https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Debata o Strefie Czystego Transportu: "Nie może być wykluczenia komunikacyjnego"

Piotr Tymczak
W sobotę (12 lutego) Stowarzyszenie "1.Kraków" zorganizowało internetową debatę dotyczącą planów wprowadzenia w Krakowie Strefy Czystego Transportu, do której będą mogły wjeżdżać samochody spełniające odpowiednie normy spalin.
W sobotę (12 lutego) Stowarzyszenie "1.Kraków" zorganizowało internetową debatę dotyczącą planów wprowadzenia w Krakowie Strefy Czystego Transportu, do której będą mogły wjeżdżać samochody spełniające odpowiednie normy spalin. Andrzej Banas / Polska Press
W sobotę (12 lutego) Stowarzyszenie "1.Kraków" zorganizowało internetową debatę dotyczącą planów wprowadzenia w Krakowie Strefy Czystego Transportu, do której będą mogły wjeżdżać samochody spełniające odpowiednie normy spalin.

- Musimy stworzyć dobre wnioski do konsultacji społecznych dotyczących Strefy Czystego Transportu. Ta inicjatywa nie powinna być odrzucona, powinniśmy robić wszystko, aby prymat w polityce miasta miała troska o czyste powietrze, o wysoki komfort życia mieszkańców - podkreślił Tomasz Urynowicz, prezes nowego Stowarzyszenie "1.Kraków", wojewódzki radny z ramienia Porozumienia Jarosława Gowina, były wicemarszałek Małopolski.

W dyskusji wzięli udział dr Aleksandra Faron z Politechniki Krakowskiej, Piotr Chuchacz, wiceprzewodniczący Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów RP, a także Piotr Kubiczek z Inicjatywy "Nic o nas bez nas".

- Nie może być tak, że ludzie zostaną wykluczeni komunikacyjnie, osoby, które posiadają kilkunastoletnie samochody będą musiały kupić nowy pojazd, kiedy ich na to nie stać. Do strefy będzie można wjechać, ale jak się zapłaci. Mieszkańcy będą mieli wyznaczony czas na wymianę samochodu. Najważniejsze w debacie publicznej będzie to, żeby siąść z przedstawicielami miasta i ustalić okresy przejściowe. Taki okres przejściowy powinien trwać nawet 5-8 lat. Jeżeli to będzie rewolucja a nie ewolucja, to postawimy ludzi w trudnej sytuacji. Nie mogą być wykluczeni mieszkańcy, a także przedsiębiorcy, którzy mają swoje sklepy, lokale handlowe. Czeka nas gorąca dyskusja - mówił Piotr Kubiczek.

Budowa linia tramwajowej do Górki Narodowej

Kraków. Linia tramwajowa do Górki Narodowej: rosną estakady,...

Przypomnijmy, że w pierwszym etapie, pod koniec tego roku, Strefa Czystego Transportu ma powstać wewnątrz II obwodnicy, czyli obszarze między Alejami Trzech Wieszczów, ul. Wita Stwosza, rondem Mogilskim, ul. Klimeckiego, Powstańców Śląskich, Powstańców Wielkopolskich i Konopnickiej. Plan jest taki, by była dostępna dla samochodów benzynowych o normie spalin minimum Euro 4 (obowiązywała od 2006 r.), a dla diesli minimum Euro 5 (2011). Okazuje się, że na tym nie koniec. Strefa ma zostać rozszerzona do obszaru wewnątrz IV obwodnicy i otwarta dla aut benzynowych o normie Euro 4, a dla diesli - Euro 6 (2014). Realizacja tego etapu miałaby się zakończyć 31 grudnia 2025 r. lub po wybudowaniu IV obwodnicy miasta. Oznacza to, że za cztery lata de facto możemy już nie wjechać do Krakowa kilkunastoletnim samochodem.

W krakowskim magistracie wyjaśniają, że w Wojewódzkim Programie Ochrony Powietrza, uchwalonym przez Sejmik Województwa Małopolskiego, wskazano minimalny obszar, na jakim należy wprowadzić SCT w stolicy Małopolski, obejmujący II obwodnicę. Nowe zasady mają obowiązywać w oparciu o nowelizację Ustawy o Elektromobilności i Paliwach Alternatywnych. Kraków został zobligowany, aby zastosować takie rozwiązanie do 24 grudnia 2022 r. Ustawa dopuszcza poruszanie się w SCT autem niespełniającymi normy wewnątrz SCT pod warunkiem opłaty w kwocie 2,5 zł za godzinę albo wykupienia miesięcznego abonamentu za 500 zł.

- SCT zapewnia i poprawia jakoś zamieszkania. Zanieczyszczenie powietrza w centrum miasta jest ogromne i większości mieszkańców nie odpowiada. SCT to nie jest wymysł, który ma ograniczyć swobodę mieszkańców, wychodzi naprzeciwko ich zdrowia, komfortu zamieszkania. To jest dbanie o przestrzeń publiczną, w której samochód jest agresorem. Strefę trzeba wprowadzać powoli z uwzględnieniem obaw i oczekiwań mieszkańców. Ale to jest rozwiązanie mające na celu ograniczenie zanieczyszczenia powietrza w Krakowie - podkreślała dr Aleksandra Faron.

Budowa północnej obwodnicy Krakowa - stan prac

Budowa Północnej Obwodnicy Krakowa. Prace na S52 przy mostac...

Piotr Chuchacz zwrócił uwagę, że wiele osób dojeżdża do centrum Krakowa (np. do pracy) z odległych miejsc. - Ludzie, którzy parkują w centrum to właściciele niewielkich firm, restauracji, hosteli. Można tu też zauważyć bardzo dużo samochodów z innych stron Polski. Problemem jest, to żeby pomóc dotrzeć do centrum ludziom, którzy płacą tu podatki i pozwalają temu miastu żyć. Dla nich trzeba stworzyć alternatywę - mówił Piotr Chuchacz. Przekonywał, że miasto oprócz rozwoju komunikacji zbiorowej powinno także myśleć o zrównoważonym rozwoju przestrzeni. Wskazywał na potrzebę budowy parkingów i wykorzystaniu Wisły, jako elementu systemu transportu.

Aleksandra Faron przekonywała, że władze Krakowa powinny iść w kierunku tworzenia miasta 15-minutowego, w którym powstają lokalne centra z podstawowymi usługami. Takie rozwiązanie miałoby spowodować zmniejszenie podróży samochodami, np. w celu zrobienia zakupów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
grzeg
"Nie może być tak, że ludzie zostaną wykluczeni komunikacyjnie"

Całkowicie się zgadzam! Kategoryczne NIE wobec wykluczenia poniekąd komunikacyjnego, ale w istocie dotyczącego ludzkiego życia.

Jestem coraz bardziej przekonany, że urzędnicy współrządzący Krakowem (oni, bo Majchrowski chyba już wszystko ma gdzieś) odznaczają się arogancją, pychą, przekonaniem o własnej "wyższości".
G
Gość
Auta nie wjadą ale syf i smog gmin podkrakowskich napłynie. Czy urzędasy nie widzą nic poza samochodami
G
Gość
Jasne . Program miasto tylko dla turystów - mieszkańcy wypiexxdalać. Ta zakłamana junta zarządzająca miastem nigdy normalnie nie pracowała, dodatkowo posiadająca zezwolenia na wjazd wszędzie dusi mieszkańców swoimi kretyńskimi rozwiązaniami . Dzięki wam będę dojeżdżać samochodem 12 km do pracy. Mam dość życia w faweli z której nie można się nigdzie ruszć, kiedyś skalki podkrakowskie wspinaczka, rolki w Niepołomicach po pracy, a teraz gówno.Spadam z tego zatłoczonego betonowego syfu kiedyś mojego pięknego Krakowa.
G
Gość
Jak zwykle chodzi o forsę. Gdy wprowadzi się taką strefę, to (zapewne) w nagrodę EU (czyli Niemcy) rzuci jakiś ochłap w postaci paru milionów "funduszy", do których będzie można się dorwać. Zleconka dla firm i firemek różnych "krewnych-i-znajomych Królika" itd.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska