Kraków. Elektroniczne tablice nie dla autobusów

Mieszkańcy Krakowa zwracają uwagę, jak komfortowym rozwiązaniem jest informowanie o godzinie odjazdu pojazdu za pomocą elektronicznych tablic na przystankach. Nie trzeba wtedy sprawdzać rozkładów jazdy w gablocie czy w aplikacji w telefonie komórkowym.

System takiej elektronicznej informacji funkcjonuje od 2006 roku w Krakowie, ale tylko w przypadku tramwajów. Mieszkańcy i turyści od lat nie mogą się doczekać, aby w podobny sposób mogli się dowiadywać o kursach autobusów. To rozwiązanie jest standardem w innych miastach.

Krakowscy urzędnicy już pięć lat temu mówili o włączeniu autobusów do systemu. Dlaczego tak się nie stało? Okazuje się, że nadal duża liczba, bo około 40 procent z 567 autobusów MPK, nie jest wyposażona w urządzenie nawigacji satelitarnej, pozwalające na zlokalizowanie pojazdu, co jest niezbędne do przesłania danych na tablicę elektroniczną.

- Informacji dotyczących przejazdów autobusów jest obecnie za mało, aby umieszczać na tablicach - przyznaje Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie.

W MPK zapewniają, że chcą jak najszybciej wszystkie autobusy wyposażyć w urządzenia nawigacji satelitarnej. Nie podają jednak konkretnych terminów, kiedy mogłoby to nastąpić.

***

Pasażerowie krakowskiej komunikacji miejskiej od kilku lat nie mogą się doczekać, by na tablicach elektronicznych - zamontowanych przy przystankach - wyświetlane były również rozkłady jazdy autobusów. Wciąż można dowiedzieć się z nich tylko, kiedy przyjedzie tramwaj. Informacji o autobusach nie ma, bowiem tylko część tych pojazdów jest wyposażona w system umożliwiający ich lokalizację.

A elektroniczne tablice - jak wielokrotnie podkreślaliśmy - są dużym ułatwieniem dla pasażerów, ponieważ można na nich szybko - bez przeglądania wywieszonych w gablotach małych rozkładów - zobaczyć, kiedy przyjedzie pojazd.

- System tablic elektronicznych powstawał w 2006 roku na podstawie systemu sterowania sygnalizacją świetlną dla tramwajów. Dopiero w ostatnich latach autobusy zaczęły być systematycznie wyposażane w system do ich lokalizacji, co sprawia, że można myśleć o zbudowaniu kompleksowego dynamicznego informowania pasażerów o tym, kiedy przyjedzie ich autobus - wyjaśnia Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie.

Obecnie po krakowskich drogach jeździ 567 autobusów MPK. W system nawigacji satelitarnej (GPS) wyposażonych jest ponad 330 tych pojazdów, a więc ok. 60 procent.

- Tabor autobusowy nie jest wymieniany naraz, tylko sukcesywnie i jak tylko ilość floty z komputerami pokładowymi GPS osiągnie poziom umożliwiający wskazywanie dynamiczne pojazdów bez wprowadzania pasażerów w błąd, zostanie to zrobione - zaznacza Sebastian Kowal.

Tłumaczy również, dlaczego na tablicach nie są prezentowane te linie, na których wszystkie kursujące autobusy mają odpowiednie urządzenia. - Autobusy na danej linii codziennie są zmieniane. Istnieje możliwość, że na tablicy wyświetlałyby się pojedyncze kursy danego autobusu, a nie cały rozkład. Ludzie mogliby się poczuć zdezorientowani, gdyby wyświetlał się autobus za 5 minut, a następny za 55 minut - argumentuje Sebastian Kowal.

Urzędnicy nie podają konkretnych terminów, kiedy w końcu pasażerowie doczekają się, by na tablicach na przystankach pojawiły się także informacje o godzinach odjazdu autobusów. Odsyłają do MPK, a tam też konkretnych dat nie znają.

- Chcemy, by jak najszybciej wszystkie nasze autobusy zostały wyposażone w system nawigacji satelitarnej - zapewnia Marek Gancarczyk, rzecznik MPK w Krakowie.

Wyjaśnia, że obecnie ta miejska spółka prowadzi analizę związaną z możliwością montowania urządzeń GPS w autobusach, które nie są jeszcze wyposażone w tego typu system.

W MPK przyznają, że obecnie w system GPS wyposażone są wszystkie autobusy jeżdżące w obszarze pierwszej obwodnicy i tam już można byłoby na tablicach elektronicznych na przystankach wyświetlać informacje o godzinach kursów pojazdów.

- Informacji dotyczących przejazdów autobusów jest jednak obecnie za mało, aby umieszczać je na tablicach - tłumaczy Sebastian Kowal.

W ZTP wyjaśniają, że na razie dostępny jest jeden system gromadzenia danych z pojazdów komunikacji miejskiej, który wykorzystuje MPK. A do wyświetlania na elektronicznych tablicach godzin przyjazdu autobusów potrzebne jest uruchomienie ujednoliconego pliku z danymi pochodzącymi z różnych systemów, jakie obsługują autobusy w krakowskiej komunikacji. Trzeba bowiem pamiętać, że po ulicach Krakowa, także w obrębie pierwszej obwodnicy, jeżdżą również autobusy firmy Mobilis. W sumie w naszym mieście pasażerowie mogą korzystać z 79 pojazdów tego przewoźnika. Wszystkie z nich są wyposażone w GPS, ale nie są zsynchronizowane z systemem obsługiwanym przez MPK.

- Od marca prowadzone są prace nad dostosowaniem urządzeń w naszych autobusach do miejskiego elektronicznego systemu informacji pasażerskiej. Już udało się połączyć systemy, teraz prowadzone są testy - informuje Paweł Paruch, kierownik zajezdni Mobilis w Krakowie. Ocenia, że jesienią tego roku wszystko powinno być już gotowe.

Przypomnijmy, że już ponad dwa lata temu mieszkańcy Krakowa podkreślali na naszych łamach, że w wielu innych polskich miastach na tablicach elektronicznych na przystankach prezentowana jest również informacja, za ile minut przyjedzie dany autobus, a nie tylko tramwaj. - Wszystkie nasze tramwaje, ale również autobusy, są wyposażone w specjalny system, dzięki czemu czasy ich przyjazdu są wyświetlane na tablicach elektronicznych - podkreślali już w 2017 roku pracownicy biura prasowego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Wrocławiu.

Krakowscy urzędnicy już w 2014 roku mówili o możliwości włączenia autobusów do całego systemu. Do dziś się to im nie udało i nawet nie wiedzą, kiedy krakowianie będą mogli korzystać z udogodnień dostępnych w innych miastach.

WIDEO: Krótki wywiad