https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków chce pobierać opłatę od turystów. Będzie jak w Wenecji?

Piotr Subik
Andrzej Banas / Polska Press
Nowa opłata miałaby zastąpić opłatę klimatyczną, której stolica Małopolski nie może pobierać od 2016 r. ze względu na duże zanieczyszczenie powietrza.

WIDEO: Krótki wywiad

Na biurko ministra finansów najpewniej już w nowym rządzie PiS trafi rezolucja radnych Krakowa dotycząca zmian w podatkach lokalnych. Chodzi o nowelizację prawa, która umożliwi skorzystanie Krakowowi na popularności wśród turystów.

Inicjatorką rezolucji jest radna Małgorzata Jantos (Obywatelski Kraków). - Dobrze by było, gdyby w prawie znalazł się zapis, że podatki od turystów pobierać mogą także miasta o szczególnych walorach historycznych. Teraz robić to można tylko ze względów klimatycznych, a nikt z nas nie ma takiego poczucia humoru, by zapraszać gości do Krakowa ze względu na czyste powietrze - wyjaśnia Małgorzata Jantos.

13 milionów turystów
Z danych Małopolskiej Organizacji Turystycznej wynika, że w 2018 r. Kraków odwiedziło 13,5 mln turystów, aż o 600 tysięcy więcej niż rok wcześniej. Co trzeci zapowiedział, że wróci pod Wawel, a prawie połowa z badanych zadeklarowała, że poleci znajomym stolicę Małopolski.

Do 2016 r. od osób przyjeżdżających do Krakowa pobierana była opłata klimatyczna. Później uniemożliwiły to rygory wprowadzone do prawa - najprościej mówiąc: Kraków zdyskwalifikował smog. Straty te mogłaby zniwelować właśnie opłata turystyczna czy pobytowa.

- Wszędzie, gdzie byłam, a podróżowałam ostatnio dość intensywnie, opłata turystyczna jest pobierana: od Wenecji, poprzez Rzym, Neapol, Lizbonę, po Porto. W Krakowie osób przebywających dłużej niż jedną doba jest parę milionów. Nie jesteśmy aż tacy bogaci, żebyśmy rezygnowali z tych pieniędzy - podkreśla radna Jantos.

Kraków. Turyści z zagranicy chętnie odwiedzają Kraków [ZDJĘCIA]

Zyski i straty
Radni jednogłośnie opowiedzieli się za skierowaniem rezolucji do ministra finansów. - Duża liczba turystów to także określone problemy, kłopoty dla miasta - zwraca uwagę przewodniczący RMK Dominik Jaśkowiec. - Kraków z jednej strony zarabia na turystach, a z drugiej strony traci. Przydałby się za to ekwiwalent - dodaje.

W udzielonej w lipcu przez wiceprezydenta Andrzeja Kuliga odpowiedzi na interpelację radnej Jantos czytamy m.in., że „wzrost liczby turystów wiąże się z koniecznością ponoszenia przez gminy dodatkowych wydatków związanych z szeroko pojmowaną obsługą turystów, np. na utrzymanie czystości, rewitalizację przestrzeni czy zapewnienie lub (i) poprawę bezpieczeństwa zarówno turystów, jak i mieszkańców gminy”.

Samorząd Krakowa o takie zmiany prawa stara się od 2017 r. To wówczas w magistracie powstał projekt nowelizacji ustaw: o podatkach lokalnych i o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Wcześniej problem dyskutowano na forum Związku Miast Polskich.

Sprawa utknęła w resorcie
Projekt nowelizacji przewiduje wprowadzenie opłaty turystycznej, która miałaby być pobierana od osób fizycznych przebywających dłużej niż dobę. Nowe prawo umożliwiałoby różnicowanie stawek ze względu na lokalizację i rodzaj obiektu noclegowego, w którym opłata byłaby przyjmowana.

Przykład? Więcej mogliby płacić goście hoteli przy Rynku Głównym a mniej osoby nocujące w pensjonatach na obrzeżach Nowej Huty.

„Projekt ustawy zakłada zerwanie dotychczasowego powiązania opłaty miejscowej z normami klimatycznymi, walorami krajobrazowymi (...)” - czytamy w uzasadnieniu projektu, który jeszcze we wrześniu 2017 r. prezydent Krakowa Jacek Majchrowski wysłał do ZMP. Ale sprawa utknęła w resorcie finansów.

Kraków jak Wenecja?
Radna Małgorzata Jantos powołuje się na przykład Wenecji, w której wysokość podatku za wstęp na teren miasta uzależniona byłaby od pory roku i wynosiłaby nawet 10 euro. Władze włoskiej metropolii przekonują, że nie chodzi o zarabianie na turystach, ale o nauczenie ich „szanowania miasta”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sokular

To będzie tak skuteczne ekonomicznie jak prohibicja w USA...............ktos tu myśli po........".krakosku"

G
Gość

przerażające ile na tych zdjęciach jest arabskich ,,zakonnic"

E
Efk

Proszę radna ma sporo pieniędzy ze podróżuje na południu Europy...po to pani się pchała do pieniędzy czy do służby mieszkańcom? Obywatelska chyba podpiera....dalacz baba to właściwe określenie....

...

Restauratorzy i hotelarze podniosą zaraz larum, że to rozwiązanie wpłynie na ograniczenie liczby turystów i będą musieli sobie od ust odejmować, żeby im do pierwszego starczyło...

G
Gość

A co na to światowy kongres Żydów ?

Moze jakieś zniżki.

G
Gość

A jakie podatki dla Krakowa płaci kościół.?

g
grzeg

NIE! to niegodne nas oszustwo. W życiu nie tylko pieniądze są ważne. Honor i przyzwoitość też.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska