https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Budowa tramwaju do Mistrzejowic po ulewach. Woda spływa, można robić dalej. Oświadczenie wykonawcy firmy Gulermak

Piotr Rąpalski
Na placu budowy w Mistrzejowicach i w rejonie ronda Polsadu w Krakowie ciągle widać ślady ulewy, ale trudno zauważyć poważne zniszczenia tego co już wybudowano.
Na placu budowy w Mistrzejowicach i w rejonie ronda Polsadu w Krakowie ciągle widać ślady ulewy, ale trudno zauważyć poważne zniszczenia tego co już wybudowano. Szymon Korta
W weekend kiedy Kraków został mocno zalany przed ulewy internet obiegły zdjęcia wody przelewającej się przez plac budowy, w rejonie ronda Polsadu i pętli Mistrzejowice. Wybraliśmy się na miejsce by zobaczyć czy długo padający deszcz naruszył to co już wybudowano. Wydaje się, że inwestycja obroniła się przed wielką wodą i postępuje. Zobaczcie zdjęcia z placu budowy i przeczytajcie wyjaśnienia wykonawcy inwestycji. Okazuje się, że napotyka ona wiele problemów do rozwiązania, mówi się nawet o potrzebie zbudowania... Kanału ulgi.

W sobotę na profilu Kraków.pl pojawił się taki komunikat:

"Prezydent Aleksander Miszalski poprosi wykonawcę linii tramwajowej do Mistrzejowic o wyjaśnienia w związku z informacjami o niezabezpieczeniu inwestycji przed intensywnymi opadami deszczu." A na zdjęciach było widać jak błoto z rozkopów i hałd ziemi wdziera się na ulice.

Z kolei w dzień kiedy przez Kraków przechodziła wielka ulewa w rejonie ronda Polsadu pod samochodem zawaliła się jezdnia, a pojazd wpadł w powstałą dziurę.

Budowa tramwaju do Mistrzejowic to aktualnie największa inwestycja miejska w Krakowie. Była obawa, czy ulewa nie zniszczy tego co buduje się za setki milionów złotych i czy nie opóźni to oddania linii mieszkańcom jesienią 2025 rok. Po zdjęciach widać, że poradzono sobie z problemami a prace postępuje.

Stanowisko wykonawcy inwestycji, firmy Gulermak

Teren budowy został zabezpieczony należycie. Zapewniona była pełna przejezdność ulic. Potwierdziła to również kontrola Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, którego przedstawiciele w związku z niepotwierdzonymi doniesieniami medialnymi, pojawili się na budowie w poniedziałek, we wczesnych godzinach porannych.

Biorąc pod uwagę olbrzymią wielkość opadów, które wystąpiły - brak należytej przepustowości Sudołu Dominikańskiego na odcinkach poza terenem budowy stanowi, w naszej ocenie, palący problem i wymaga wybudowanie Kanału Ulgi. Problem będzie powtarzał się cyklicznie przy każdych nawalnych opadach.

Poniżej bardziej obszerne szczegóły:

Ulicą Jancarza płynęła wyłącznie woda opadowa, która spływałaby z terenów zielonych nawet bez ingerencji budowy, w tym przypadku była nieznacznie zabarwiona gruntem, jednak nie było to rozmycie odkładu i wypływ na jezdnię, komunikacja wzdłuż ul. Jancarza była cały czas utrzymana. W niedzielę od rana, w pełnej gotowości był sprzęt czyszczący, jednak jezdnia była w należytym stanie i nie wymagała naszej interwencji.

Przejezdność wszystkich ulic na terenie budowy została zachowana. Jedynym incydentem odnotowanym na placu budowy było zawieszenie się samochodu na wjeździe tymczasowym do kompleksu biurowców. Należy zaznaczyć, że kierująca przejeżdżała bezpośrednio przy krawędzi skarpy i samym ogrodzeniu budowy, co przy intensywnym opadzie spowodowało oberwanie fragmentu nawierzchni i zablokowanie koła w wyłomie.

Ruch tramwajowy na ul. Mogilskiej, której fragment obejmuje teren budowy został wstrzymany ze względu na zalanie infrastruktury Ronda Mogilskiego, nie miało to związku z pracami na budowie.

Przyczyną spiętrzenia wody na rondzie Młyńskim było przepełnienie Sudołu Dominikańskiego na odcinku ul. Pilotów (poza terenem naszej budowy), ze względu na znaczne zmniejszenie przekroju Sudołu. Wykonana przez nas przebudowa Sudołu Dominikańskiego, posiada odpowiedni przekrój i umożliwia swobodny przeływ wód opadowych - nawet w ilościach odnotowanych w ub. weekend. Niestety na dalszych etapach woda napotyka barierę w postaci mniejszej średnicy kanału, wtedy dochodzi do jej spiętrzenia i wylewania.

Rozwiązaniem tej sytuacji jest budowa tzw. Kanału Ulgi. W ramach współpracy z Miastem koncepcja budowy tego kanału została przez nas opracowana i przekazana do Miasta.

W minionych dniach potwierdziła się sytuacja, która miała miejsce przed rozpoczęciem budowy KSTIV, gdy tereny na północ od ul. Lublańskiej oraz na wschód od ul. Młyńskiej były podtapiane ze względu na brak wystarczającej przepustowości istniejącego Sudołu Dominikańskiego.

Jednocześnie w wyniku tego faktu stwierdziliśmy niewystarczającą przepustowość istniejącej sieci kanalizacji znajdujących się pod jezdnią zachodnią ul. Młyńskiej, naprzeciwko ul. Miechowity, do której nie mamy dostępu ze względu na brak zgody na zamkniecie tego odcinka oraz konieczność utrzymania ruchu wzdłuż budowy. Nieszczelność tych instalacji spowodowała zalanie odcinka tunelowego Stacji Polsadu, co było paradoksalnie korzystne dla sąsiednich terenów i przeciwdziałało zalaniu Prądnika Czerwonego.

Nowobudowana stacja Polsad przyjęła znaczną ilość wody z odcinka Sudołu Dominikańskiego, gdzie nie dokonujemy przebudowy, a następnie, sami, pompami głębinowymi przepompowywaliśmy tę wodą do naszego przebudowanego odcinka.

Z całą pewnością znacząco przyczyniliśmy się do zmniejszenia wody w starej części Sudołu i ochroniliśmy Prądnik Czerwony przed niszczącym działaniem żywiołu. Należy zaznaczyć ze w minioną sobotę zaobserwowano brak drożności kanalizacji deszczowych na odcinkach przyległych do terenu budowy (do których nie mamy dostęp i nie leżą w naszej gestii), w szczególności al. Bora Komorowskiego, ul. Lublańskiej, ul. Dobrego Pasterza, ulic wewnątrz kompleksu biurowców. Woda nie została odebrana przez wpusty, co spowodowało przerzucenie jej na teren budowy.

Nie można zaprzeczyć, że część robót uległa degradacji poprzez rozmycie i zamulenie, tyczy się to robót drogowych, torowych, prac tunelowych (przede wszystkim kontynuacja robót żelbetowych, konieczność rozbiórki szalunków oraz czyszczenia zbrojenia, powierzchni betonowych itp.) oraz samych sieci. Partner Prywatny wykona szereg prac interwencyjnych i naprawczych w celu przywrócenia Terenu Budowy do stanu sprzed wystąpienia ulewnych deszczy. Działania te zostaną podsumowane i będą przedmiotem odrębnej korespondencji kontraktowej, zarówno pod kątem czasu, jak i kosztów. Powiadomiony będzie również ubezpieczyciel.

Covid-19 powraca!

od 7 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska