https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Czy to będzie koniec blokowań na Długiej? Pojawiły się kolejne separatory

Bartosz Dybała
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Minionej nocy na ulicy Długiej miał się zakończyć montaż separatorów, oddzielających miejsca parkingowe od torów tramwajowych. Kierowcy od lat parkują tam w niewłaściwy sposób, blokując przejazd tramwajom, co powoduje ich opóźnienia. Separatory mają temu zapobiec.

Pierwsze separatory na ul. Długiej pojawiły się już kilka miesięcy temu, ale nie na całej długości tej ulicy. Urzędnicy nazywali to pilotażem. Chcieli sprawdzić, czy przeszkody rozwiążą problem niewłaściwego parkowania przez kierowców ich samochodów. Auta bardzo często blokują przejazd tramwajów przez ul. Długą, co powoduje opóźnienia w ich kursowaniu, a to z kolei bardzo irytuje pasażerów komunikacji miejskiej.

Przypomnijmy, że tylko w ubiegłym roku źle zaparkowane samochody na tej newralgicznej ulicy w centrum miasta zablokowały przejazd tramwajów ponad sto trzydzieści razy. Łączny czas przymusowego postoju tych pojazdów przekroczył 40 godzin.

„Separatory mają w znaczący sposób obniżyć te niechlubne dla kierowców statystyki”- wskazują urzędnicy krakowskiego magistratu.

Mimo zamontowania gumowych ograniczników, kierowcy nadal parkowali tak, że utrudniali przejazd tramwajów. Urzędnicy zdecydowali wobec tego, że separatory pojawią się na całej długości ul. Długiej. Ich montaż miał się zakończyć minionej nocy.

„Separatory zostaną uzupełnione w miejscach, gdzie nie zostały zamontowane podczas pilotażu programu mającego na celu uwolnienie torowisk tramwajowych od „zatrzymań”. Koszt realizacji zadania to ok. 70 tys. zł” - zapowiadali na swojej oficjalnej stronie miejscy urzędnicy.

Przypomnijmy, że już wcześniej na ul. Długiej wymalowano rzucające się w oczy biało-czerwone pasy, które również miały wskazywać kierowcom, w jaki sposób parkować, by nie blokować przejazdu tramwajom. Takie rozwiązanie jednak nie pomogło.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Motoryzacja

Komentarze 21

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
2019-07-20T08:13:37 02:00, Gość:

Czy to koniec blokowan na Długiej? Władza przyjęła takie rozwiazanie: zróbmy taką samą organizację na Krakowskiej, to przestaną mówić tylko o Długiej. I realizuje

Ale za to są konsekwentni w swoich działaniach. Szkoda tylko, że przeciw mieszkańcom.

G
Gość
Czy to koniec blokowan na Długiej? Władza przyjęła takie rozwiazanie: zróbmy taką samą organizację na Krakowskiej, to przestaną mówić tylko o Długiej. I realizuje
O
Olo
2019-07-19T11:07:11 02:00, Gość:

Trzeba było nie psuć, to nie byłoby potrzeby naprawiać. Już kiedyś było powiedzenie o pewnym ustroju politycznym, który nauczył się perfekcyjnie zwalczać wszelkie dolegliwości nieznane w innych ustrojach. Tak mamy i teraz - błędne założenia z których wynika błędny projekt. Projekt powinien uwzględniać margines błędu późniejszych użytkowników, a ten tego nie uwzględnił. Piesi praktycznie nie zyskali (słupy trakcyjne i stojaki da rowerów i tak ograniczają szerokość chodnika - czasami nawet absurdalnie), kierowcy w ramach planowych represji stracili, a i tak poszkodowane są tramwaje. A można było uwzględnić błąd ludzki i byłoby lepiej. W moim odczuciu obecne działania przypominają sytuację gdy zamiast usunąć przyczynę fetoru maskujemy zapach perfumami.

Kiedyś piesi mieli problem. Teraz go mają piesi, pasażerowie i kierowcy. W słusznym kierunku idzie nasza demokracja

E
Ewa
A może trzeba zamontować takie czujki jak na parkingach nowych galerii handlowych. Zielone światło świeciłoby się nad autem dobrze zaparkowanym A czerwone gdy źle zaparkowane!
j
janek
jak nie zaczną wywozić tamponów to nic się nie zmieni
f
flho
Po co separatory ?

Wystarczy spychacz co godzinę i zaraz debile vide zdjęcie nauczą się ,że jak nie ma miejsca to się nie parkuje i kropka
L
L_O
Przecież należało by ludziom jakaś formę separatorów wszczepić w mózgi.

Strasznie ostatnio pełno wszędzie : chamów, prostaków sfrustrowanych z niezwykle wybujałym ego niepozwalającym dostrzec czegoś ponad swój brudny nos i z tendencjami socjopatycznymi. Środki techniczne... hmmm a Policjant - skuteczny Policjant na każdym rogu, niewesoła to konkluzja
Z
ZR
2019-07-19T12:49:52 02:00, Gość:

Np oczywiście radni przodem.

...w roli ustępujących czy tym, którym należy ustąpić? ;)

G
Gość
2019-07-19T09:05:13 02:00, Gość:

Miasto musi prowadzić powolną i mozolna wręcz politykę uczenia kierowców, że do śródmieścia nie jedzie się samochodem.

2019-07-19T09:10:46 02:00, ZR:

Zgoda, ale z drobną korektą: politykę uczenia *niektórych* kierowców, że... itd.

Cały problem polega na tym, że - jak na razie - prywatny samochód jest we wszystkim lepszy niż inne środki transportu. Nikt dobrowolnie się go nie pozbędzie. Decydenci też nie. Ponieważ wszyscy się nie pomieścimy, trzeba sprawić, by jedni ustąpili drugim. Wg jakich zasad?

Np oczywiście radni przodem.

G
Gość
Trzeba było nie psuć, to nie byłoby potrzeby naprawiać. Już kiedyś było powiedzenie o pewnym ustroju politycznym, który nauczył się perfekcyjnie zwalczać wszelkie dolegliwości nieznane w innych ustrojach. Tak mamy i teraz - błędne założenia z których wynika błędny projekt. Projekt powinien uwzględniać margines błędu późniejszych użytkowników, a ten tego nie uwzględnił. Piesi praktycznie nie zyskali (słupy trakcyjne i stojaki da rowerów i tak ograniczają szerokość chodnika - czasami nawet absurdalnie), kierowcy w ramach planowych represji stracili, a i tak poszkodowane są tramwaje. A można było uwzględnić błąd ludzki i byłoby lepiej. W moim odczuciu obecne działania przypominają sytuację gdy zamiast usunąć przyczynę fetoru maskujemy zapach perfumami.
C
Cynik
Oczywiście jak zwykle zamiast likwidować przyczyny, ogranicza się skutki. A wystarczyło pomyśleć głową, a nie d..pą, i zabrac po 15-20cm chodnika z każdej strony. No ale nieeee, miał być deptak, piesza arteria, hurr durr... No to teraz cierp ciało jakżeś chciało.
G
Gość
Pożyczki na wakacje do 17.000zł w 35minut na Twoim koncie

wypełnij wniosek na: xchwilowki.pl
Z
ZR
2019-07-19T09:05:13 02:00, Gość:

Miasto musi prowadzić powolną i mozolna wręcz politykę uczenia kierowców, że do śródmieścia nie jedzie się samochodem.

Zgoda, ale z drobną korektą: politykę uczenia *niektórych* kierowców, że... itd.

Cały problem polega na tym, że - jak na razie - prywatny samochód jest we wszystkim lepszy niż inne środki transportu. Nikt dobrowolnie się go nie pozbędzie. Decydenci też nie. Ponieważ wszyscy się nie pomieścimy, trzeba sprawić, by jedni ustąpili drugim. Wg jakich zasad?

G
Gość
"Najlepszy sposób - znaczna redukcja liczby aut w Krakowie" Zacznij od siebie
G
Gość
Montowanie to jest rozwiązanie doraźne, a tutaj potrzeba sięgnąć do istoty problemu, którym jest zbyt duża ilość samochodów w centrum miasta. Nie chodzi oto, żeby z dnia na dzień zakazać wjazdu mieszkańcom spoza centrum i zmusić do przesiadania się na komunikację miejską. Miasto musi prowadzić powolną i mozolna wręcz politykę uczenia kierowców, że do śródmieścia nie jedzie się samochodem.

Tego w naszym kochanym Krakowie niestety brak. Jak kierowcy mają zostawiać samochody i przesiadać do MPK skoro bilety drożeją, a wakacyjny rozkład jazdy jest niedostosowany do MIESZKAŃCÓW miasta? Dopóki miasto nie rozpocznie świadomych działań, które będą nastawione na długofalowe efekty nic się nie zmieni.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska