https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Kraków. Kładka za 21 mln zł, a jeździ się jak po wertepach? Urzędnicy sprawdzą [WIDEO]

Piotr Ogórek
Kładka rowerowa wzdłuż Kamieńskiego
Kładka rowerowa wzdłuż Kamieńskiego Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Pod koniec lipca do użytku została oddana kładka pieszo-rowerowa wzdłuż ulicy Kamieńskiego, przebiegające nad ul. Powstańców Śląskich. To najdłuższy tego typu obiekt w Krakowie. Kosztowała 21 mln zł. Rowerzyści korzystają z niej regularnie. Część z nich zwraca uwagę, że ma ona bardzo nierówną powierzchnię, wręcz wyboistą. Urzędnicy zapowiadają dodatkowe pomiary.

"Ciekawe, co robi ten rowerzysta, może rozgrzewa opony. To tytułem żartu. Jechałem po uroczyście oddanej estakadzie i jest taka kicha, delikatnie mówiąc... DDR jest tak nierówna, widać jak kamera nie łapie poziomu. Wygląda jakby ktoś packą, czy kielnią zacierał beton. Ciekawe, czy ktoś, kto odbierał tę inwestycję, przejechał po niej rowerem...." - pisze w komentarzu internauta, który nagrał filmik z przejazdu i zamieścił go w internecie.

Do tematu odniósł się Marcin Hyła, szef stowarzyszenia Miasta dla Rowerów, który przyznał, że kładka rzeczywiście ma nieco nierówną powierzchnię, ale jednocześnie film trochę przekłamuje rzeczywistość.

Wieża Mariacka ma 80 m wysokości, by spojrzeć na Kraków z perspektywy kościelnej wieży, trzeba pokonać 239 schodków, by dostać się na wysokość 54 metrów.Nazywana także Wieżą Straży, Budzielną, Alarmową lub Hejnalicą - jest jedyną na świecie, z której od przeszło sześciuset lat przez całą dobę co godzina trębacz gra hejnał na cztery strony świata.Podobno widać stąd wszystkie polskie ziemie: na południu białe szczyty Tatr, na zachodzie kominy Śląska, na wschodzie wieże kościołów Lwowa, na północy granatową linię Bałtyku. Z pewnością to wina smogu, że dziś wzrok tak daleko nie sięga. Historia głosi, że w czasie trzęsienia ziemi w 1443 roku zawaliły się w Krakowie różne mniejsze budowle, ale Wieża Mariacka ani drgnęła.

12 najlepszych punktów widokowych z przepiękną panoramą Krak...

"Tragedii nie ma, ale potwierdzam, niemiło mnie to zaskoczyło. Zabawne - chyba bardziej czuć jadąc pod górę (bliżej środka) niż w dół, i różne odczucia na różnych rowerach (geometria, rama, wielkość kół itp.). Jak ktoś robi o to aferę to owszem, ma podstawy - bronić się tego nie da. Ale problem jest szerszy: nadzór nad wykonawstwem cosik leży i mało jest uporczywy. Oznakowanie poziome jest grubowarstwowe i też na nim trzęsie" - komentuje Hyła na Facebooku.

Inni są nieco mniej wyrozumiali. "Się czepiasz. Za takie pieniądze oczekiwałbyś gładkiej i równej nawierzchni?" - pyta ironicznie Mariusz Waszkiewicz, prezes Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody.

Do sprawy odnieśli się też urzędnicy Zarządu Dróg Miasta Krakowa. - Kładka ma pozwolenie na użytkowanie i można z niej bezpiecznie korzystać, ale jednak nie została jeszcze odebrana od wykonawcy. W związku z pojawiającymi się uwagami co do równości nawierzchni zleciliśmy wykonanie dodatkowych pomiarów, tak by zbadać czy to indywidualne odczucia części rowerzystów, czy też odchyłki od dopuszczalnej normy. Wyniki tych pomiarów będą podstawą do odebrania od wykonawcy obiektu - informuje Michał Pyclik z ZDMK.

Kładka za 21 mln zł

Inwestycja w sumie kosztowała 21 mln zł. Jak twierdzi jednak prezydent, jeśli coś ma być zrobione dobrze, to nie można tego robić byle jak, więc swoje to kosztuje.

Kładka ma blisko 0,5 km długości. Rowerzyści z południowych dzielnic Krakowa pokonają wąskie gardło, jakim jest ul. Kamieńskiego, 7 metrów nad torami kolejowymi oraz prawie 6 metrów nad ul. Powstańców Śląskich.

Nowa konstrukcja na mapie miasta będzie służyła również pieszym. Obiekt jest fragmentem wybudowanej całej trasy rowerowej, łączącej ul. Wielicką i Nowosądecką z Ludwinowem, łącznie 4,7 km.

Dom Turecki na rogu ul. Długiej i Pędzichów

Najpiękniejsze i najbardziej niezwykłe kamienice Krakowa. Zn...

– Budowa nowych dróg rowerowych zawsze korzystnie wpływa na rozwój transportu rowerowego w mieście, kładka jest imponującym obiektem, który mam nadzieję stanie się jego wizytówką, ale też stanowi nowe otwarcie dla ruchu rowerowego w tej części Krakowa – zaznaczył Marcin Hanczakowski, dyrektor Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

Prace przy budowie ścieżki rowerowej wzdłuż Kamieńskiego rozpoczęły się we wrześniu 2018 r., z kolei na samej kładce w lipcu ubiegłego roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rhw

Urzędnicy zapowiadają dodatkowe pomiary.!

CZEGO BĘDĄ TE POMIARY ! TYCH 21 MILIONÓW WPAKOWANYCH DLA WYJĄTKOWEJ "kasty rowerzystów" TAK TO "kasta" BO JAK NAZWAĆ FAKT BRANIA PIENIĘDZY OD NAS WSZYSTKICH I PRZEZNACZANIA TYLKO DLA "kasty" KTÓRA NIE PŁACI ŻADNYCH OPŁAT (OC, PODATEK DROGOWY W PALIWIE ITD) ! SKANDAL ! NIECH URZĘDNICY zrobią dodatkowe pomiary niesprawiedliwości jaką uprawiają np. poszerzając strefę płatnego parkowania ! Ile to płacą za postój ci rowerzyści !

G
Gość

Po przeczytaniu artykułu specjalnie wczoraj pojechałem. Byłem, sprawdziłem i jak na inwestycję oddaną parę dni temu do użytkowania stwierdzam, że poziom pofałdowania nawierzchni jest lekkim nieporozumieniem. Na moście Zwierzynieckim ma ona już chyba ze 20 lat i jakoś jest gładka... Ewidentnie inwestor powinien reklamować w tym aspekcie. Poza tym wiadukt całkiem fajny. Brakowało go tam, bo przejście mega wąskim chodnikiem lub przejechanie rowerem czteropasmówką było cokolwiek niewygodne.

Y
Yoa

A temu gosciowi co go na fimiku widac to powinni odebrać rower. Nie potrafi utrzymac rownowagi i jedzie zygzakiem

Y
Yoa

Potwierdzam, nawierzchnia jest mocno pofalowana, tak jakby wylali wylewke samopoziomującą się a nawierzchnia ma przeciez spadek. Niewygodnie sie po tym jezdzi, ale lepsze to niz brak kładki

G
Gość

Hahaha takich urzędników sportowców rowerowych mamy. Analogiczna sytuacja miała miejsce na moście na Nowohuckiej , dość że dali szerokie balustrady oddzielające od jezdni zawężając drogę pieszo rowerową to asfalt wylany był jakimiś falami. Teraz chcieli tam transportowi samochodowemu zabrać pas dla rowerków. Ostatnio jadąc na rowerze zaobserwowałem samochód zdmk na Placu Mariackim , mianowicie przeciskali się autkiem między turystami. Tacy to orędownicy rowerowi. Uczyć innych chcą jedynej właściwej postawy wg nich utrudniając jazdę po mieście a sami mają na to wyłożone. Kocham rower ale to jest środek komunikacji rekreacyjny na cieplejsze pół roku.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska