https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Domki, stacja benzynowa i motel. Ochrona cennych łąk zagrożona?

Bartosz Dybała
W miejscu korytarza ekologicznego, którym przemieszczają się zwierzęta, ma powstać stacja benzynowa, motel oraz domy.

Stacja benzynowa, podziemne zbiorniki na paliwa, myjnia samochodowa oraz motel, a do tego jeszcze osiedle osiemnastu domów bliźniaków. Wszystko to ma powstać przy ulicy Longinusa Podbipięty w Krakowie. Inwestycje niepokoją mieszkańców, zrzeszonych w Stowarzyszeniu Łąki Nowohuckie oraz ekologów. Uważają, że zagrażają one korytarzowi ekologicznemu, którym migrują zwierzęta, ale także samym łąkom.

Zagrożony korytarz ekologiczny

Pozwolenie na budowę stacji benzynowej, myjni i motelu zostało wydane już w 2009 r. Inwestycja ma zostać zrealizowana na dwóch, nieco ponad 80-arowych działkach, tuż przy ulicy Longinusa Podbipięty. Inwestor otrzymał zgodę na budowę na długo przed wejściem w życie planu zagospodarowania przestrzennego „Mogiła II”. Prace nad tym dokumentem rozpoczęły się z końcem 2016 r., a ostatecznie został uchwalony przez miejskich radnych w październiku ubiegłego roku.

I tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Teren, na którym inwestycja ma zostać zrealizowana, to częściowo korytarz ekologiczny, którym migrują zwierzęta. Zgodnie ze wspomnianym planem, obowiązuje tam zakaz lokalizacji budynków! Ponieważ jednak pozwolenie na budowę zostało wydane wcześniej, niż plan wszedł w życie, inwestor może działać na jego podstawie, a nie wspomnianego dokumentu. Inwestycja może niestety przynieść opłakane skutki.

- Korytarz ekologiczny to niezabudowany pas, który łączy ze sobą duże tereny zielone. Przemieszczają się nim zwierzęta, by się rozmnażać. Gwarantuje to ich przeżycie na danym obszarze - mówi Mariusz Waszkiewicz, prezes Towarzystwa na rzecz Ochrony Przyrody. W tym konkretnym przypadku korytarz łączy Łąki Nowohuckie z doliną Wisły. Przemieszczają się tamtędy m.in. sarny, zające, płazy, ale też motyle modraszki. Jeśli korytarz zostanie zabudowany, nie będą miały jak migrować.

Zdaniem Waszkiewicza zabudowa korytarza ekologicznego to również zagrożenie dla samych Łąk Nowohuckich, które obecnie są chronione jako obszar Natura 2000. - Trzeba pamiętać, że tą formą ochrony nie jest objęta cała przyroda na danym obszarze i wszystkie żyjące tam zwierzęta. Chronione są konkretne gatunki. Jeśli modraszki wyginą, nie będzie podstaw do tego, by chronić ten 57-hektarowy teren jako obszar Natura 2000 - kwituje Waszkiewicz.

Nie zgadza się z tym Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej. - Teza, że z powodu oddalonej od Łąk Nowohuckich inwestycji, przestaną być one chronione jako obszar Natura 2000, to przesada, ponieważ nie znajduje potwierdzenia w planie ochrony - zaznacza Kempf. Plan ochrony to dokument, w którym wypunktowano m.in. potencjalne zagrożenia dla właściwej ochrony objętych nią zwierząt i roślin, które mają swoje siedliska na łąkach. Kempf nie ukrywa jednak, że zabudowa korytarzy ekologicznych jest bardzo niekorzystna i nie powinna mieć miejsca.

- Powiązania przestrzenne i ekologiczne poszczególnych obszarów zieleni decydują o ich stabilności, a każde działanie polegające na tworzeniu barier i izolacji ma negatywny wpływ na przyrodę w mieście - kwituje.

Wracając do samej inwestycji. Do osoby, która ją realizuje, trudno znaleźć kontakt w sieci. Udało nam się dodzwonić do kierowniczki budowy. Stwierdziła, że nie jest upoważniona do udzielania informacji prasie na temat tej inwestycji. - Mogę ewentualnie przekazać pana numer telefonu inwestorowi - usłyszeliśmy. Poprosiliśmy kierowniczkę, aby to zrobiła. Do zamknięcia tego numeru „Dziennika Polskiego” inwestor jednak nie zadzwonił. A kontrowersji jest więcej. „Istnieje podejrzenie, że pozwolenie na budowę wydane w 2009 r., straciło swą ważność już w 2012 r. a to oznaczałoby, że budowa jest nielegalna. Nasze przekonanie wynika z wiedzy, że aż do roku 2018 nie prowadzono robót budowlanych, co potwierdzają okoliczni mieszkańcy” - informuje Stowarzyszenie Łąki Nowohuckie.

O legalność inwestycji zapytaliśmy miejskich urzędników. Poinformowali nas, że kontrolę w terenie przeprowadził Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. „(...) ustalono, że przedmiotowe roboty budowlane prowadzone są zgodnie z projektem budowlanym, a na podstawie wpisów w dziennikach budowy, że budowa nie została przerwana na okres dłuższy jak 3 lata” - czytamy w odpowiedzi na nasze pytania. Gdyby została przerwana na taki czas, pozwolenie na budowę by wygasło.

Osiedle kilkunastu domów

W sąsiedztwie stacji i motelu, również na terenie, przez który przebiega korytarz ekologiczny, ma też powstać osiedle domów, co wzbudza kolejne kontrowersje. To już inwestycja innej spółki. Pozwolenie na budowę zostało wydane w 2010 roku, czyli również na długo przed uchwaleniem planu miejscowego „Mogiła II”, który chroni korytarz ekologiczny.

W tym przypadku udało nam się skontaktować z inwestorem. „Pozwolenie na budowę zostało wydane zgodnie z prawem, nie wygasło, a inwestycja jest w trakcie realizacji. Powstanie tam kilkanaście domów jednorodzinnych w zabudowie bliźniaczej” - napisali w odpowiedzi na nasze pytania przedstawiciele firmy GTSF Development, która wybuduje osiedle. Dodają, że ich spółka jest w stanie iść na ustępstwa, aby zachować „korytarz ekologiczny i umożliwić zwierzętom w miarę swobodną migrację”. Przypomnijmy bowiem, że korytarz biegnie przez część działek, na których powstałoby osiedle. Jest więc nadzieja, że domy po prostu powstaną w pewnej odległości od niego. Inwestycję kontroluje nadzór budowlany. Sprawdza, czy pozwolenie na budowę nie wygasło.

Łąki Nowohuckie wraz z Laskiem Mogilskim i korytarzem rzeki Dłubni są jednym z najatrakcyjniejszych przyrodniczo miejsc na terenie Krakowa. W 2003 r. ten ponad 57-hektarowy obszar został uznany za użytek ekologiczny. To jedna z form ochrony przyrody w Polsce. Utworzenia takiego właśnie użytku radni i mieszkańcy domagają się na łąkach na Klinach. W ubiegłym roku przyjęli w tej sprawie uchwałę kierunkową do prezydenta.

Otwiera to drogę do prawnej ochrony łąk przed zabudową. A przypomnijmy, że to właśnie w tym miejscu ma zostać wybudowane osiedle w ramach programu rządowego Mieszkanie Plus. Ma zapewnić 1100 mieszkań dla ok. 3 tys. mieszkańców do 2025 r. W pierwszym etapie, do 2021 r., ma powstać 500 mieszkań. Władze miasta przystąpiły do inwentaryzacji fauny i flory łąk, która da odpowiedź, czy można wprowadzić użytek. Potrwa do końca października 2019.

Komentarze 27

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Radek
Ostatni skwarek zieleni i podmuchu swiezosci w wschodnim krakowie. Co za porazka robia co chca.. Juz deweloperzy polkneli caly łęg.. Wypierdalac do michalowic
L
Lajkonik
Mieszkańcy nie martwią się o przyrodę zwierzęta tylko o siebie bo nie chcą mieć ruchu większego. Oczywiście że należy Kraków rozbudowywać
M
Max
Wztka wygasła z wejściem planu, ale jeżeli wcześniej została skonsumowana przez pozwolenie na budowę, to jest ono ważne. Niestety powszechną praktyką jest sztuczne przedłużanie ważności pozwolenia poprzez wpisywanie w dziennik budowy wpisów "organizacyjnych", typu np organizacja placu budowy, która polega na wyznaczeniu miejsca w którym stanie pakamera a w którym toitoi. Nikt nie udowodni że takich czynności nie podejmowano.
K
Krakowianin
Od 6 lat mieszkam w pobliżu, dopiero w ostatnim roku zaczęto zwozic ziemię, wcześniej przez 5 lat nie działo się nic!!!!!
Mogę to zeznac w sądzie
m
mysza
co do 18 tzw. domków jednorodzinnych - śmiech mnie ogarnia jak widzę projekt - PRZECIEŻ TO SĄ BLOKI... Ale najwidoczniej liczy się nazewnictwo - papier wszystko przyjmie...ciekawe czy przy okazji będą myśleć o rozkorkowaniu Sołtysowskiej, bo tam już jest masakra z uwagi na rozbudowanie osiedla Fajny Dom, a jak jesczcze jak dojdą kolejne .... I oczywiście deweloper śmieje się urzędnikom w twarz!!! Ciekawe kto sporządza i podpisuje tak "Fantastyczne" dokumenty. Z powrotem do szkoły!!! DO nauki!!!
m
mysza
zgadza się - mieszkam w sąsiedztwie od ponad 5 lat i nic na działce się nie działo; dopiero w zesz łym roku setki cieżarówek zaczęły zwozić ziemię celem podniesienia terenu!!! SKANDAL!!!
S
Sara
I jak zgłosił się ktoś.... bo nie widzę aby byli chętni.
E
Edgar
Mam działkę przy ul. Odmętowej, która na nieszczęście leży w tym tzw pasie ekologicznym, którym rzekomo (w opinii tzw ekologów) migrują sobie zwierzątka z i na Łąki Nowohuckie. Z jednej strony w odległości ok 100 metrów stoją piękne domy a z drugiej w odległości ok 400 m deweloper zbudował osiedle domów jednorodzinnych tuż przy wspomnianych łąkach. Nie mogę niczego zrobić z moją własnością ponieważ jest blokada. Nie mogę nawet jej ogrodzić ... co skutkuje tym, że okoliczni a może nie tylko okoliczni mieszkańcy wywożą na nią gruz, ziemię z wykopów oraz inne śmieci. Płacę za moją działkę podatek gruntowy jednak wychodzi, że nie mam do niej żadnych praw. W związku z tym składam ofertę "Ekologom" i Stowarzyszeniu Łąki Nowohuckie abyście sobie kupili u mnie ... mniemam, że właściciele sąsiednich działek również będą chcieli sprzedać swoje działki. Skoro ten teren jest tak wartościowy to zapłaćcie cenę rynkową (tak jak za działki na Lesisku czy w Łęgu) i jako właściciele będziecie decydować o tych terenach a nie tylko pisać dziesiątki nic nie znaczących protestów i odwołań. Będziecie sobie gospodarować na tych działkach, może motylki się tam przeniosą, będą się pasły sarenki i inna zwierzyna płowa.....
Mówię sprawdzam.... ciekawe czy ktoś z Was będzie chciał wydać swoje pieniądze - będziecie wtedy super EKO!!!
S
Swell
A czytales w.ogole ten artykul? Tutaj jest wazne pozwolenie na budowe
S
Swell
Wszchodnia granica odpowiada granicy Rzeczpospolitej Krakowskiej i jako granica Krakowa jest historycznie uzasadniona. Przyjdzie czas ze te tereny sie zurbanizuja
O
Obywatel
Dziki kraj pełen dzików.
k
karo
zgadzam sie z przedmowca. szukam info i dalej nie wiem w ktorym miejscu. czy blizej soltysowskiej...czy marii panny czy juz za laakiem mogilskim blizej spalarni.
m
mieszkaniec
a mnie interesuje czy te wszystkie przyjezdne wieśniaki sprzątają szit po swoich psach ?
i dlaczego wieśniaki nie płącą za wjazd do miasta. to jest hucpa
d
daniel
a zwierzęta są dla wieśniaków
k
krk
dobrze piszesz . znowu sie wieśniakom pofandzoliło . gdzie wasze bliki budowali? burzyli stare ? nie. na zieleni. gdzie wtedy byliście ? w miescie sie budowało, buduje i bedzie budowaćc . nie podoba sie to wracać na wieś paść krowy
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska