https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Jest w końcu przetarg na remont placu Biskupiego. Ma być gotowy jesienią 2019

Piotr Ogórek
Plac Biskupi
Plac Biskupi Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Urzędnicy w końcu rozpisali przetarg na remont placu Biskupiego. Plac od lat był w tragicznym stanie, a okoliczni mieszkańcy apelowali o jego odnowienie. Nareszcie jest na to szansa, a odnowionym placem będziemy się cieszyć być może już jesienią przyszłego roku.

Plac Biskupi znajduje się niedaleko Plant, pomiędzy ulicami Krowoderską i Asnyka. Mieszkańcy od dawna czekają na jego przebudowę. W ostatnich miesiącach urzędnicy nie mogli sobie jednak poradzić z przygotowaniem tej inwestycji. Ale w końcu się udało. Zarząd Dróg Miasta Krakowa rozpisał przetarg na przebudowę placu. Zaniedbane miejsce ma się zmienić.

- Od strony ulicy Krowoderskiej, gdzie teraz działa parking, powstanie coś na kształt placu miejskiego. W podobnym stylu jak odnowiony Rynek Podgórski. Będzie to miejsce wyłożone ozdobnym kamieniem i do tego z fontanną - mówi Michał Pyclik, rzecznik ZDMK. Parking zostanie więc zlikwidowany, ale miejsca postojowe zostaną utrzymane na ulicy Biskupiej.

W dalszej części powstanie przestrzeń dla dzieci - z placem zabaw i ścianką wspinaczkową. Pozostała część placu Biskupiego będzie zielona. Wyremontowane zostaną alejki. Do tego nowe nasadzenia, zieleńce, ławeczki, kosze na śmieci, oświetlenie.

Jeszcze parę lat temu urzędnicy planowali wybudowanie pod placem parkingu podziemnego. Po protestach w 2014 roku prezydent Jacek Majchrowski wycofał się z tego pomysłu. Dla okolicznych mieszkańców była to jednak dopiero połowa sukcesu, ponieważ apelowali o przebudowę placu. W 2015 r. uchwałę w tej sprawie podjęła Rada Dzielnicy I. Radni wnioskowali, by do 2016 r. powstał projekt, by w 2017 r. rozpoczęły się prace, kończąc się w roku 2018. Okazało się, że cztery lata to za mało na wykonanie przez urząd takiej inwestycji.

- Pierwotnie zakładano rozpoczęcie realizacji w drugim kwartale tego roku, jednak projektowanie i uzgodnienia oraz wprowadzenie zmian do dokumentacji wydłuża inwestycję - tłumaczyli we wrześniu tego roku w ówczesnym Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

W budżetach na lata 2018 i 2019 roku zarezerwowano na ten cel po 1,5 mln zł. Przez wiele miesięcy nie było też wiadomo, kto ma się zająć prowadzeniem inwestycji. Ponieważ dotyczy to terenu zielonego, do zadania aspirował Zarząd Zieleni Miejskiej. Z kolei dawny ZIKiT przekonywał, że to jego rola, ponieważ od dawna zajmował się niezbędną dokumentacją projektową. Do tego ZZM przekonywał, że na odnowienie placu potrzeba 5 mln zł, a ZIKiT szacował, że wystarczy 1,5 mln zł. Ostatecznie stanęło na tym, że za plac będzie jednak odpowiadał ZDMK, czyli następca ZIKiT.

Zainteresowani wykonawcy mają czas do 19 grudnia na złożenie ofert w przetargu. Prace budowlane mają być wykonane do końca października 2019 roku.

To oczywiście wariant optymistyczny, przy założeniu, że do przetargu ktoś się zgłosi, że oferty będą w zasięgu finansowym Zarządu Dróg Miasta Krakowa oraz że nikt nie odwoła się od rozstrzygnięcia przetargu.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Nowe prawa na porodówkach. Mamy mogą być zaskoczone

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rodzina mieszkanca
no to się odwiedzimy u nas. hahahahahahahahahahahahahahaha
h
hr
Miejsc parkingowych wzdłuż jezdni raczej nie wystarczy nawet dla mieszkańców. Tym bardziej dla licznych obecnie innych zainteresowanych. Będzie wielkie i nerwowe zdziwienie, gdy inwestycja się rozpocznie. I zapewne mocno w górę będzie musiała pójść cena za parkowanie w tej strefie, żeby uzyskać równowagę w dojazdach do tego rejonu miasta z podażą miejsc do parkowania. Jeśli radzie miasta będzie zależało na mieszkańcach z samochodami. Do wiadomości redakcji: nie remont, tylko przebudowa; to zdecydowanie nie to samo (w ogłoszeniu ZDMK jest tytuł rewitalizacja placu, a w treści - przebudowa ulic). Nawiasem mówiąc, żaden Plac Biskupi nie istnieje formalnie, obowiązująca nazwa to ul. Biskupia. Ciekawe będzie, czy nie zajdzie wypadek, że jakiś przegrany w przetargu oferent zaskarży z tego powodu poprawność ogłoszenia przetargu.
b
bb
Bo tam jest zaczopowany taki głęboki odwiert.
f
fg
Jeśli mieszkańcy są przeciwni parkingowi podziemnemu, niech płacą rynkowe stawki (a nie śmieszne 10 zł miesięcznie) za parkowanie na miejskiej ulicy. Taką samą, jak inni mieszkańcy Krakowa.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska