Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: burza wokół pomnika Kuklińskiego

Piotr Rąpalski
Henrykowi Pachowi, prezesowi stowarzyszenia im. Ryszarda Kuklińskiego zwycięski projekt się podoba
Henrykowi Pachowi, prezesowi stowarzyszenia im. Ryszarda Kuklińskiego zwycięski projekt się podoba Adam Wojnar
Burza wokół projektu pomnika pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, który ma stanąć na placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Wybór pracy rzeźbiarza Czesława Dźwigaja wywołał ostry spór w jury. Zasiadający w nim architekci złożyli zastrzeżenia do werdyktu i zapowiadają, że zrobią wszystko, aby pomnik w tej formie nie powstał. Tymczasem na organizację konkursu miasto wydało 100 tys. zł.

To pierwszy konkurs w Krakowie, który Dźwigaj, autor wielu pomników Jana Pawła II, wygrał. Zwycięski projekt przedstawia pękający mur berliński i wygięte w łuk ostrze szabli, symbol oficerskiego honoru. Ma mieć prawie 12 metrów wysokości i kosztować 400 tys. zł. Koszty pokryje stowarzyszenie im. płk. Ryszard Kuklińskiego. Pracę Dźwigaja poparło tylko 9 z 18 jurorów. Przeciw było 8 osób, jedna wstrzymała się od głosu. "Za" byli głównie radni miejscy i członkowie stowarzyszenia czczącego pamięć oficera. Są zachwyceni pracą. - Dyskusja była ożywiona, ale to jedyny projekt, który spełnia wymogi konkursu. Konkurencyjna praca była płytą z większej odległości niezauważalną - mówi radny PiS Jan Franczyk. - Ten pomnik przekazuje ideę, którą ma upamiętnić. Łączy na placu architekturę starego dworca i nowoczesnej galerii - dodaje radny Mirosław Gilarski (PiS).

Kraków: dostali kontrakt od NFZ, ale odsyłają pacjentów

Architekci się z tym nie zgadzają. - Wśród prac są takie, które charakteryzują się wysokimi walorami, kulturą i poszanowaniem tego, co istnieje. Ta wskazana do 1. nagrody to przykład niestosownego krzyku, zaburzającego ład przestrzenny - grzmi Romuald Loegler, architekt, projektant placu Nowaka-Jeziorańskiego w obecnej formie. Loeglera popierają koledzy po fachu. - Łuk psuje architekturę placu. Z przesłaniem ideowym możemy się zgadzać, choć pytanie, czy pękający mur nie pasuje bardziej do Berlina niż Krakowa - mówi główny architekt miasta Andrzej Wyżykowski. - Ta praca, w tej lokalizacji, jest dla mnie nie do zaakceptowania - kwituje.

Pomnik zatem może nie powstać, bo to m.in. Wyżykowski będzie go opiniował już w fazie realizacji. Jak również konserwator zabytków i miejska komisja urbanistyczno-architektoniczna. Znajdzie się w niej sporo przeciwników projektu Dźwigaja. Co więcej, protesty mogą pojawić się na etapie zdobywania pozwoleń budowlanych i skutecznie zablokować ich udzielenie. Zarzutom dziwi się Henryk Pach, prezes stowarzyszenia im. płk. Ryszarda Kuklińskiego. - Projekt wyłoniono w tajnym, demokratycznym głosowaniu. Poprzedziła je dwudniowa dyskusja - zauważa. Wspomina, że jeszcze w trakcie obrad Loegler zapowiadał blokowanie realizacji pomnika. Takie zachowania uznaje za niestosowne. - Wszystkie 32 prace zostały dopuszczone bez zastrzeżeń, że któraś narusza prawa autorskie pana Loeglera - dodaje Pach. - Obawiam się, że pomnik może nie powstać, bo wpływy pana Loeglera są potężne - kwituje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska