FLESZ - Zimna wiosna to droższe warzywa
Kontrowersje wokół inwestycji przy ulicy Lasówka
- Byliśmy w szoku, gdy kilka tygodni temu nagle pojawiła się ekipa z ciężkim sprzętem i ruszyło karczowanie dziesiątek drzew, wśród których bytowały m.in. sarny. Szybko też z gruzu usypana została droga dojazdowa do okolicznej budowy. Ze stojącej tam tablicy dopiero dowiedzieliśmy się, że powstaje nowe osiedle - alarmują nas mieszkańcy dwóch stojących od lat przy ul. Lasówka bloków (tuż przy Małopolskim Ośrodku Ruchu Drogowego). - To była dotychczas spokojna, zielona okolica - podkreślają.
Mieszkańcy są zaniepokojeni działaniami inwestora, który - jak się okazuje - planuje tuż za ich blokami, na terenie zielonym postawić budynki wielorodzinne z usługami i garażami podziemnymi. W krakowskim magistracie dowiadujemy się, że inwestycja ma być podzielona na etapy: w ramach pierwszego powstaną dwa bloki, w ramach drugiego jeszcze jeden. Urzędnicy przekonują, że wydali pozwolenie na budowę na podstawie obowiązującego na tamtym terenie planu miejscowego, który zatwierdzili w drodze uchwały miejscy radni.
Kraków. Śnięte ryby, wycięte drzewa. Kontrowersje wokół inwe...
- Zgodnie z zapisami powyższego planu teren ten został przeznaczony pod zabudowę - podkreśla Dariusz Nowak z biura prasowego magistratu.
W planie, o którym mówią urzędnicy, wyznaczono kilka obszarów tzw. szczególnego zagrożenia powodzią (nowe bloki mają zostać wybudowane na obszarze, który został zalany 11 lat temu podczas powodzi, gdy przerwany został wał przeciwpowodziowy). Jak twierdzi magistrat, żadna z tych stref nie sięga terenu inwestycji oraz drogi dojazdowej, która ma dopiero powstać i prowadzić do nowych zabudowań.
- Granice są oddalone od terenu inwestycji, objętej pozwoleniem na budowę, o ponad 80 metrów, mierząc w największym zbliżeniu linii zabudowy - twierdzi Nowak.
Przedstawiciele dewelopera tłumaczą, że inwestycja jest zgodna z przepisami, także w kontekście ochrony przeciwpowodziowej. - Trudno nam się odnieść do bliżej niesprecyzowanych relacji o rzekomej wielkiej powodzi na tym terenie. Natomiast w tym roku rozpoczęła się inwestycja Wód Polskich, związana z rozbudową wałów wiślanych, także w rejonie ulicy Lasówka. W ten sposób bezpieczeństwo przeciwpowodziowe realizowanego osiedla ulegnie dalszej poprawie - tłumaczy Janusz Roczniak, przedstawiciel dewelopera.
Pojawiają się jednak również inne wątpliwości. Chodzi o to, że dużym problemem może być kwestia wyjazdu z nowych bloków w kierunku ulicy Nowohuckiej. Ich mieszkańcy zapewne przejeżdżać będą obok już istniejących dwóch bloków, następnie być może bezpośrednio przy Małopolskim Ośrodku Ruchu Drogowego, a później ul. Koszykarską do newralgicznego skrzyżowania z czteropasmową ul. Nowohucką.
Skrzyżowanie to będzie newralgiczne, ponieważ spotkają się na nim samochody wyjeżdżające z MORD, z już istniejących bloków oraz być może z kolejnych, które mają powstać. Mieszkańcy obawiają się paraliżu komunikacyjnego. - Szczególnie trudna sytuacja jest na samej ulicy Nowohuckiej, regularnie tworzą się tam wielkie korki - tkwią w nich również autobusy miejskie - a ruch na niej regularnie wzrasta, ponieważ powstają wzdłuż niej kolejne bloki i biurowce. Dodatkowe auta włączające się do ruchu na tej ulicy spotęgują tylko zatory - podkreślają okoliczni mieszkańcy.
W magistracie tłumaczą, że inwestor posiada projekt budowlany nowej drogi wyjazdowej z planowanego osiedla. Jednocześnie w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa podkreślają, że nowa droga będzie zapewniać dojazd do osiedla zarówno od strony ulicy Nowohuckiej, jak i Myśliwskiej. Deweloper przekonuje, że nieuzasadnione są obawy mieszkańców, dotyczące ewentualnego paraliżu komunikacyjnego. - Zawarliśmy z Zarządem Dróg Miasta Krakowa umowę na budowę prawie kilometrowego odcinka nowej drogi, prowadzącej do naszego osiedla. Projekt drogi jest zaakceptowany i uzgodniony z ZDMK - podkreśla Roczniak.
Sprawę monitoruje radny miejski Jacek Bednarz. Złożył interpelację do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, zadając szereg pytań, dotyczących planowanej przez dewelopera inwestycji. Oczekuje na odpowiedź.
Kraków. Nowe Miasto z wieżowcami i 100 tys. mieszkańców. Czy...
Choć - przypomnijmy - urzędnicy miejscy informują, że "w ramach pierwszego etapu inwestycji powstaną dwa bloki, w ramach drugiego jeszcze jeden", to z kolei na specjalnie stworzonej stronie internetowej Osiedla Lasówka deweloper chwali się, że zamierza wybudować docelowo łącznie pięć osobnych budynków.
Duże wątpliwości co do stawiania w okolicy nowych bloków ma Spółdzielnia Mieszkaniowa "Energetyk". - Nie zostaliśmy uznani za stronę w postępowaniu o wydanie pozwolenia na budowę, mamy o to duże pretensje, ale jak się okazało, w Urzędzie Miasta Krakowa uznano, że planowana inwestycja nie będzie oddziaływała na nasze nieruchomości. Jednak największe kontrowersje wśród naszych mieszkańców wzbudza fakt wycinki zieleni - podkreśla Stanisław Kozień, prezes Spółdzielni.
Deweloper tłumaczy, że wszystkie prace na terenie inwestycji są realizowane zgodnie z prawem. - Dotyczy to również wycinki drzew - na co mamy stosowną decyzję wraz z konieczną inwentaryzacją - podsumowuje Roczniak.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- W tych znakach zodiaku łatwo się zakochać
- Oto finalistki Miss Małopolski i Miss Małopolski Nastolatek
- Co za luksusy! Oto najdroższe mieszkania na sprzedaż w Krakowie
- Drapacze chmur i 100 tysięcy mieszkańców. Tak ma wyglądać nowa dzielnica Krakowa
- Kraków. Najlepsi z najlepszych mistrzów parkowania. Przeszli samych siebie!
