Radni na ostatniej sesji postanowili więc znaleźć na to sposób. Zabrali 450 tys. zł z wydatków na dekorację Krakowa i rozdzielili na: udostępnienie boisk (czyli wynagrodzenie dla trenerów organizujących na nich zajęcia) i na granty dla organizacji zapewniających zajęcia w wakacje.
Według urzędników tych pieniędzy nie da się jednak wydać. - Rozstrzygnięcie konkursu grantowego w wakacje uważam za nierealne - mówi Jan Żądło, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miasta. Procedura trwa ok. pięciu tygodni: tyle czasu upływa od dnia ogłoszenia konkursu do podpisania umów.
Trudno będzie także w wakacje ściągnąć nauczycieli wuefu z urlopu i poprosić ich o to, aby pilnowali uczniów na boiskach.
- Być może w niektórych przypadkach byłoby to możliwe, ale dopiero pod koniec sierpnia - uważa Żądło.
Radni twierdzą jednak, że to zależy od dobrej woli urzędników. - Powinno zrobić się wszystko, aby szkolne boiska, które w całości zostały wybudowane za pieniądze gminy, nie były zamykane na wakacje. Teraz czynnych jest tylko kilkanaście orlików, które powstały przy dofinansowaniu z budżetu państwa - mówi radny Marek Hohenauer.
Wybieramy strażaka roku 2012. Zgłoś swojego kandydata!
Miss Lata Małopolski 2012. Zgłoś swoją kandydaturę!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!