Sporo zaoszczędziliśmy
Krakowanie, którzy korzystają z miejskiej sieci ciepłowniczej, w ostatnich miesiącach powinni zaoszczędzić na rachunkach ok. 11,5 proc. Właścicielom domów jednorodzinnych, zależnie od powierzchni, zostanie w kieszeni od kilkudziesięciu do kilkustet złotych miesięcznie.
Znacznie mniej pieniędzy z powodu lekkiej zimy muszą wydawać także spółki miejskie. MPO od paździenika do pierwszych dni stycznia rozdysponowało zaledwie 1,6 mln zł (rok 2013 pochłonął w tym czasie ponad 6 mln). Solarki wyjeżdżały na drogi tylko kilkanaście razy. - W nocy są przymrozki, więc co jakiś czas wysyłamy solarki na miasto, jednak potrzebujemy ich znacznie mniej, niż przy opadach śniegu - mówi Krystyna Paluchowska, rzeczniczka MPO. - Oczywiście cały sprzęt czeka w mobilizacji na atak zimy.
Rzeczniczka podkreśla, że pieniądze, które nie zostaną wydane na zimowe utrzymanie, będą wykorzystane na poprawę czystości miasta: - Jeśli mniej wydamy z racji łagodnej zimy, to póżniej będzie można zwiększyć częstotliwość opróżniania koszy ulicznych, sprzątania ulic i chodników. Możliwe też, że przeznaczymy część zaoszczędzonych środków na likwidację dzikich wysypisk - dodaje Paluchowska.
Budują na całego
Ciepła zima pozytywnie wpływa także na harmonogram miejskich inwestycji. Na wszystkich budowach w Krakowie trwają prace, które zwykle wstrzymywane były w czasie mrozu. - Prowadzimy intensywne roboty budowlane na ul. Lema, przygotowujemy przebudowę ul. Mogilskiej, a wysoka temperatura przyspiesza prace przy powstającym torowisku na ul. Lipskiej - wymienia Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT. - Na razie nie wydajemy za to pieniędzy na łatanie dziur powstających po zimie.
Postępy widać też na budowie Centrum Kongresowego przy rondzie Grunwaldzkim.- Zima jest rewelacyjna, pozwala nam na dokończenie elewacji Centrum - cieszy się Janina Pokrywa, dyrektor miejskiego wydziału inwestycji. - Brak mrozów wpłynie także m.in. na wykonanie prac przy prowadzeniu kabla energetycznego na kopiec Piłsudskiego.
Nie wszyscy się cieszą
- Sprzedaż jest nieporównywalnie niższa niż zazwyczaj w tym okresie roku - mówi Grzegorz Rumin, właściciel PKD Company, składu węgla z Krakowa. Zwykle w grudniu i styczniu sprzedawał ok. 20 ton opału dziennie. Teraz maksymalnie pięć ton. - Mam stałą klientkę, która węglem ogrzewa ok. 200-metrowy dom. W poprzednich latach kupowała tonę miesięcznie. Teraz ta sama ilość starcza jej na dwa miesiące - tłumaczy Rumin.
Powodów do zadowolenia nie mają także właściciele stoków narciarskich. W podkrakowskim Sieprawiu pustki. Z siedmiu wyciągów działa tylko jeden, tzw. "ośla łączka", który jest sztucznie naśnieżany. - Nie zarabiamy nawet na koszty utrzymania. Do godziny 15 nie ma tutaj nikogo. Później czasami przychodzą dzieci, po kilka, kilkanaście osób dziennie - mówi nam pracownik Siepraw Ski.
W trudnej sytuacji są też właściciele firm zajmujących się odśnieżaniem. - Nie mieliśmy tej zimy jeszcze ani jednego zlecenia - mówi Dariusz Ziarko z krakowskiej firmy Grainbud. - W poprzednich latach sprzęt o tej porze pracował pełną parą - wspomina. Na szczęście Grainbud zajmuje się też branżą budowlaną. - Robimy na zlecenie PKP odwierty pod słupy trakcyjne. Nie przypominam sobie, byśmy kiedykolwiek wykonywali takie prace w styczniu - mówi Ziarko.
Grudzień 2013 był wyjątkowo ciepłym miesiącem
W porównaniu do grudnia 2012 roku sprzedaż energii cieplnej z MPEC była niższa aż o 16 procent. Średnia temperatura grudnia 2013 roku prognozowana była na poziomie -0,9 stopnia Celsjusza, a rzeczywista to 1,3 stopnia. W wyniku tego sprzedaż ciepła była niższa od planowanej o ok. 11,5%. Tyle też krakowianie powinni zaoszczędzić średnio na opłatach za ogrzewanie. Oczywiście sposób rozliczania opłat uzależniony jest od administratora budynku.
Sezon zimowego utrzymania dróg opóźnił się o kilka miesięcy
Zwykle drogowcy już od października mają ręce pełne roboty. Tylko w okresie od października do grudnia 2012 roku, na zimowe utrzymanie MPO wydało blisko 6,5 mln zł. Zużyto ponad 6 tys. ton soli oraz blisko 2 tys. ton piasku. Ten sam okres 2013 roku kosztował miasto zaledwie 1,4 mln zł. MPO zużyło także mniej surowców. Na drogi i chodniki wysypano 1,5 tys. ton soli oraz tylko 486 ton piasku. Pługi i solarki cały czas stoją jednak w gotowości na parkingu.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+