Kraków. Cała Wesoła w ręce jednej spółki. Radni dogadali się z prezydentem. PiS: tragedia

FLESZ - Będzie waloryzacja 500+

Ponad dziewięć hektarów terenu i budynków na nich znajdujących się ma zostać przekazane na własność spółce ARMK, która zajmuje się zagospodarowaniem nieruchomości kupionych przez miasto od Szpitala Uniwersyteckiego za 283 mln zł pod koniec 2019 roku.

Uchwałę mówiącą o wniesieniu wkładu niepieniężnego (aportu) na rzecz ARMK, czyli przekazania na własność sześciu działek i znajdujących się na nich budynków, urzędnicy przygotowali już w listopadzie. Ekipa prezydenta Jacka Majchrowskiego spodziewała się, że będzie to formalność, ale niespodziewanie radni się postawili. Na wniosek Andrzeja Hawranka (KO) uchwała została wycofana celem przeprowadzenia rozmów z radnymi i uzgodnienia stanowiska pomiędzy radą miasta a prezydentem. Te zakończono dopiero teraz, na sesji w środę 27 stycznia.

Za przyjęciem uchwały głosowało 22 radnych, przeciwko było 17, od głosu wstrzymało się 3 radnych. Sprawa przekazania terenów Wesołej na rzecz ARMK pod obrady Rady Miasta trafiła już trzeci raz. Za pierwszym razem radni zdecydowali o odesłaniu uchwały do prezydenta, na poprzedniej sesji - projekt został wycofany z porządku obrad.

Na sesji, 27 stycznia do projektu uchwały radni zgłosili cztery poprawki:

• wyłączenie kościoła przy ul. Kopernika 19 spod aportu oraz jego wydzielenie geodezyjne,
• sporządzenie opinii podatkowej,
• przekazanie aportem terenów w 2028 r.,
• wyłączenie działek z terenów Wesołej pod miejski park.

Wszystkie poprawki odrzucono. Co zatem zyskali radni, którzy obawiali się utraty społecznej kontroli nad Wesołą? Pprezydent Jacek Majchrowski poinformował radnych, że podjął uchwałę jako walne zgromadzenie, zobowiązującą ARMK, by jej działania były zgodne z konsultacjami społecznymi, prowadzonymi w sprawie Wesołej.

Do tego prezydent podjął decyzję o powołaniu zespołu konsultacyjnego, w skład którego wejdzie 10 radnych (jedna czwarta składu rady), zastępca prezydenta oraz przedstawiciel spółki. Ci ostatni nie będą mieć jednak prawa głosu. Zespół, jak przekonywał prezydent Jacek Majchrowski, będzie informowany o działaniach spółki oraz wyrażał opinie na temat przyszłości terenów Wesołej.

Pomysł przekazania Wesołej spółce ARMK od początku mocno krytykowali radni PiS. - Nawet od początkującego przedsiębiorcy wymaga się biznesplanu, bez niego nie dostanie nic od banku na działalność. Dzisiaj prezydent zawnioskował, by przyjąć w ciemno uchwałę o przekazaniu majątku o wartości blisko 300 mln zł. Tragedia - mówi radny Michał Drewnicki.

Zdaniem radnego PiS całe działanie wygląda, jak kupowanie kora w worku. - Pytaliśmy o koszty funkcjonowania spółki, skąd będzie czerpała środki - z najmu, z dotacji miejskich, z zaciąganych kredytów, itp. Pytaliśmy, jakie będą koszty rewitalizacji, jakie budynki będą wynajmowane, jaki jest harmonogram i ogólnie biznesplan, ale żadnych odpowiedzi nam nie udzielono - kwituje Drewnicki.

Czy PiS wejdzie do wspomnianego zespołu? - Zapewne tak, ale to ciało nieumocowana prawnie w żaden sposób. Pytanie, czy będzie tam można podejmować jakieś decyzje, czy to jedynie listek figowy - dodaje Drewnicki.