- Pod moim blokiem nie ma parkingu, więc co mam zrobić ze swoim samochodem?! Gdzie się ma podziać nagle 40 aut?! - pyta oburzony pan Artur, który zgłosił nam sprawę. - Nie mieliśmy świadomości, że szykuje się taka zmiana. Do tej pory nie wiemy, skąd się wzięła.
Znaki zaskoczyły też Spółdzielnię Mieszkaniową "Ugorek", ale ona nie zarządza tą ulicą, więc jest bezsilna.
Okazuje się, że znaki na Ugorku postawił Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu z powodu remontu ul. Mogilskiej. Zakazy wejdą w życie 15 lutego, ale musiały być zamontowane pięć dni wcześniej. W ramach III etapu tej inwestycji zostanie zamknięte skrzyżowanie Mogilska - Meissnera, a to oznacza, że autobusy będą kursowały właśnie przez Ugorek.
- Mieszkańcy nie mogą tam parkować, ponieważ byłoby za ciasno dla autobusu - mówi Michał Pyclik z ZIKiT-u. - Wiemy, że tamtejsza zabudowa jest stara, a kiedyś inwestorzy nie musieli dbać o tyle miejsc parkingowych ile teraz, jednak komunikacja miejska wozi więcej ludzi i ma priorytet.
III etap prac remontowych na ulicy Mogilskiej potrwa co najmniej miesiąc. Urzędnicy nie umieją jeszcze podać dokładnych dat.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze