FLESZ - Przedsiębiorcy mają poważny problem, żeby połapać się w przepisach

Jak czytamy w emocjonalnym liście, jaki skierowała do naszej redakcji Iwona Reguła - organizatorka protestu:
"Krakowskie ulice Stelmachów i Piaskowa tylko z nazwy są ulicami. W rzeczywistości to wyboiste lub w zależności od pory roku dziurawe strzępy asfaltu bez poboczy, oświetlenia". Mieszkańcy ulicy Stelmachów i Jordanowskiej postanowili więc zadbać o tę część Krakowa i zwrócić uwagę władz miasta na konieczność remontu powyższych ulic. Funkcjonowanie mieszkańców jest bardzo utrudnione i dlatego mówią dość.
W dalszej części listu organizatorka protestu przedstawia niedogodności oraz niebezpieczeństwa, które wynikają z zaniedbania ul. Stelmachów i Jordanowskiej. "Popołudniami ta wąska i rozjechana do granic możliwości ulica Stelmachów zapychana jest korowodem samochodów jadących w stronę Zielonek, a uciekających przed korkiem na Opolskiej. W pobliżu znajduje się szkoła, spacerują matki z dziećmi, jeżdżą rowerami, ludzie spacerują z psami i wszyscy oni lawirują w ten sposób, aby nikomu nic się nie stało. Myślę, że to tylko kwestia czasu, kiedy ktoś zostanie potrącony" - tłumaczy w liście Reguła.
W rozmowie z nami organizatorka zaznacza, że ani miejsce, ani dzień czy godzina nie są tutaj przypadkowe. Protest odbędzie się bowiem w piątek (25 lutego) o godzinie 17.00 czyli w godzinach szczytu i w dodatku przy Katolickiej Szkole Podstawowej im. św. Joanny Beretty Molli, przy ulicy Stelmachów 137, której dzieci najbardziej narażone są na niebezpieczeństwo potrącenia. Jak informuje Iwona Reguła na ten moment udział w proteście potwierdziło już 100 osób, w tym rodziny z dziećmi, które przyniosą transparenty i będą przez około godzinę przechadzać się z nimi po ulicy, raz po raz blokując przejazd samochodom.
O tragicznym stanie ulic Piaskowej i Stelmachów pisaliśmy już początkiem lutego. Zarząd Dróg zapowiadał, że planowana jest ich przebudowa. Prace swoim zasięgiem obejmą zarówno ulicę Stelmachów (na odcinku od ul. Piaskowej do ul. Jordanowskiej), ul. Jordanowską (na odcinku od ul. Stelmachów do ul. Łokietka), jak również właśnie ulicę Piaskową (na odcinku od ul. Chełmońskiego do ul. Stelmachów). Ponadto jak czytamy w jednym z komunikatów ZDMK:
"Rozbudowa ul. Stelmachów, Piaskowej, Jordanowskiej obejmie m.in. wykonanie jezdni wraz z chodnikami po obu jej stronach, budowę odwodnienia, postawienie lamp, wykonanie zjazdów oraz miejsc postojowych. Zgodnie zaś z obowiązującym Wieloletnim Planem Finansowym Miasta Krakowa z 21 września 2021 r. - środki finansowe w wysokości 350 tys. złotych na realizację zadania zostały zabezpieczone na lata 2021-2023" - twierdzą urzędnicy.
W stanowisku opublikowanym 9 lutego br. ZDMK dodaje, że choć "budżet na ten rok zabezpiecza dla tego zadania jedynie środki na dokumentację projektową i pozyskanie niezbędnych pozwoleń", to jednostka postara się uszczknąć co nieco na prace w terenie z pieniędzy, jakie miasto ma otrzymać w związku z organizacją Igrzysk Europejskich w 2023 roku. Jak dodają urzędnicy: "Jeśli środki się znajdą i uda się znaleźć wykonawcę - roboty wystartują jeszcze w tym roku".
Szczegóły TUTAJ.
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- WIELKI chiński horoskop na 2022 rok! Co Cię czeka w roku tygrysa?
- Podstępny omikron. 20 objawów wirusa, które mogą przypominać przeziębienie
- Te miejsca już tak nie wyglądają. Rozpoznasz Kraków na archiwalnych zdjęciach?
- Kolejne problemy na zakopiance. Opóźni się budowa tunelu pod Luboniem Małym