"Ciuchcia w Parku Jordana jeździ szybciej... Tak oto wygląda od jakiegoś czasu moja codzienna przejażdżka nieremontowanymi od kilkudziesięciu lat torami na odcinku od placu Centralnego do Kopca Wandy. Od lat trasa ta jest pomijana przy jakichkolwiek remontach. Diabeł mówi tu dobranoc. Jedyne co urzędnicy mają do zaproponowania to doraźne, awaryjne remonciki i ograniczenia prędkości" - napisał na Facebooku Mateusz Borkowski i dodał film, który dokumentuje przejazd wspomnianą przez niego trasą.
"Tramwaj jedzie tu do 10 km/h, kołysząc się na boki. Sam tabor nadaje się na złom - od lat kierowane są tu najgorsze, psujące się rzęchy. A o remoncie ani widu, ani słuchu. To wszystko w roku jubieluszowym 70 lat Nowej Huty. Ciekawi mnie co na to Zarząd Dróg Miasta Krakowa?" - dodał Mateusz Borkowski.
Chodzi mu o odcinek linii tramwajowej przebiegającej przez al. Jana Pawła II a następnie ul. Ptaszyckiego. - Warto podkreślić, że jest to trasa, która prowadzi zarówno do szpitala Żeromskiego, opactwa Cystersów w Mogile, Centrum Com Com Zone, stadionu Hutnika i wielu szkół. I nigdy nie były tu puszczane żadne tramwaje niskopodłogowe - podkreśla Mateusz Borkowski.
W sprawę zaangażował się Sebastaian Piekarek, radny Dzielnicy XVIII Nowa Huta, który zwrócił się z wnioskiem do dyrektora Zarządu Dróg Miasta Krakowa o remont torowiska od przystanków przy ul. Bardosa do placu Centralnego wzdłuż ul. Ptaszyckiego i al. Jana Pawła II.
"Katastrofalny stan torowiska zagraża bezpieczeństwu pasażerów. Została zmniejszona prędkość przejazdu do 10 km/h i tramwaje ślimaczą się z prędkością dwa razy większą niż idący człowiek na odcinku 4 przystanków i prawie 2 km. Odcinek ten znajduje się pomiędzy dwoma wyremontowanymi trasami: kończącą się na placu Centralnym i niedawno otwartą do Kopca Wandy" - napisał m.in. radny Piekarek.
- Odcinek ten powinien zostać wyremontowany, zanim zostanie zamknięta al. Solidarności, która ma być modernizowana w czasie budowy trasy ekspresowej S7. Jeśli do tego czasu nie zostanie wyremontowany odcinek od placu Centralnego do Kopca Wandy, to trasa do Pleszowa może zostać odcięta, nie mówiąc już o tym, że nie będą mogły być tam kierowane tramwaje niskopodłogowe - zaznacza radny Piekarek.
Co na to urzędnicy? Wyjaśniają, że podczas ostatniego przeglądu torowiska na odcinku od placu Centralnego do Kopca Wandy stwierdzili, że jego stan uległ pogorszeniu i podjęli decyzję o ograniczeniu prędkości. Kiedy więc jest szansa na wyczekiwany remont?
- Analizujemy sytuację, decyzje dotyczące terminu oraz zakresu prac jeszcze nie zapadły - poinformowano nas w ZDMK.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: PiS obiecuje: 500 plus na pierwsze dziecko, “13-stka” dla emerytów
