Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Drastyczne sceny na wybiegu. Policja przesłucha właściciela agresywnego psa

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Szokujące sceny na wybiegu dla psów
Szokujące sceny na wybiegu dla psów Archiwum
Policja przesłucha właściciela agresywnego psa, który gryzł mniejszego psa, a jego właściciel zaatakował mężczyznę, który filmował całe zdarzenie. Wspomniany film wywołał wielkie poruszenie w mediach społecznościowych.

Do szokującego zdarzenia doszło na wybiegu dla psów na krakowskim osiedlu 2 Pułku Lotniczego. Pies rasy bulterier gryzł mniejszego psa. Był bez smyczy i kagańca. Jego właściciel nie panował nad psem, a na koniec rzucił się z pięściami na osobę, która nagrywała całe zdarzenie.

Nagranie z zajścia wywołało ogromne poruszenie w mediach społecznościowych. Samo zajście miało miejsce w czwartek po południu, a film do sieci trafił w piątek rano. Już po kilku godzinach miał wielotysięczne zasięgi. Internauci domagali się ukarania agresywnego właściciela psa. Dzięki nim dość szybko udało się namierzyć mężczyznę. Policję o zajściu informowały media, w tym my, a oficjalne zawiadomienie złożyło m.in. Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt.

Mężczyzna, który nagrywał całe zajście i na koniec został zaatakowany, ostatecznie nie zdecydował się złożyć zawiadomienia na policję. Mundurowi zamierzają natomiast przesłuchać właściciela agresywnego psa. Policja podkreśla, że choć w regulaminie tego konkretnego wybiegu można puścić psa bez smyczy i kagańca, ale trzeba kontrolować zachowanie czworonoga, a tego najwyraźniej w tej sytuacji zabrakło. W tej sytuacji może grozić kara ograniczenia wolności, np. w postaci prac społecznych, lub grzywna do 1 tys. zł (5 tys. zł, jeśli doszło do narażenia osób).

Agresywny pies, agresywny właściciel

Całe zajście miało miejsce w czwartek po południu w krakowskiej dzielnicy Czyżyny, na osiedlu 2 Pułku Lotniczego, niedaleko osiedla Avia. Chodzi o popularny w tej okolicy wybieg dla psów, z wieloma atrakcjami dla czworonogów.

Na filmie widać, że bulterier mocnym chwytem trzyma w pysku mniejszego psa, który dramatycznie skamle. Właściciele starają się rozdzielić psy. W końcu to się udaje.

Bulterier był bez smyczy oraz kagańca. Właściciel nie panował nad swoim psem. Tłumaczył się, że jego pies rzucił się na mniejszego, bo tamten szczekał na jego psa. W ogóle nie czuł się winny w tej sytuacji.

Całe zajście nagrywał inny mężczyzna. Zwrócił uwagę właścicielowi, że za późno reaguje, nie panował nad psem. Na koniec kazał mu "spier…." z wybiegu, a wtedy ten rzucił się na niego z pięściami. W tym momencie nagranie się urywa.

Wielkie oburzenie, policja rozpoczyna działania

Powyższa sytuacja spowodowała wielkie oburzenie społeczne. Internauci szybko namierzyli agresywnego właściciela psa, na Twitterze pojawiło się zdjęcie mężczyzny przy jego samochodzie z widoczną rejestracją. Policja po tych doniesieniach skierowała sprawę do lokalnego komisariatu.

Policja przypomina, że zgodnie z kodeksem wykroczeń przy trzymaniu zwierzęcia należy zachować nakazane środki ostrożności. - Jeśli chodzi o Kraków - bo tu zdarzenia miało miejsce - to prawo miejscowe wprowadza szczegółowe obostrzenia w tym zakresie. Właściciele psów powinni pamiętać o kilku zasadach wyprowadzania zwierząt na spacer. Jedną z najważniejszych jest obowiązek prowadzenia psa na smyczy. Bez smyczy można prowadzić czworonoga jedynie w miejscach mało uczęszczanych, wówczas należy jednak założyć mu o kaganiec - tłumaczy Sebastian Gleń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska