https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Kierowcy narzekają na zmianę sygnalizacji w rejonie Poczty Głównej [MÓJ REPORTER]

Marcin Karkosza
Przez zmianę ustawień sygnalizacji świetlnej w rejonie Poczty Głównej kierowcy codziennie stoją w korku na ul. Westerplatte
Przez zmianę ustawień sygnalizacji świetlnej w rejonie Poczty Głównej kierowcy codziennie stoją w korku na ul. Westerplatte Joanna Urbaniec
Kierowcy denerwują się, że przez zmianę ustawienia sygnalizacji świetlnej w rejonie Poczty Głównej tworzą się olbrzymie korki. Urzędnicy tłumaczą, że światło zielone dla aut zostało już wydłużone o 10 sekund i podkreślają, że zmiany zostały wprowadzone dla poprawy bezpieczeństwa.

Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu wprowadził zmiany w ustawieniu sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Westerplatte i Starowiślnej ponad miesiąc temu. Kierowców, dojeżdżających ulicą Westerplatte do Poczty Głównej, zatrzymuje czerwone światło na wysokości przystanku tramwajowego. W efekcie auta jadące od strony Dworca Głównego codziennie stoją w długich korkach.

Wcześniej samochody miały "zielone" jednocześnie z tramwajami. Wprowadzona zmiana oburza kierowców. - Działanie urzędników jest bezmyślne - mówi Szymon, mieszkaniec Kazimierza. - Stoimy w korku, choć nikt inny nie może jechać.

Urzędnicy konsekwentnie utrzymują, że zmiana została wprowadzona dla bezpieczeństwa pieszych i po to, by usprawnić przejazd komunikacji miejskiej. - Nie zamierzamy wracać do poprzednich ustawień sygnalizacji, gdyż przyczyniłoby się to do spadku bezpieczeństwa na przejściu przez ul. Starowiślną - mówi Piotr Hamarnik, rzecznik ZIKiT.

- Przeanalizowaliśmy jednak sytuację na skrzyżowaniu i wydłużyliśmy czas "zielonego" na ul. Westerplatte o 10 sekund - dodaje Hamarnik.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
antybusiarz
To niech zobacza panowie z zikitu albo policja co robia busiarze dojezdzajacy do przystanku... Jada z predkoscia 5km aby nabrac jak najwiecej pasazerow, a za nimi dluga kolejka. Kilka razy widzialem jak bus czekal cale zielone swiatlo aby jacys ludzi przyszli.. A jak im sie spieszy to jada jak tramwaj i nie licza sie wogole z innymi.
e
eMG
Światła pod Pocztą Główną i na całej I obwodnicy powinny zostać definitywnie wyłączone, a ruch indywidualny na Westerplatte ograniczony. Aby chronić pieszych wystarczy zbudować popularne np w Anglii "poduchy" progi punktowe dla aut osobowych i wyniesione przejścia dla pieszych.
K
Krakus.
Zrobić wszystko coby się samochodem po Krakowie mknęło.Wszystkie uliczki poszerzyć ,w Rynku zrobić wielki parking,chodniki przerobić na pasy awaryjne , Wawel i Barbakan zburzyć by zrobić tam wielkie zaplecza i serwisy samochodowe. Wszystko po to by jeden człowiek każdym jadącym samochodzie miał cały pakiet wygody a ZIKiT ma świadczyć usługi tylko samochodom. Uswiadomcie sobie że mieszkacie w Krakowie , mieście w którym samochody traca na wartości . Po Krakowie chodzi się pieszo jezdzi tramwajem ,autobusem albo rowerem . I w Krakowie ROWER teraz jest na topie. ROWER !!
C
Czytelnik
Niech ZIKIT wyjaśni co wyrabiają na skrzyżowaniu Saskiej i Stoczniowców z Nowohucką. Żeby przez wspomnianą Nowohucką przejść trzeba czekać 10minut przed przejściem a gdy już się zielone pojawi trzeba niemal biec bo zaraz się zmienia na czerwone. Ciągle coś tam dłubiecie, stawiacie nawe słupy, a efekt coraz gorszy zamiast coraz lepszy. Może by Gazeta Krakowska się tym zainteresowała. Czemu Redaktorzy kręcą się wyłącznie po centrum, a co to Płaszów gorszy? Zapraszamy, może po interwencji gazety coś się ruszy.
C
Czytelnik
Niech ZIKIT wyjaśni co wyrabiają na skrzyżowaniu Saskiej i Stoczniowców z Nowohucką. Żeby przez wspomnianą Nowohucką przejść trzeba czekać 10minut przed przejściem a gdy już się zielone pojawi trzeba niemal biec bo zaraz się zmienia na czerwone. Ciągle coś tam dłubiecie, stawiacie nawe słupy, a efekt coraz gorszy zamiast coraz lepszy. Może by Gazeta Krakowska się tym zainteresowała. Czemu Redaktorzy kręcą się wyłącznie po centrum, a co to Płaszów gorszy? Zapraszamy, może po interwencji gazety coś się ruszy.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska