Jeśli ktoś nie skorzystał w tym roku z kąpieli na Zakrzówku, w przyszłym prawdopodobnie takiej możliwości mieć nie będzie. Ma to związek z pracami przy budowie tam parku, które mają ruszyć właśnie w 2019 r.
- Możliwe, że z tego względu kąpielisko na Zakrzówku nie będzie dostępne dla mieszkańców - tłumaczy Mateusz Nędza z Zarządu Zieleni Miejskiej.
Przypomnijmy, że kąpielisko prowadzi tam Centrum Nurkowe Kraken, które za wstęp nad zalew pobierało opłaty, co niejednokrotnie bulwersowało częstych bywalców Zakrzówka. Tym bardziej, że chodzi przecież o miejski teren, którym wspomniana firma tylko się opiekuje, m.in. pilnując tam porządku. Mieszkańcy domagali się wobec tego, by opłaty całkowicie zlikwidować (sięgały nawet 30 zł). Tak stało się dopiero w piątek.
- Sezon kąpielowy się skończył, więc mieszkańcy nie muszą już płacić za wstęp nad zalew - tłumaczy w rozmowie z nami Piotr Kempf, dyrektor ZZM. Jego pracownicy poprosili przedstawicieli Krakena, by ściągnęli również kłódki, które blokowały wejście nad zalew (jest ogrodzony), co zostało zrobione.
Kempf apeluje jednocześnie, by zwiedzający byli ostrożni. - To miejsce piękne, ale jednocześnie niebezpieczne - dodaje Kempf. Przypomnijmy, że np. tylko w czasie jednego z kwietniowych weekendów jedna osoba tam zginęła, a inna została poważnie ranna.
Tymczasem urzędnicy cały czas szykują się do rozpoczęcia prac przy budowie parku, w ramach którego ma powstać też kąpielisko z prawdziwego zdarzenia. To właśnie ono ma zostać zrealizowane w pierwszej kolejności. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, mieszkańcy będą mogli skorzystać z kąpieliska latem 2020 roku.
Jeśli chodzi o całość inwestycji, to ZZM ma już projekt budowlany, a z wnioskiem o pozwolenie na budowę parku wystąpi w grudniu. Urzędnicy czekają jeszcze na część uzgodnień. Prace w terenie mają potrwać dwa lata.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: