Na skrzyżowaniu ul. Opolskiej i Mackiewicza kilka miesięcy temu ustawiono słup, tuż przed sygnalizacją świetlną. Stoi tak fatalnie, że nie widać, czy strzałka do skrętu w prawo świeci się na zielono.
- Codziennie jeżdżę tą trasą do pracy. Nie rozumiem, po co ustawiono tam słup. Chyba na złość kierowcom! - grzmi nasz Czytelnik, pan Bogusław.
Pojechaliśmy na miejsce, by sprawdzić, czy zielona strzałka faktycznie jest niewidoczna. Okazuje się, że tak - słup zasłania ją w całości.
- Trwa właśnie wymiana słupów sygnalizacji świetlnej na tym skrzyżowaniu. Docelowo sygnalizatory zawisną na nowym słupie - wyjaśnia Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie.
Staraliśmy się ustalić, kiedy dokładnie sygnalizacja zostanie wymieniona. Nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi.
Mieszkańcy podkreślają, że ZIKiT powinien szybko przeprowadzać zmiany, które mają wpływ na bezpieczeństwo ruchu. - Jeśli postawiono słup, to od razu należy zmienić sygnalizację, a nie czekać - dodaje pan Bogusław.
Wskazuje, że obecna sytuacja spowalnia ruch na często zakorkowanej ul. Opolskiej. - Zamiast skręcić, kiedy jest to możliwe, musimy stać i czekać. Może mamy wystawiać głowę i pytać przechodniów, czy się świeci? - argumentuje.
Raz czy dwa razy zdarzyło mu się tak zrobić. Nie każdy jednak na to się decyduje, a zgadywanie, czy strzałka świeci się na zielono, może doprowadzić do tragedii.