieszeni), a ile procent ma zawsze bilon w kieszeni. Jest demokracja więc większość powinna być uprzywilejowana... Z drugiej strony zastanawiam się jaki byłby wynik takiej ankiety.
x
xyz
"Byłem zmuszony wysiąść i poczekać na autobus z normalnym biletomatem, który przyjmuje bilon" ... a najczęściej jest tak, że cała linia jest obsługiwana przez autobusy wyłącznie z automatami na karty, ale w większości przypadków można kupić bilet u kierowcy.
t
terri
Dobrze ze umialas kupic ten bilet. Wiele obcokrajowcow nie wie co ma robic.
A
Aga
Masakra nie zawsze mam coś na karcie i jest to dla mnie problem kupowanie biletów karta kiosku jadąc do lracy również nie mam otwartego kierowca nie sprzedaje to jak go mam k,,,a kupic
k
krk
biletomaty powinny być wyłącznie na przystankach. Pasażerowie powinni przed wejściem do autobusu (tramwaju) przygotowywać bilet i kasować go wchodząc... (kasowniki powinny być jedynie przy wejściu, po obu stronach drzwi). Dlaczego ktoś ma jechać (czassami i 2 przystanki) bez biletu, gdy przed biletomatem jest kolejka kupujących? Kierowca nież nie powinien ich sprzedawać, tylko sprawnie jechać.
S
Studenciak
Ja w imieniu Studenciaków zaprzeczam - nie niszczymy kasowników bo jeździmy na semestralnych!
A
As
Przez ostatnie dziesięć lat mieszkałam we Wrocławiu gdzie kierowcy biletów nie sprzedawali a wszystkie automaty działają tylko na karty. I jakoś wszyscy byli zadowoleni i nikt nie miał z tego powodu problemu do MPK. Zdarzało się że ludzie SOBIE POMAGALI!!! Jak ktoś miał tylko monety to prosił współpasażera, który brał monety i swoją kartą kupował mu bilet. Ot filozofia!!! Automaty na monety to przeżytek, zawsze tak planuje podróż żeby jechać Mobilisem!!
K
Kozak
poparty bezmyślnie tekstem w GK. Proszę odwrócić problem - nie mam bilonu, a mam kartę płatniczą. Karty obsługują automaty w Mobilisie i w nowych Krakowiakach (także bilon), a co z większością pojazdów KM?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska