https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

„Kraków i Śląsk dla rolkarzy” popierają zmiany w centrum

Bartosz Dybała
Anna Kaczmarz
Grupa „Kraków i Śląsk dla rolkarzy” w pełni popiera koncepcję zmian organizacji transportu w centrum Krakowa, zaproponowaną przez wicedyrektora Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu Łukasza Franka.

"Według naszych ocen z rolek i innych urządzeń transportu osobistego (UTO) korzysta w Krakowie co najmniej 50 tysięcy osób, mimo braku infrastruktury przyjaznej rolkarzom. Z każdym rokiem zainteresowanie rolkami rośnie i coraz więcej użytkowników traktuje rolki również jako alternatywny sposób lokomocji, analogiczny do jazdy rowerem.

Problemem w wykorzystaniu rolek jako sposobu przemieszczania się po zakorkowanym Krakowie w celach transportowych, a nie tylko rekreacyjnych, jest niedostateczna infrastruktura oraz nieprzejezdne chodniki – zastawione autami. Dotyczy to zwłaszcza obszaru Dzielnicy I Stare Miasto oraz Starego Podgórza, w tym rejonu ulicy Kalwaryjskiej, który wskutek działań lobby samochodowego jest totalnie nieprzyjazny dla pieszych poruszających się za pomocą UTO.

Inicjatywa „Kraków i Śląsk dla rolkarzy” docenia starania pana dyrektora Łukasza Franka w zakresie poprawy dostępności infrastruktury pieszej dla użytkowników UTO i osób niepełnosprawnych poruszających się na wózkach inwalidzkich. Dyrektor Łukasz Franek pracuje w Zikicie od niedawna, jednak już teraz rolkarze mogą odczuć pozytywne efekty zmian – wzorem Austrii i Słowacji nareszcie pojawiły się w naszym mieście asfaltowe chodniki (m. in. wzdłuż ulicy Lublańskiej) i zrealizowano sztandarowy postulat naszej inicjatywy, wspólny z postulatem środowisk rowerowych – wyasfaltowania 5,5-kilometrowej trasy rowerowo-rolkarskiej nad Wisłą z Dąbia do Mogiły.

Kraków. Rynek Główny. Iluminowane Sukiennice i Wieża Ratuszowa. http://audiovis.nac.gov.pl/obraz/64358/c45f5b4820fe8a75067cdf3104849081/

Wyjątkowe zdjęcia nocnego Krakowa. Stare Miasto jest piękne!...

Po raz pierwszy od powstania ZIKITu środowiska rolkarskie mają w Zikicie osobę, która rozumie i nie ignoruje ich postulatów. Analogiczna sytuacja jest w Zarządzie Zieleni Miejskiej, gdzie rolkarze spotykają się z ogromną życzliwością ze strony dyrektora Piotra Kempfa, który pozytywnie odnosi się do naszych postulatów odnośnie przystosowania krakowskich parków i terenów zielonych do potrzeb rolkarzy. Oczywiście to dopiero początek długiej drogi do nadrobienia wieloletnich opóźnień w zakresie nieprzyjaznej dla rolkarzy i niepełnosprawnych infrastruktury. Proces ten jednak został w roku 2016 zapoczątkowany – właśnie dzięki życzliwości dyrektorów Łukasza Franka i Piotra Kempfa, a także dzięki ubiegłorocznej decyzji prezydenta Jacka Majchrowskiego o rozszerzeniu obowiązków oficera rowerowego także o kwestie pieszych i rolkarzy.

Oprócz nieprzyjaznej rolkarzom nawierzchni z krzywych płyt chodnikowych i kostki fazowanej, obszar Dzielnicy I Stare Miasto jest dla rolkarzy nieprzyjazny ze względu na parkujące na chodnikach auta i zbyt duży ruch samochodowy na ulicach. Propozycja opracowana przez ZIKIT znacznie poprawi dostępność historycznego centrum Krakowa dla osób przemieszczających się na urządzeniach transportu osobistego, którzy wraz z rowerzystami stanowią istotny aspekt krakowskiej mobilności" - czytamy w komunikacie, który wydała grupa.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nikt
u rolkarzy. Może zażądajmy ułatwień dla fitness klubów na jezdniach. Poustawiajmy maszyny treningowe na alejach. Rolki to nie pojazd. Wystarczy zajrzeć do prawa o ruchu drogowym i przeczytać definicje na samym początku. Droga przeznaczona jest dla ruchu pieszych i pojazdów, ma zaspokajać potrzeby Komunikacyjne a nie Rekreacyjne. Rekreacji służą parki, skwery, bulwary a nie jezdnie! A jak chcą się poruszać po jezdniach to odpowiednie oznakowanie, światełka na d... tablice rejestracyjne i ubezpieczenie. Oraz karta rolkarza poprzedzona egzaminem. Skończmy z paranoją. Czas na normalność.
M
Marcin
W pełni popieram. Rolki to nie tylko Błonia, a zresztą na Błonia też trzeba jakoś dojechać i niekoniecznie samochodem. Rolkarze to nie chomiki, żeby jeździć w kółko wokół Błoń bez sensu. To jest dobre dla początkujących rolkarzy, którzy się dopiero uczą jazdy. Doświadczeni rolkarze spokojnie wykorzystują rolki także do jazdy w celach lokomocyjnych. Oczywiście nie w zimie i nie podczas deszczu no i ważne, żeby była przyjazna nawierzchnia, bo po krzywych płytach chodnikowych i kocich łbach nikt nie będzie jeździł.
A
AS
Ale bez przesady :) Już rowerzyści stwarzają mnóstwo problemów dla kierowców (bo wpychają się między auta, bo słabo ich widać w lusterkach jak są nieoświetleni itp.) więc rolkarzy naprawdę na ulicy nam nie trzeba... Tym bardziej dopasowywania infrastruktury do nich... Śmiech na sali. :D
Pozdrawiam wszystkich rolkarzy, do zobaczenia na Błoniach już niedługo, jak się zrobi cieplutko :)
m
me
Uważam, ze dopasowywanie infrastruktury miasta pod rolkarzy jest bez sensu. Owszem, powinno być więcej asfaltowych alejek (zamiast np.z kostki brukowej), ale traktowanie rolek jako środka przemieszczania sie po mieście jest przegięciem. Wtedy rolkarze beda sie juz wpychac wszędzie... A wiadomo jacy sa ludzie. Znowu będzie więcej wypadków i tyle z tego pożytku. Lepiej sie zajść np.alejkami wokół Błon zeby były proste i łatwe do przejechania dla rolkarzy a nie wyboiste od korzeni wrastających od spodu.
M
MK
W imieniu grupy "Kraków i Pomorze dla helikopterów" domagam się budowy za publiczne pieniądze infrastruktury do poruszania się śmigłowcami. To dopiero alternatywny środek transportu. Gdyby co druga rodzina miała helikopter, mogłoby się w ten sposób poruszać ponad 100 tysięcy ludzi, co rozładowałoby korki.

Domagamy się budowy lądowisk w każdej dzielnicy, wydzielenia specjalnych miejsc parkingowych (można zrezygnować np. z jednej z jezdni na Alejach, ul. Kamińskiego mogłaby być jednokierunkowa, po co chodniki na Rynku skoro tam i tak piesi chodzą środkiem?) i dopłat do helikopterów.
G
Gość
Rolkarzy oprócz rynku to se świecą szukać. 50 tyś to sobie autorzy wyssali z palca, moze 10% z tego i to moze i to w słoneczne bezdeszczowe dni.
A zmiany proponowane przez idiotów z ZIKITU będę obowiazywać 365 dni w roku przez 24h.

Auto listu albo chciał ośmieszyć rolkarzy i tak naprawdę podszywa sie pod to środowisko, albo to kompletny kretyn
P
Popis
O ja, to teraz już słyszałem wszystko! UTOpy pomagają przemieszczać sie 50000 osób w krakowie, to pewnie nie prawda że, np. na błonia ROLKARZE podjeżdzają autkiem i dopiero tam zakładają sprzęt?
Proponuje troche sie ogarnąć i uświadomić że rolki NiGDY nie będą środkiem transportu powszechnie wykorzystywanym w mieście.
Rolkarze powinni jeszcze dodać że w dzielnicy Stare Miasto ustawowo powinno nie padać bo to też utrudnia jazdę ale pewnie to wina zaparkowanych aut...
Pragne jeszcze dodać że stowarzyszenie naturystów RP, Graficiarzy Miast Polskich oraz koło gospodyń wiejskich obrządku grekokatolickiego w Mszanie Dolnej oddzał Łąkta Średnia również stoją murem za koncepcją zmiany organizacji transportu w centrum Krakowa, zaproponowaną przez wicedyrektora Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu Łukasza Franka.
o
olo
Stricte
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska