Trwa walka mieszkańców o zablokowanie planowanej przez Uniwersytet Rolniczy budowy cmentarza dla zwierząt przy ul. Powstania Styczniowego. Stowarzyszenie „Nasza Olszanica”, które ich reprezentuje, ma szereg argumentów i stara się trzymać rękę na pulsie. Tymczasem właśnie prezydent Krakowa odmówił mu statusu strony w postępowaniu w sprawie wydania decyzji zatwierdzającej dokumentację hydrogeologiczną dla terenu tego grzebowiska.
- To jest kluczowa dokumentacja! - mówi Tomasz Fiszer, prezes Stowarzyszenia „Nasza Olszanica”. - Odmowa, którą dostaliśmy, jasno pokazuje, że komuś zależy, żeby ta dokumentacja nie ujrzała światła dziennego, nie była upubliczniana - dodaje. Jak wskazuje Fiszer, zaledwie na kilka dni przed terminem odpowiedzi magistratu na wniosek o dopuszczenie do udziału w postępowaniu - Uniwersytet Rolniczy wycofał tę dokumentację z uzgodnienia.
Krakowski magistrat potwierdza, że UR 25 października wycofał swój wniosek o zatwierdzenie dokumentacji hydrogeologicznej. I to jest jednym z powodów odmowy dla stowarzyszenia. Ale nie głównym.
Urzędnicy z Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta tłumaczą, że dokumentacja hydrogeologiczna jest sporządzana przez osobę mającą kwalifikacje w dziedzinie geologii i przedstawia stan faktyczny badanego środowiska gruntowo-wodnego. I zarazem podkreślają, że stowarzyszenie nie wykazało, jaki interes społeczny przemawia za jego udziałem w postępowaniu dotyczącym zatwierdzenia tej fachowej dokumentacji.
Przedstawiciele magistratu piszą: „nie dostrzeżono, aby zatwierdzenie dokumentacji geologicznej lub ewentualna odmowa zatwierdzenia takiej dokumentacji - która ma za zadanie określenie warunków hydrogeologicznych na podstawie przeprowadzonych prac geologicznych i de facto odzwierciedlenie warunków naturalnych występujących w badanym podłożu - w jakikolwiek sposób służyło interesowi społecznemu”.
Podkreślono też, że ewentualne zatwierdzenie tej dokumentacji na pewno nie może zostać odczytane jako zgoda na realizację przedsięwzięcia, czyli budowę grzebowiska.
Stowarzyszenie „Nasza Olszanica” ma już gotowe zażalenie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. - Ta dokumentacja to wyniki badań i ich analiza. Stowarzyszenie chce mieć możliwość poznania tych informacji, omówienia ze specjalistami, tak by móc się do nich odnieść i przekazać swoje uwagi - mówi Tomasz Fiszer.
Przypomnijmy, że mieszkańcy oprotestowują planowaną budowę cmentarza dla zwierząt w wybranej lokalizacji przy ul. Powstania Styczniowego. Jak mówi Tomasz Fiszer - na bagnie, w miejscu niespełniającym wymogów ustawowych lokalizacji cmentarzy, 50 m od domów i nieopodal upraw. Są tu podmokłe łąki, mieszkańcy boją się, że rozkładające się szczątki zwierząt będą się z wodą z tego terenu dostawać do potoku Olszanickiego, może też do ich studni głębinowych. - Od czerwca 2016 r. powtarzamy, że jesteśmy za tym, by w Krakowie powstał cmentarz dla zwierząt. Ale nie tu - mówi Fiszer. Mieszkańcy zaproponowali inną lokalizację, 500 m dalej na północ, na terenie wyniosłym, nie podmokłym, daleko od potoku Olszanickiego, też - według ich wiedzy - na terenie UR.
- Uniwersytet Rolniczy nie przewiduje zmiany lokalizacji cmentarza dla zwierząt - ucina jednak Izabella Majewska, rzeczniczka UR. Informuje, że proponowana zmiana lokalizacji na wskazywany przez mieszkańców teren nie jest możliwa, gdyż nie jest jasny stan prawny tej nieruchomości. - Stanowi własność Zakonu Sióstr Norbertanek. Skarb Państwa prowadzi procedurę ujawnienia swojego prawa w księgach wieczystych. UR użytkował ten teren od 1953 roku - wymienia rzeczniczka .
Jak ponadto nas poinformowała, dokumentacja hydrogeologiczna została teraz wycofana w celu jej aktualizacji.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: