W czwartek 50-letnia pijana kobieta w papuciach spacerowała po os. Kolorowym w Nowej Hucie. Głośno przeklinała. Strażnicy zwrócili jej uwagę. Nie poskutkowało. Mundurowi zabrali się więc za wypisywanie mandatu.
Wtedy kobieta wyciągnęła 10 zł i telefon komórkowy. - Macie pieniądze, komórkę i … zostawcie mnie - powiedziała. Raczej chodziło jej o czas, a nie o pieniądze, gdyż z reguły za przeklinanie strażnicy wlepiają mandat w wysokości ok. 50 zł. Nawet najstarszy model komórki, tzw. "cegła" kosztuje więcej.
Sprawa niby śmieszna, ale okazuje się, że kobieta popełniła przestępstwo, za które grozi nawet do 8 lat więzienia. - Nieważne, czy jest to 10 czy 100 zł. Jeśli łamane są przepisy, musimy reagować. Wątpię jednak, żeby ta pani skończyła w więzieniu - mówi Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej.
Strażnicy wezwali policję, a sprawa trafiła do prokuratury. - Kobiecie zostały postawione zarzuty i zalecono dozór policyjny. Prokuratura jednak zdecydowała o poddaniu jej badaniom psychiatrycznym - mówi Anna Zbroja z Komendy Wojewódzkiej Policji.
To nieodosobniony przypadek. W miniony poniedziałek na przystanku przy ulicy Dietla strażnicy zatrzymali sikającego na chodnik mężczyznę. Ten wyciągnął portfel, a z niego 200 zł - Załatwmy to jakoś. Po sto dla każdego i zawieźcie mnie do domu - odparł mężczyzna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?