Kraków. Kosztowny występ prezydenta Jacka Majchrowskiego w telewizji. Miasto zapłaciło TVN 246 tys. zł

O sprawie jako pierwszy poinformował Tomasz Borejza z portalu Krowoderska.pl. Umowę miasto podpisało ze spółką TVN Media. Zamówienie, opiewające na 246 tys. zł, dotyczyło udostępnienia plenerów do realizacji materiałów filmowych na terenie Krakowa (zwane dalej lokowaniem) w audycji "Dzień Dobry Wakacje".

- Uważam, że w obecnej sytuacji, kiedy brakuje pieniędzy w budżecie, wydanie takiej kwoty na taką promocję to skandaliczna decyzja. Widać, że zbliża się kampania wyborcza i prezydent zaczął się promować w mediach. Jego występ oceniam jako bardzo słaby, na pewno mu nie pomógł, a Kraków takiej promocji nie potrzebuje - komentuje Michał Drewnicki (PiS), wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa.

Bardzo krytycznie o inicjatywie wypowiada się też Łukasz Gibała, szef klubu radnych "Kraków dla Mieszkańców": - W budżecie miasta brakuje pieniędzy na zieleń czy na chodniki, ale znajdują się na prywatną kampanię Majchrowskiego - no bo jak inaczej to nazwać? Moim zdaniem jako krakowanie jesteśmy po prostu okradani przez obecną ekipę. Kraków jest na tyle znanym miastem w kraju, że nie potrzebuje takiej promocji. A nie powinniśmy płacić z publicznych pieniędzy na promocję obecnego prezydenta miasta.

Co można było zobaczyć w audycji "Dzień Dobry Wakacje"? Najpierw poinformowano o akcji "Kraków w formie", dotyczącej możliwości aktywnego spędzania wakacyjnego czasu w wielkim mieście (m.in. kąpiele leśne w Lasku Wolskim, czyli "zanurzanie się w lesie"; spływy kajakiem; zajęcia fitness; spacery). Później pojawiła się rozmowa z prezydentem Majchrowskim przeprowadzona na krakowskich bulwarach.

Prowadzący audycję Marcin Prokop zaczął: "Na pewno w doskonałej formie jest pan prof. Jacek Majchrowski, prezydent miasta Krakowa". Zapytał, czy prezydent ma ulubione miejsca do aktywności sportowej. Prof. Majchrowski odpowiedział z uśmiechem, że pytanie jest podchwytliwe.

- Powiedzmy sobie szczerze, że nie ma na to czasu, ale czasami moja aktywność sportowa polega na tym, że chodzę. To nie znaczy, że nie dbamy o Kraków sportowy - wyjaśnił prezydent. Wyliczył przy tym, że w mieście wybudowano prawie 300 boisk, po kilka stadionów, basenów, hal sportowych, a także skateparki, siłownie na powietrzu, miejsca do wypoczynku i rekreacji.

Współprowadząca Dorota Wellman zapytała, ile jest ścieżek rowerowych. - Nie powiem Pani ile, ale jest bardzo dużo, nawet są takie specjalne portale, które narzekają, że jest ich za dużo - odpowiedział prezydent.

Było też pytanie o ulubione miejsca prezydenta w Krakowie. Prof. Majchrowski znów sięgnął po argument braku czasu, a późnej kontynuował: - Staram się chadzać w okolicach Rynku albo w swoich okolicach. Mieszkam w Łagiewnikach, tam są tereny zielone, tam z żoną chodzimy na spacery - wyjawił prezydent.

Korzystając z czasu antenowego zaznaczył też, że "nigdy wszystkim się nie dogodzi" i podał przykład barek nad Wisłą, że jedni chcą je widzieć w rejonie Wawelu, a inni nie.

- Tu jest w ogóle taka specyficzna sytuacja, że każda idea, każdy pomysł powoduje powstanie kilku komitetów protestacyjnych - przyznał prof. Majchrowski.

Wczoraj spotkaliśmy Jacka Majchrowskiego, gdy podjechał zwizytować klaster dla biznesu na Zabłociu. Zapytaliśmy prezydenta, czy było warto wydać 246 tys. zł na taką promocję.

- Mieszkańcy uważają, że to kontrowersyjny wydatek

- Którzy mieszkańcy? Pan robił jakąś sondę? - odparł prezydent.

- W mediach społecznościowych można przeczytać wiele wpisów.

- Aha, aha, znaczy swoi tak napisali.

- Niektórzy radni też tak to ocenili.

- Wiem, wiem. Każdą rzecz można skrytykować. No co będę Panu mówił. Wszystko, wszystko co się robi można skrytykować, co robicie systematycznie.

- Ale jaka korzyść jest dla Krakowa z tego, że wystąpił Pan w tym programie?

- Jeżeli mówimy o promocji miasta, to cały czas słyszę, że jest słaba, że jej nie ma. Jak się robi promocję, to słyszę, że się źle robi, po co to robić, że niepotrzebnie, że wyrzucone pieniądze. Nigdy nie zadowoli się wszystkich.

- Ale płacić za udział w takim programie? Nie powinno być tak, że zapłacić powinni, ale miastu?

- Program nie był finansowany tylko przez nas, ale też inne podmioty zewnętrzne pozakrakowskie. Ja w nim brałem udział dokładnie przez cztery minuty. Poza tym było kilka filmików pokazujących Kraków, nowe miejsca do rekreacji, które tu ostatnio powstały, zachęcających do przyjazdu tutaj i krakowian do korzystania z nich - argumentował prezydent Majchrowski.

Radni oczekują jednak, że miasto rozliczy się z wydatku na udział w programie TVN. - Kwota wydana na to przedsięwzięcie wydaje się wysoka. Czy było warto? Wszystko zależy od tego, jakie będą z tego zyski promocyjne. Co roku robimy takie podsumowanie i zapytamy o to jesienią podczas jednego z posiedzeń naszej komisji - mówi Tomasz Daros (PO), przewodniczący Komisji Promocji i Turystyki Rady Miasta Krakowa.

Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS w RMK, komentuje: - Miasto powinno przeprowadzić badania wśród turystów, skąd dowiedzieli się o Krakowie i co ich zachęciło do przyjazdu tutaj. Dzięki temu okazałoby się, jaki potencjał ma tego typu promocja, jak udział w takich programach telewizyjnych.

"Gazeta Krakowska" i "Dziennik Polski" od wielu miesięcy starają się o możliwość przeprowadzenia wywiadu z prezydentem Krakowa, Jackiem Majchrowskim. Bezskutecznie.

KE opublikował najnowsze prognozy gospodarcze