W Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu urzędnicy przekonują, że muszą szukać oszczędności. Stan finansowania komunikacji miejskiej jest bowiem gorszy, niż się spodziewali. Dzięki zmianie taryfy chcą zarobić o 18 mln zł więcej na sprzedaży biletów niż w poprzednich latach.
Kraków: urzędnicy chcą droższych biletów MPK
- Jeżeli radni nie zgodzą się na zmianę taryfy biletowej, to będziemy zmuszeni dokonać znacznych cięć w kursach autobusów i tramwajów - twierdzi dyrektorka ZIKiT Joanna Niedziałkowska. Radni nie godzą się jednak na obecne pomysły urzędników. - Podwyżka cen biletów średnio o 12 proc. jest naszym zdaniem zbyt duża, dlatego będziemy negocjować to z władzami ZIKiT i prezydentem Trzmielem - zapewnia Andrzej Duda, przewodniczący PiS w Radzie Miasta. - Jeżeli będziemy już musieli sięgnąć do kieszeni krakowian, zaproponujemy niższe podwyżki - zaznacza radny PO Paweł Ścigalski.
Radni zlikwidowali jednak tzw. bilet kulturalny. Uprawniał on bywalców teatrów, opery i filharmonii do darmowych przejazdów komunikacją miejską na dwie godziny przed wydarzeniem kulturalnym i na 5 godzin po nim. Jedynym warunkiem było posiadanie ważnego biletu wstępu na spektakl lub przedstawienie do opery czy filharmonii. Ma to dać miastu blisko 500 tys. zł oszczędności.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Były ubek podejrzany o podpalanie kobiety
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy