FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
Nina Gabryś jest radną miejską z ramienia klubu Platforma.Nowoczesna Koalicja Obywatelska w Radzie Miasta Krakowa. Reprezentuje grupę radnych Nowoczesnej. Najmłodsza radna obecnej kadencji jest jedną z aktywniejszych. Jest przede wszystkim twarzą walki o dofinansowanie zabiegów in vitro z budżetu miasta. Teraz, od maja, obowiązki radnej będzie łączyć z pracą w Stowarzyszeniu Wikimedia na stanowisku rzeczniczki prasowej internetowej encyklopedii.
Warto o tym wspomnieć, bo to jeden z nielicznych przykładów, kiedy to radny, czy polityk pracuje nie na państwowym garnuszku. Oczywiście zdarzają się i tacy, którzy np. prowadzą własne firmy, ale to wciąż mniejszość, podobnie jak praca w prywatnej firmie.
Tymczasem "normą" jest, że radni i politycy pracują w spółkach miejskich, wojewódzkich i Skarbu Państwa, jednostkach miejskich i innych instytucjach, gdzie pracodawcą jest szeroko rozumiane państwo, a wynagrodzenie wypłacane z publicznych pieniędzy.
Ostatnio pisaliśmy chociażby o radnym Jakubie Kosku, notabene koledze klubowym Niny Gabryś, który niedawno trafił do miejskiej jednostki Klimat-Energia-Gospodarka Wodna (KEGW). Do jednostki został przeniesiony z urzędu marszałkowskiego, skąd był wypychany przez ekipę PiS rządzącą w Małopolsce od 2018 roku. Z kolei Jakuba Koska zatrudnił były radny PO z minionej kadencji, Jerzy Popiel, który dyrektorem KEGW został w grudniu zeszłego roku. Do konkursu zgłosiły się wtedy dwie osoby, ale jeden z kandydatów ostatecznie zrezygnował z udziału w konkursie. Wygrał więc Popiel.
