- Potencjalny inwestor i nabywca działki musiałby dostosować się do zawartych w takim planie wytycznych - zaznacza radny Aleksander Miszalski.
Radni z Dzielnicy I uważają, że budowa w tym miejscu galerii handlowej może zachwiać stabilnością ekonomiczną okolicznych drobnych przedsiębiorców.
Z ankiet, jakie radni przeprowadzili wśród mieszkańców, wynika, że większość pytanych najchętniej widziałaby w tym miejscu zieleń miejską (56 proc. wskazań). - Mieszkańcy zaznaczali, że nie chcą tu dużego obiektu handlowego, ponieważ spowoduje on zwiększenie ruchu samochodowego w okolicy - mówi Tomasz Daros, radny Dzielnicy I, który razem z radnym Aleksandrem Miszalskim przeprowadził szybki sondaż wśród mieszkańców. W badaniu wzięło udział 120 osób.
Nie ma jednak co liczyć na to, że powstanie plan, który będzie zakładał wprowadzenie w tym rejonie zieleni. Wtedy nikt nie kupiłby działki pod inwestycję. Poza tym odpowiedzialna za planowanie przestrzenne wiceprezydent Elżbieta Koterba informuje, że urząd nie będzie teraz przystępował do procedowania nowych planów do czasu uchwalenia nowego studium zagospodarowania Krakowa. Nieruchomość przy ul. Karmelickiej wyceniono na 36 mln zł brutto. Gdy kupi ją podmiot mogący odliczyć VAT, koszt wyniesie niecałe 30 mln zł.
- Jeżeli inwestor kupi działkę i zacznie starać się o "wuzetkę", to będzie decydowała zasada dobrego sąsiedztwa. A w okolicy nie ma dużych sklepów - komentuje wiceprezydent Krakowa Elżbieta Koterba.
Word Press Foto 2012 - Najlepsze zdjęcie prasowe 2012 r. [GALERIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze
