https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Coraz większa ekspansja logo Krakowa kosztem herbu miasta. „To łamanie przepisów”

Małgorzata Mrowiec
O wsparciu renowacji kościoła św. Mikołaja - jednej z najstarszych krakowskich świątyń - też informuje baner z logo, umieszczony na rusztowaniach przy zabytku
O wsparciu renowacji kościoła św. Mikołaja - jednej z najstarszych krakowskich świątyń - też informuje baner z logo, umieszczony na rusztowaniach przy zabytku Fot. Małgorzata Mrowiec
Logo Krakowa w zastraszającym tempie wypiera historyczny, królewski herb miasta. Trudno zrozumieć, dlaczego nie zasługują na oznaczenie herbem np. budynki miejskiej biblioteki, banery mówiące o renowacji cennych zabytków czy oficjalne strony internetowe miejskich jednostek.

Na znikający z przestrzeni publicznej herb Krakowa zwrócił uwagę historyk i heraldyk dr hab. Zenon Piech, profesor UJ i zaalarmował o tym na naszych łamach. Już krótki spacer przez miasto pokazuje, jak bardzo postępuje ekspansja logo i marginalizowany jest herb miasta - o ponad 600-letniej historii, którym przecież Kraków powinien się szczycić.

Jak przekonują urzędnicy, herb funkcjonuje tylko w miejscach, które mają prestiżowy charakter. Tłumaczą nam, że herb jest zbyt ważny, by się pojawiał na miejskich gadżetach - kubkach czy zabawkach.

Ale trudno zrozumieć, dlaczego szyldy i tabliczki wyłącznie z logo stanowią oznakowanie np. budynków Biblioteki Kraków. Podobnie zdziwienie budzi fakt, że o tym, iż remont konserwatorski elewacji kościoła św. Mikołaja, jednej z najstarszych krakowskich świątyń, jest wspierany z kasy miasta - mówi umieszczony na niej baner z ogromnym logo. Nawet wielkiemu wizerunkowi marszałka Józefa Piłsudskiego na siatce na rusztowaniach niedawno rozpoczętego remontu elewacji Domu im. J. Piłsudskiego przy Oleandrach towarzyszy logo zamiast herbu.

Zapytaliśmy magistrat o oznakowanie Biblioteki Kraków. Urzędnicy odpowiedzieli: dla identyfikacji obiektów i lokali, w których działają filie Biblioteki oraz siedziba administracji przy pl. Jana Nowaka Jeziorańskiego, stosowane są zasady zapisane w dokumencie pod nazwą „System identyfikacji wizualnej Miasta Krakowa”, wprowadzonym w 2017 r. - System ten obowiązuje wszystkie miejskie jednostki organizacyjne, w tym również Bibliotekę. Przewiduje on oznakowanie w postaci tablic z logo Biblioteki. Podobne zasady identyfikacji odnoszą się do druków firmowych oraz materiałów promocyjnych - przekazał Dariusz Nowak z biura prasowego.

Prof. Zenon Piech tymczasem nie pozostawia suchej nitki na władzach miasta i urzędnikach. Grzmi, że wszystkie jednostki miejskie powinny stosować herb. Podsumowuje też: - W tej chwili intensywność używania logo pozwala twierdzić, że stało się ono jeszcze jednym znakiem miasta, wprowadzonym całkowicie nieformalnie. Jak przypomina prof. Piech, znak miasta, jeśli ma być używany w takim zakresie, musi być przyjęty przez Radę Miasta, jej decyzja zaś musi być zatwierdzona przez ministra spraw wewnętrznych i dopiero wtedy może on być stosowany oficjalnie.

Heraldyk tłumaczy, że gdyby logo było umieszczane na koszach, popielniczkach, kostkach chodnikowych - wtedy można powiedzieć, że to pomocniczy, poboczny znak; że gdy nie chcemy profanować herbu, wtedy używamy takiego znaku. I właśnie po to miało być logo Krakowa. Ale obecnie - wyparło herb.

- To jest łamanie przepisów. Czego by władze miasta nie mówiły - logo stało się znakiem miasta, który jest niewpisany do statutu miasta. Pośród pięciu znaków miasta - logo tam nie ma - mówi kategorycznie prof. Zenon Piech.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Dzieje się w Krakowie

FLESZ: Trzy lata prezydentury Andrzeja Dudy

Źródło: vivi24

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~leszek
– Ona nie może się tak nazywać: Tradycja!
– Dlaczego niby?
– Pytasz, dlaczego? No bo tradycją nazwać niczego nie możesz. I nie możesz uchwałą specjalną zarządzić ani jej ustanowić. Kto inaczej sądzi, świeci jak zgasła świeczka na słonecznym dworze. Tradycja to dąb, który tysiąc lat rósł w górę. Niech nikt kiełka małego z dębem nie przymierza. Tradycja naszych dziejów jest warownym murem, to jest właśnie kolęda, świąteczna wieczerza… To jest ludu śpiewanie, to jest ojców mowa, to jest nasza historia, której się nie zmieni. A to co dookoła powstaje, od nowa, to jest nasza codzienność, w której my żyjemy.
p
podglądacz
Facet, kompromitujesz się po całości.
P
PTI
Prawda o przyczynie ekspansji logo mogłaby zaważyć na wynikach wyborów i pogrążyć PJM. Ale to jest temat za trudny dla takiego medium jak Gazeta Krakowska. Chyba że Małgorzata Mrowiec chce podjąć wyzwanie i opisać sprawę?
K
Krk.
Miasto Prywatne Majchrowskiego to i logo Prywatne.
A
Andrzej
Nie widzisz, że na logo Krakowa jest Rynek Główny i dochodzące doń ulice? Widzi to nawet 5-latek obeznany z mapą Krakowa.
M
Mis#
Nie porównuj rozpoznawalności wieży Eiffla i czegoś co jest w logo Krakowa. Bo właściwie co to jest? W tym wypadku herb daje zdecydowanie większą rozpoznawalność, a urzędnicy magistratu powinni o tym wiedzieć i go stosować.
A
Andrzej
Wiadomo, że heraldyk będzie jojcył, że nie ma herbu - wszakże taka jego rola. Tymczasem używanie logo wpisuje się w światowy trend - miasto to marka i powinna mieć nowoczesne, rozpoznawalne, proste logo, a archaiczny herb niech pozostanie na oficjalnych pismach UMK i w salach magistratu. Tak działają inne miasta, np. Paryż (vide herb z łódką i logo z wieżą Eiffla).
7klo
Urzędnicy Majchrowskiego nie mają wyczucia. Wybór Majchrowskiego na kolejną kadencję to katastrofa dla tego miasta.
d
do Krak
Agata pisze świętą prawdę! Interesy i interesy a nikt nie pomyśli o czymś innym niż kasa.
k
kasia!
Jak herb pojawił się na koszu w UM to było ok. ale na kubkach to nie może być. Paranoja i beznadzieja.
G
Gość
Taa Gibała.. gość który był w ruchu palikota nie może być normalny. Wybór Gibały jest 100 razy gorszy niż kolejna kadencja Majchrowskiego
G
Gość
Myślę że wystarczy sprawdzić kto odpowiada za zaprojektowanie tegoznaku i kto tworzywszystkie gadżety z nim. Wtedy będzie jasne dlaczego nastąpiła taka ekspansja, w końcu noszą darmo....
K
Krak
Co do herbu zgadzam sie, reszta to bełkot...
H
H.
Tylko Gibała jest w stanie obronić herb. Zna się rodzinnie na sprzedaży renomowanych trunków, w tym koniaków i markowych brandy, a tam herb jest na co drugiej etykiecie.
A
Agata
Logo może sobie używać pseudoprezydent Majchrowski.

Dla mnie logo jest mało istotne. Stosowanie go jest śmieszne, nie czuję że to coś Krakoskiego. Herb miasta na historię, szacunek. Ale widocznie projekt loga trzeba wypromować, ktoś dostaje za to sporą kase.
Teraz w Krakowie nastała moda na przekreślanie wszystkiego co jest piękne w mieście. Turystyka wypycha mieszkańców, korporacje rosną na potęgę... A Krakus nie ma już znaczenia. Nie tak to miasto było projektowane. Gdzie ten wolny czas który płynął w Krakowie? Ten urok? Miasto jak każde inne, a kiedyś było zacne.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska