https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków domaga się przed sądem prawie milion złotych od Związku Legionistów Polskich

Marcin Banasik
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Przed Sądem Okręgowym w Krakowie ruszył proces z powództwa cywilnego wytoczony przez Gminę Miejską Kraków przeciwko Związkowi Legionistów Polskich o zapłatę z tytułu bezumownego korzystania z budynku przy ul. Oleandry. Kwota, o którą walczy miasto, to prawie milion złotych.

Miasto złożyło pozew w tej sprawie do Sądu Okręgowego w Krakowie już w 2017 r. Sąd uwzględnił roszczenie i wydał nakaz zapłaty na kwotę 995.918,34 zł, na którą składa się należność główna oraz odsetki.

Związek odwołał się od orzeczenia, wnosząc o oddalenie powództwa, podnosząc m.in. że budynek był w posiadaniu jeszcze innych sześciu podmiotów np. Fundacji Oleandry (na tę okoliczność zawnioskował powołanie sześciu świadków). Związek zakwestionował również wysokość kwoty dochodzonej przez gminę. W odpowiedzi miasto wniosło o oddalenie wniosku, wykazując, iż od lat cały budynek jest w wyłącznym posiadaniu Związku. Złożyło również wniosek o powołanie biegłego sądowego na okoliczność ustalenia kwoty należnej gminie za zajmowanie nieruchomości.

Na rozprawie we wtorek, 22 stycznia sąd przesłuchał trzech z sześciu zawnioskowanych świadków na okoliczność ustalenia zakresu posiadania budynku przez pozwanego w okresie objętym żądaniem pozwu. Kolejną rozprawę sąd wyznaczył na dzień 12 marca.

Przypomnijmy, że w środę, 2 stycznia Sąd Okręgowy w Krakowie w sprawie o odzyskanie budynku przy ul. Oleandry przez miasto uznał, że Związek Legionistów Polskich nie ma prawa do zasiedzenia Domu im. Józefa Piłsudskiego.

To prawomocne orzeczenie otworzyło drogę do wejścia do budynku oraz umożliwiło złożenie przez miasto wniosku do sądu o podjęcie postępowania o wydanie nieruchomości. Decyzję w sprawie wydania budynku podejmie sąd w odrębnym postępowaniu. Nie ma już wątpliwości, że Gmina Miejska Kraków jako ujawniony w księdze wieczystej właściciel ma prawo żądać wydania nieruchomości. Miasto liczy na szybkie rozstrzygnięcie sprawy przez sąd w tej sprawie.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Jedziesz na ferie? Niewiedza może Cię drogo kosztować

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gosc
Pytania:
1. Wizerunek. Czy miasto zarobiło na tym, że ma to Muzeum? Czy chwalił się przez ostatnie lata muzeum w folderach, na stronie miasta , w publikacjach? Jesli tak, trzeba wyliczyć ten wizerunek i odjąć od zaległosci czynszowej.
2. Nagrody dla kierownictwa. Czy były w tych latach jakieś nagrody dla zarządu, kierownictwa, dyplomy, ordery? Jesli tak, to by mogło znaczyc, ze miastu niepłacenie nie przeszkadza.
3. Zaproszenie. Czy przedstawiciele muzuem byli zapraszani na uroczystości miejskie, rocznice, jesli tak - czy siedzieli w dobrych rzędach, czy byli wązni dla miasta? Jesli tak, to by mogło znaczyc, ze miastu niepłacenie nie przeszkadza.
4. Wizyty. Czy w muzeum przebywali z wizytą przedstawiciele miasta, na otwarciach wystaw , konferencjach, z innych powodów - Jesli tak, to by mogło znaczyc, ze miastu niepłacenie nie przeszkadza.

Czym innym jest niepłacenie przez Kowalskiego, a czym innym niepłacenie przez muzeum, które zarabia dla miasta i podnosi jego wizerunek. Być może ten wizerunek jest cenniejszy niz milion złotych.
g
gos v
Zaraz, zaraz. A dlaczego Miasto czekało tak długo, zamiast dać sprawe do sądu już iks lat temu? Gdyby załozyli sprawę dawno temu, nie byłoby takiego problemu!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska