https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Jacek Majchrowski: Otrzymałem duże poparcie. Elektorat PiS nie przekroczył Rubikonu [ZDJĘCIA]

Piotr Tymczak
Radość w sztabie wyborczym Jacka Majchrowskiego
Radość w sztabie wyborczym Jacka Majchrowskiego Anna Kaczmarz
Wielką owacją w sztabie wyborczym Jacka Majchrowskiego przyjęto wyniki w II turze wyborów na prezydenta Krakowa.

- Chciałem podziękować wszystkim, którzy na mnie głosowali. A także tym wszystkim, którzy w ogóle poszli do wyborów. Mieliśmy taki konkurs między miastami, gdzie będzie większa frekwencja, bo od niej bardzo wiele zależało – powiedział prof. Jacek Majchrowski. - Mogę powiedzieć, że nadal będę godnie sprawował urząd. Dziękuję – dodał prezydent.

Wieczór wyborczy Jacka Majchrowskiego odbył się w Pałacu Prasy przy ul. Wielopole. Na miejscu zjawiły się tłumy zwolenników prezydenta. Byli przedstawiciele urzędu, a także partii (PO, Nowoczesnej, PSL, SLD), które tworzyły z prezydentem wyborczą koalicję. Po ogłoszeniu sondażowych wyników, kiedy na ekranach pokazano, że prezydent otrzymał 64,6 proc. głosów rozległy się ogromne brawa i prof. Majchrowski otrzymał kwiaty.

- Teraz otrzymałem duże poparcie, co oznacza, że większość z osób, które głosowały w pierwszej turze na pozostałą czwórkę kandydatów zdecydowała się zagłosować na mnie. A widać, że elektorat, który zatrzymała poseł Małgorzata Wassermann to jest elektorat ściśle związany z Prawem i Sprawiedliwością. W tym wypadku nie było przekroczenia Rubikonu - mówił Jacek Majchrowski, który prezydentem Krakowa jest od 2002 r.

- To był najlepszy wynik, jeżeli porównamy poprzednie wybory. Ale czy to było najłatwiejsze zwycięstwo, to trudno powiedzieć, bo każda kampania miała swoją merytorykę. Nie da się porównywać jeden do jeden - skomentował prezydent Krakowa. Zaznaczył również: - Nie czułem się pewny wygranej. Nigdy nie należy się czuć pewnym, jeżeli chodzi o zwycięstwo.

Pytany o kontrkandydatkę prof. Majchrowski powiedział też: - Pani poseł jest nieco oderwana od Krakowa i niczym do tej pory nie zarządzała. A tutaj trzeba zarządzać 5-miliardowym budżetem i ogromnym urzędem.

Prezydent Majchrowski przyznał też: - Koalicja pomogła jeżeli chodzi o wybory do Rady Miasta. Tutaj była już inna sytuacji. W tym przypadku czy miałbym koalicję, czy nie, to sądzę, że wynik byłby podobny.

Jacek Majchrowski podkreślił również, że krakowianie postawili na spokój i rozwój i teraz będzie mógł spokojnie realizować swój wyborczy program. Zdeklarował, że dla dobra miasta, jak zawsze, jest gotowy współpracować z przedstawicielami wszystkich opcji politycznych.

- Jeżeli chodzi o realizację mojego programu w nowej kadencji, to najważniejsza jest kwestia komfortu życia mieszkańców. Chodzi mi o to, żeby go wciąż podnosić - podkreślił prof. Majchrowski. Przyznał, że ma na myśli małe inwestycje, związane np. z tworzeniem terenów zielonych, realizowane dla lokalnych społeczności.

Prezydent zaznaczył również, że najbliższa kadencja to także czas dalszej walki ze smogiem i zakorkowaniem miasta. - Program antysmogowy idzie od trzech lat na ostro i przynosi rezultaty - mówił prezydent Majchrowski. - Jeżeli chodzi o poprawę sytuacji drogowej, to powstaje Trasa Łagiewnicka, a przygotowywane są kolejne trasy, które mają domknąć trzecią obwodnicę: Pychowicka i Zwierzyniecka. Za około rok będzie także gotowe studium rozwoju podziemnego transportu i wtedy będziemy wiedzieć w jaki sposób rozwijać komunikację zbiorową i jakie są perspektywy dla metra - dodał.

Na koniec zwolennicy prezydenta Majchrowskiego odśpiewali mu „Sto lat". To będzie piąta kadencja prezydenta Majchrowskiego, który Krakowem rządzi od 2002 r. i na swoim stanowisku pozostanie przez najbliższe pięć lat.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Wybory samorządowe 2018. Cisza wyborcza - co oznacza?

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kc
Demencja starcza,to zawsze dobry i usprawiedliwiony sposob na olanie swoich obietnic i dalej oddawanie miasta w rece deweloperom.Oj krakusy,moze te nastepne lata rzadow lesnych dziadow otworzy wam oczy.
J
Juter
Wasserman wypad do Warszafki, w Krakowie niech sobie chodzi na silownie i gotuje swoja ulubiona zupke dyniowa. Gibala niech sie nareszcie zabierze do roboty...jakielkolwiek..byle cos nareszcie zaczal robic konstruktywnego..moze np malowac ladnie koperty na ulicach...skoro je wczesniej krytykowal mierzac linijka. A Majchrowski rzadzi nadal...i tak trzymac. Gratulacje!!! Trole Gibaly i Wasserman ...skonczyly sie darmowe pieroGi....
Z
Zty
Aż przykro patrzeć :(
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska