Radni podnieśli raban, iż nie mogli zapytać przedstawiciela ZIKiT o sprawy dotyczące ważnych projektów uchwał - o polityce przyszłych podwyżek biletów, wzroście opłaty za zajęcie pasa drogowego i podatku od środków transportu.
Radni nie kryli oburzenia, że nie mogą dowiedzieć się szczegółów na komisji. Projekty uchwał referował jeden z kierowników ZIKiT, ale nie ktoś z dyrekcji. Radni byli informowani, że wyższy rangą przedstawiciel tej jednostki miejskiej dojedzie, ale tak się jednak nie stało.
- Zawsze na komisji projekt uchwały refereuje osoba, która go przygotowywała i ma największą wiedzę na ten temat. Czasami na komisje chodzą też dyrektorzy i ich zastępcy - tłumaczy Joanna Niedziałkowska. - W tym wypadku pan dyrektor niestety zawiódł i z tego powodu został ze stanowiska zwolniony. Radni wykorzystują każdy element i nie każdy wytrzymuje presje - dodaje.
Dyrektorka informuje, że Kamskiego zatrzymały obowiązki rodzinne, a inni dyrektorzy dojechali już po zakończeniu komisji. Henryk Kamski pozostanie w ZIKiT, gdyż z powodu wieku obejmuje go ochrona.
Czy radni nie przesadzili z rabanem jaki wzniecili? - Myślę, że pani dyrektor od dłuższego czasu uważała, że pan dyrektor na stanowisku sprawuje się kiepsko. Sprawa komisji przelała czarę goryczy - mówi Andrzej Hawranek, radny PO. - To były ważne projekty uchwał, bez konstultacji musielismy je zdjąć z porządku obrad sesji.
Joanna Niedziałkowska wysłała do radnych list z przeprosinami i wytłumaczeniem zaistniałej sytuacji.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!
Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!
Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!