Mimo oznakowania, mieszkańcy i tak spacerują alejką. - Chodzimy tędy codziennie z dziećmi, psami. Niestety, robimy to niezgodnie z przepisami - opowiada Agnieszka Wantuch. - Tymczasem rowerzyści i tak wybierają jezdnię, ponieważ ścieżka jest dziurawa i wiszą nad nią gałęzie drzew.
Sporną alejkę obserwowała straż miejska. Dziś wyśle ona pismo do ZIKiT-u z sugestią, aby przemianować ścieżkę na ciąg rowerowo-pieszy. - Natężenie ruchu pieszych i rowerzystów jest bardzo podobne. Takie rozwiązanie pozwoliłoby pogodzić obie strony - mówi rzecznik straży Marek Anioł.
ZIKiT na razie rozważa likwidację ścieżki, by w zamian namalować pas rowerowy na ul. Reymonta. Może to jednak kosztować i zająć sporo czasu, ponieważ trzeba wykonać nowy projekt organizacji ruchu. - Każdy rowerzysta, który chce przejechać sprawniej, wybierze jezdnię, ale musi mieć na niej odpowiednie warunki - wyjaśnia oficer rowerowy Marcin Wójcik.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+