Klienci Leoparda wygrali w Sądzie Najwyższym
Spółka Leopard upadła, jej szefowie trafili do aresztu z zarzutami oszustwa klientów z ul. Wierzbowej, Kijowskiej i Twardowskiego na kilkadziesiąt mln zł. Roszczenia klientów z Wierzbowej to ok. 68 mln zł. To suma, którą do 2007 r. zapłacili za mieszkania. Włożyli w nie 300-500 tys. zł, często dorobek całego życia, wielu wzięło kredyty. Część z nich wprowadziła się na dziko do niewykończonych mieszkań, inni wynajmują mieszkania gdzie indziej. Ta prowizorka trwa już kilka lat.
- Roszczenia klientów to około 68 mln zł, a nieruchomość przy ul. Wierzbowej na ostatnim przetargu wystawiono za 69,9 mln zł - mówi mec. Michał Jaworski, reprezentujący większość klientów z Wierzbowej. - Niżej już z ceny zejść nie można, klienci wierzyciele się nie zgodzą. Większości z nich jest obojętne czy odzyskają mieszkania, czy pieniądze. Chcą tylko, by ta sprawa w końcu została załatwiona.
- Zaproponowaliśmy sędziemu komisarzowi przekazanie mieszkań na poczet wierzytelności moich klientów w stosunku do spółki. To według nas najlepsze rozwiązanie. Jeśli sędzia się zgodzi, będziemy mogli podpisać u notariusza umowy przenoszące akty własności lokali mieszkalnych - mówi Jaworski. Dodaje, że jego klienci są bardzo zmęczeni kilkuletnią walką. Zapowiada, że jeśli w ciągu miesiąca nie będzie odpowiedzi, złożą ok. 120 pozwów do sądu przeciwko syndykowi o przeniesienie własności.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
