Kraków. Handel narkotykami oraz pobicia. Kolejny akt oskarżenia przeciwko członkom gangu "Wisła Sharks"

Wśród oskarżonych przez prokuraturę są m.in. Krzysztof B. ps. "Jabcok", Rafał B. ps. "Bubson", Robert B., ps. "Wiślak", Tomasz J., ps. "Silny", Patryk K. ps. "Żołnierz", Marek K., ps. "Muł", Maciej K., ps. "Gęsty", Piotr K. ps. "Piotrunio", Piotr M. ps. "Młody Maczo", Marcin N. ps. "Maniek", Tomasz P., ps. "Mały", Patryk P. ps. "Wycior", Marek P., ps. "Stary", Łukasz S. ps. "Dzynek", Maciej S. ps. "Baxter".

Postawione im przez śledczych zarzuty dotyczą m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przemytu i handlu kokainą, amfetaminą oraz marihuaną, a także pobić z użyciem niebezpiecznych przedmiotów, które niekiedy kończyły się ciężkimi obrażeniami pokrzywdzonych, a nawet ich śmiercią. Czyny zarzucone oskarżonym zagrożone są karą nawet 15 lat więzienia.

W toku śledztwa prokuratura ustaliła, że członkowie zorganizowanej grupy przestępczej "Wisła Sharks" podporządkowywali się obowiązującym w grupie zasadom dotyczącym awansowania, nagradzania, karania i degradowania członków, a nawet ich wykluczania z grupy. Jednym z podstawowych obowiązków "Sharksów" był udział w pobiciach pseudokibiców innych krakowskich drużyn, co miało zarówno charakter zaplanowanych akcji, jak i niejednokrotnie było rezultatem przypadkowego spotkania.

Z ustaleń śledczych wynika, że wokół liderów "Sharksów": Pawła M. ps. "Misiek" i Grzegorza Z. ps. "Zielak", zrzeszone były osoby decyzyjne, tzw. "grubasy", zasłużone dla grupy, istotne z punktu widzenia prowadzonych interesów lub o długim stażu w strukturach pseudokibiców. Osoby te miały wpływ na kierujących grupą w zakresie m.in. planowania akcji i kierowania ich przebiegiem, jak również polityki wewnętrznej oraz zewnętrznej (tzw. zgody oraz kosy pomiędzy pseudokibicami).

Kolejnymi w hierarchii były osoby wchodzące w skład tzw. bojówki, biorące udział w tzw. "akcjach", a więc atakach na innych pseudokibiców. Na tym samym poziomie znajdowały się również osoby prowadzące handel narkotykami w wymiarze hurtowym, jednak już na mniejszą skalę niż tzw. "grubasy".

Na następnym poziomie grupy byli biegacze, czyli zazwyczaj osoby młodsze, tzw. "małolaci", realizujący handel detaliczny. Wejście do grona "Sharksów" zależało od czasu przynależności do sympatyków klubu oraz wieku (rozróżniano osoby ze stażem oraz tzw. "małolatów"), jak również aktywności: udziału w handlu narkotykami, udziału w zdarzeniach wymierzonych przeciwko sympatykom innych klubów sportowych, udziału w sekcjach sztuk walki lub uprawianie sportu.

Kierujący grupą Paweł M. ps. "Misiek" oraz Grzegorz Z. ps. "Zielak" odbywali zebrania z członkami zorganizowanej grupy przestępczej w urządzonej przez nich sali treningowej na terenie hali sportowej oraz w pobliskiej restauracji. Odbywali tam tzw. "odprawy", podczas których omawiano bieżące funkcjonowanie grupy oraz jej cele, jak również kwestie bezpieczeństwa. Przykładowo na jednym ze spotkań omawiano wydatki, zakup samochodów "na akcje", konflikty z pseudokibicami innych klubów, jak również przeprowadzono rozmowę dyscyplinującą z jednym z członków grupy przestępczej.

Przez cały okres działalności "Sharksów" na krakowskich ulicach dochodziło do konfrontacji członków grupy z sympatykami dwóch pozostałych krakowskich drużyn piłkarskich, przy czym niektóre z nich kończyły się śmiercią pokrzywdzonego, jak np. Tomasza Cz. ps. "Człowiek".

Z dotychczasowych ustaleń śledztwa wynika, że członkowie grupy przestępczej zajmowali się handlem narkotykami, z których większość pochodziła od Pawła M. ps. "Misiek" oraz Grzegorza Z. ps. "Zielak", którzy współpracowali w zakresie pozyskania substancji psychoaktywnych z osobami niezwiązanymi z subkulturą pseudokibiców. Narkotyki rozprowadzano po dzielnicach objętych sferą wpływów "Sharksów". Ale środki psychoaktywne były sprzedawane również poza Kraków.

Postępowanie w sprawie grupy przestępczej "Wisła Sharks" prowadzi Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie.