- Mamy problem z dzikami na ulicy Obozowej. Od kilku dni pod nasz blok podchodzi od strony Lasu Borkowskiego stado dzików, a nawet chyba dwa stada - informuje pan Artur.
Zaobserwował, że 3 czerwca trzy duże dziki i kilkanaście małych biegało przy murku oddzielającym parking przy ulicy od łąki i Lasu Borkowskiego.
- Dzień później na łące pojawiły się dwa stada. Pierwsze to już wspomniane trzy duże dziki i kilkanaście małych. To stado skierowało się w stronę bloków na ulicy Zdunów. Drugie stado liczące ok 20 dużych dzików i kilkanaście małych pasło się na łące po czym spłoszone uciekło do lasu w stronę ulicy Torfowej - relacjonuje pan Artur. - Uważam, że tak duże stado dzików, zwłaszcza z małymi dzikami stanowi niemałe zagrożenie dla okolicznych mieszkańców. W lesie spaceruje dużo ludzi z dziećmi, psami. W połowie kwietnia na ulicy Zdunów doszło przecież do sytuacji, że dzik zaatakował panią spacerującą z psem. Sprawa dzików była już wielokrotnie opisywana, lecz miasto nie zrobiło nic - dodaje.
Kraków. Rodzina lisów zadomowiła się na placu przed przedszk...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- W tych znakach zodiaku łatwo się zakochać
- Mistrzostwa Europy w piłce nożnej EURO 2020
- Oto finalistki Miss Małopolski i Miss Małopolski Nastolatek
- Drapacze chmur i 100 tysięcy mieszkańców. Tak ma wyglądać nowa dzielnica Krakowa
- Kraków. Najlepsi z najlepszych mistrzów parkowania. Przeszli samych siebie!
