Kraków. Droga do bloku koło placu zabaw. Z drugiej strony się nie da, bo tam będzie jechał tramwaj

FLESZ - Tłumy w lokalach, sypią się kary

Na granicy Prądnika Czerwonego i Mistrzejowic deweloper Bryksy realizuje inwestycje mieszkaniowe. U zbiegu ul. Bohomolca i Kniaźnina w budowie jest budynek mieszkalny na ok. 100 mieszkań. Deweloper w planach ma drugi etap inwestycji, naprzeciwko budowanego budynku, u zbiegu Bohomolca i Krzesławickiej. Ma tam stanąć blok na ok. 150 mieszkań i 180 miejsc postojowych.

Okoliczni mieszkańcy zwracają uwagę, że projektowana droga do nowego budynku przejdzie przez tereny zielone, niedaleko wejścia do pobliskiego smoczego skweru, a po jej połączeniu z ul. Bohomolca, z tej drugiej nie będzie lewoskrętu. Do tego wyjazd z osiedla też będzie pozbawiony lewoskrętu. Mieszkańcy zwracają uwagę, że w koncepcji budowy linii tramwajowej Mistrzejowice-Meissnera wyjazd z tego osiedla jest zaprojektowany na ulicę Krzesławicką.

Petycja mieszkańców. Chcą zmiany projektu

Mieszkańców wspiera radny dzielnicowy z Prądnika Marcin Borek, który założył internetową petycję przeciwko planowanemu rozwiązaniu drogowemu. Podpisało się pod nią jak na razie blisko 400 osób.

"W koncepcji budowy linii tramwajowej Mistrzejowice - Meissnera wyjazd z tego osiedla jest zaprojektowany na ulicę Krzesławicką. Jest tam możliwość zbudowania takiego wyjazdu. Ulica ta jest praktycznie niewykorzystana i wyjazd z tego osiedla nie będzie wpływał na bezpieczeństwo okolicznych mieszkańców. Nie będzie też potrzeby pozbywania się cennych terenów zielonych" - czytamy w petycji.

"Nie możemy zgodzić się na to, aby planowana droga powstała na resztkach terenów zielonych należących do miasta, skoro istnieje możliwość zbudowania wyjazdu na ulicę Krzesławicką bez niszczenia zieleni. Inwestor planuje zbudować drogę wyjazdową bez zapewnienia lewoskrętu. Kierowcy wyjeżdżający z osiedla i chcący dojechać do Mistrzejowic będą zmuszeni wjechać na pobliskie osiedla, aby móc zawrócić" - to kolejne uwagi, które mieszkańcy podnoszą w petycji.

Urzędnicy uważają, że jest bezpiecznie i nie widzą problemu

Taki wariant poprowadzenia drogi wskazali jednak urzędnicy z Zarządu Dróg Miasta Krakowa. Według nich nie można wprowadzić dodatkowego ruchu z nowego osiedla na ulicę Krzesławicką, właśnie z powodu planowanego połączenia tramwajowego Meissnera-Mistrzejowice.

- Skomunikowanie osiedla z ul. Krzesławicką nie było możliwe, ponieważ zgodnie z opracowaną koncepcją budowy linii tramwajowej Meissnera-Mistrzejowice, ruch samochodowy pomiędzy ulicami Krzesławicką i Dobrego Pasterza zostanie rozcięty. W związku z powyższym ZDMK nie mógł dopuścić do wprowadzenia dodatkowego ruchu, generowanego przez planowaną inwestycję, na ul. Aliny oraz ul. Jana Brzechwy, których parametry nie zostały przystosowane do przyjęcia takiego obciążenia – tłumaczy Michał Pyclik, rzecznik ZDMK.

Urzędnicy nie widzą też żadnych przeszkód dla połączenia drogowe nowego osiedla od strony ul. Bohomolca. - Założeniem było, aby projektowana droga nie wykraczała poza korytarz drogi publicznej klasy zbiorczej oraz aby nie przebiegała przez sąsiedni teren zielony, stanowiący teren sportu i rekreacji (gdzie znajduje się wspomniany smoczy skwer – red.) - dodaje Michał Pyclik.

Kierowanie ruchu na Bohomolca bezpieczne dla pieszych i rowerzystów

ZDMK przekonuje, że skierowanie ruchu z nowego osiedla na ul. Bohomolca jest bezpieczniejsze niż zwiększenie go na osiedlowych drogach. - Finalny projekt uzyskał również pozytywną opinię Wydziału Miejskiego Inżyniera Ruchu oraz audytu rowerowego, który zapewnia bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów, a korytarz drogi został poprowadzony tak, aby nie ingerować w teren zielony, na którym zlokalizowano Smoczy Skwer – przekonuje Michał Pyclik. Dodaje, że takie rozwiązanie nie koliduje z inwestycją związaną z budową nowej linii tramwajowej.

Także deweloper Bryksy tłumaczy, że planowane połączenie drogowe z ul. Bohomolca nie przebiega przez sąsiedni teren zielony stanowiący i jest bezpiecznie oddalona od smoczego skweru.
- Rozważanych było wiele koncepcji poprzedzonych szeregiem analiz dotyczących bezpieczeństwa ruchu, co trwało ponad pół roku. Projekt ma pozytywną opinię ZDMK, MIR oraz audytu rowerowego – tłumaczy deweloper w odpowiedzi na nasze pytania.

- Zarówno my jak i ZDMK rozpatrywaliśmy wszystkie możliwe rozwiązania w szerszej perspektywie, biorąc pod uwagę najbardziej dogodne rozwiązanie dla całej okolicznej społeczności. Skierowanie ruchu na ulicę Bohomolca, która jest dostosowana do dużego natężenia ruchu, jest bezpieczniejsze niż zwiększanie go na ul. Krzesławickiej, Aliny i Brzechwy - osiedlowych drogach dojazdowych – oświadcza nam deweloper.

Okoliczni mieszkańcy zwracają uwagę, że ulica Bohomolca stała się bardzo ruchliwa. "W najbliższych dwóch latach w okolicy zostanie oddanych kolejnych 10 nowych bloków mieszkalnych. Nie ma potrzeby zwiększania ruchu na tej ulicy, jeśli istnieje szansa zbudowania wyjazdu na ulicę Krzesławicką i skierowania ruchu z tego osiedla na ulicę Dobrego Pasterza. My mieszkańcy mocno zabudowanej okolicy ulicy Bohomolca nie zgadzamy się na wybudowanie tego zaplanowanego wyjazdu, na co bezpodstawnie zgodził się ZDMK" - czytamy w petycji mieszkańców.