https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Kuriozalna decyzja. Urzędnicy wojewódzcy uchylili nakaz rozbiórki samowoli budowlanej przy ul. Reduta

Piotr Ogórek
Samowola budowlana przy ulicy Reduta. Zdjęcia z października
Samowola budowlana przy ulicy Reduta. Zdjęcia z października Konrad Kozłowski/Polskapress
Jak nam się udało dowiedzieć, Małopolski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego (WINB) uchylił decyzję powiatowego nadzoru budowlanego (PINB) nakazującego rozbiórkę budynku powstającego przy ulicy Reduta. Deweloper buduje tam sporych rozmiarów budynek bez żadnego pozwolenia oraz wbrew zapisom obowiązującego tam planu miejscowego.

WINB swoją decyzję wydał 30 października. Uchylił nakaz rozbiórki wydany przez PINB w połowie maja i w całości przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Dlaczego? WINB wskazuje na "wadliwość procesową decyzji PINB", ale szczegółów nie podaje. Poprosiliśmy o szczegółowe uzasadnienie decyzji, na które czekamy.

Na pocieszenie Małopolski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Krakowie Andrzej Macałka dodaje, że "ponowne postępowanie prowadzone przez PINB nie powoduje, że staje się ono bezzasadne". WINB swoją decyzję rozpatrywał ponad pięć miesięcy, choć zgodnie z przepisami na odwołania od decyzji PINB ma miesiąc. Chyba że sprawa jest skomplikowana.

- Jakoś mnie to nie zaskakuje, znając niską jakość służb podległych wojewodzie - komentuje Dominik Jaśkowiec, przewodniczący Rady Miasta Krakowa. - Sprawa jest tutaj oczywista. Wojewoda małopolski Piotr Ćwik, jako zwierzchnik WINB, powinien się z tego wytłumaczyć. To działanie na korzyść dewelopera, a nie okolicznych mieszkańców - kwituje szef rady miasta.

Nielegalna budowa przy ulicy Reduta

Kraków. Nielegalna budowa przy ulicy Reduta ma być rozebrana...

Samowola budowlana

Tymczasem nielegalna budowa przy ulicy Reduta postępuje w najlepsze. Przypomnijmy, że deweloper nie ma żadnego pozwolenia na budowę, a jego inwestycja jest niezgodna z obowiązującym planem miejscowym. Co prawda nadzór budowlany nakazał rozbiórkę, ale inwestor się odwołał.

O sprawie napisaliśmy jako pierwsi w kwietniu i od tego czasu ją monitorujemy. Deweloper, firma Bal-Bud, przy ul. Reduta postawił sporych rozmiarów budynek. Wcześniej stał tam stary dom jednorodzinny. Budynek spłonął w pożarze, a później deweloper jego ruiny w całości wyburzył i zaczął "odbudowę". To, co zaczęło powstawać, było zdecydowanie większe od pierwotnego budynku.

PINB wydaje nakaz rozbiórki

Gdy sytuację nagłośniliśmy, pochylił się nad nią Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Po kilku tygodniach PINB wydał w końcu nakaz rozbiórki. Stało się to w połowie maja. Inwestor się odwołał. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

Tak wygląda "remont istniejącego domu jednorodzinnego"

Kraków. Deweloper nic sobie nie robi z nakazu rozbiórki, nie...

Budowa przy ulicy Reduta została wstrzymana. Minęły jednak wakacje i okazało się, że deweloper wrócił na plac budowy. Zaczął m.in. wykańczać dach. Na tablicy informacyjnej przed budową znajduje się adnotacja, że to remont istniejącego domu jednorodzinnego. Tyle, że przed "remontem" była tu wielka dziura w ziemi.

Postępowanie prokuratury

Sprawą nielegalnej budowy przy ulicy Reduta zajmuje się też prokuratura, ale również i ona jest raczej opieszała. Śledczy wszczęli dochodzenie i zbierają na razie materiał dowodowy.

- Na obecnym etapie postępowania nikomu nie przedstawiono zarzutów. Kluczowym będzie uzyskanie prawomocnej decyzji PINB w kwestii zlecenia rozbiórki - mówił nam w październiku Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Zgodnie z obowiązującym planem miejscowym, na działce przy potoku Sudół może powstać tylko park rzeczny. Uniemożliwia on jakąkolwiek zabudowę. Plan obowiązuje od 2009 roku, a deweloper nabył działkę później. Od początku wiedział więc, że nic tam nie będzie mógł wybudować. Co do istniejącego tam domu, to zgodnie z przepisami można go odbudować w tych samych wymiarach i o tym samym przeznaczeniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Komentarze 40

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Zapewne komuś kto może decydować portfel przybrał na wadze.

a
azet
13 listopada, 15:15, santiago wojtyła !:

Dajcie to wszystko za frajer wyznawcom sekty katolickiej ! Abp jędraszenko na pewno przyjmie taką ofiarę, miłą jego bożkowi.

Jesteś kolejnym potwiedzeniem że w Polsce brakuje psychiatrów. Bardzo Ci współczuję, obsesja to straszna sprawa. Trzymaj się

K
Krakus

Z daleka śmierdzi urzędniczym przekrętem za kasę od dewelopera.Nic nowego

W
Wer

A CBA śpi.

S
Sokular
13 listopada, 15:15, santiago wojtyła !:

Dajcie to wszystko za frajer wyznawcom sekty katolickiej ! Abp jędraszenko na pewno przyjmie taką ofiarę, miłą jego bożkowi.

to jakieś chore uczulenie na kościół.......można być niewierzącym ale tolerancja to...kultura

S
Sokular

To nie jest kuriozalna ale ekonomicznie pragmatyczna decyzja.Kary a nie rozbiórka są sensowne

s
santiago wojtyła !

Dajcie to wszystko za frajer wyznawcom sekty katolickiej ! Abp jędraszenko na pewno przyjmie taką ofiarę, miłą jego bożkowi.

J
Jacek Majchrowski Rex

Już wam wyjaśniałem tysiąc razy, że dopóki to jest moje miasto, nikt nie będzie niczego rozbierał. Wbijcie to sobie wreszcie do głowy wstrętne krakusy!

A
Andrzej
13 listopada, 13:48, Gość:

https://www.google.pl/maps/@50.0942676,19.9809515,3a,15y,331.77h,86.06t/data=!3m7!1e1!3m5!1sM5iaVTCf7UKyMpoA3bpxgA!2e0!5s20140601T000000!7i13312!8i6656 tak wyglądał ten dom w 2014 roku.

Hmmm, ciezko stwierdzic jaka jest roznica w wielkosci. Wysokosc w obu przypadkach jest podobna - budynek dwupietrowy /- jakis strych tyle ze w tym nowym dach jest mniej skosny co moze powodowac ze wydaje sie wiekszy.

Nie wiem, byc moze ja sie myle, ale wedlug mnie to cała ta akcja jest pozbawiona sensu.

G
Gość

https://www.google.pl/maps/@50.0942676,19.9809515,3a,15y,331.77h,86.06t/data=!3m7!1e1!3m5!1sM5iaVTCf7UKyMpoA3bpxgA!2e0!5s20140601T000000!7i13312!8i6656 tak wyglądał ten dom w 2014 roku.

A
Andrzej
13 listopada, 11:07, Andrzej:

Był budynek i będzie budynek - wszystko sie zgadza, nie wiem co ma do tego wielkosc skoro teren jest jednego wlasciciela, komu to w ogole przeszkadza i dlaczego? Nie bardzo rozumiem dlaczego ta informacja została tak rozdmuchana - na cały kraj praktycznie, bo wydaje mi sie ze sa duzo wieksze przekrety ktore nie zostały tak upublicznione - i tu mi smierdzi polityka.

13 listopada, 11:33, rex:

A wiesz co to jest prawo i czym się różni od anarchii.

Dawniej mawiano dura lex sed lex - twarde prawo ale prawo. Jak widać ten pan robi sobie g..o z prawa.

13 listopada, 11:38, Andrzej:

Nie popieram łamania prawa ale podwazam jego sens w tym przypadku. Ponawiam pytanie komu i dlaczego to przeszkadza ze na swoim terenie ktos odbudowuje dom tylko wiekszy? Swoja droga czy mozna gdzies zobaczyc zdjecie starego domu który był w tym miejscu?

13 listopada, 12:14, Gość:

To był stary dom zbudowany z cegły zesławickiej, deweloper nabył teren później już po uchwaleniu MPZP.

Ten dom był ruiną, gruz zwalił do pobliskiego potoka nielegalnie a domu nie miał prawa odbudować bo już go formalnie nie było.

Skoro tam kiedys był to znaczy ze wedle prawa ktos go tam wybudowal i wedle prawa ktos go moze teraz odbudowac - tyle ze problemem jest z tego co widze - wielkosc, bo ponoc ten nowy budynek jest "za duzy"

O
Ola

Sprawa jest tak prowadzona, żeby deweloper wybudował i zasiedlił budynek. Później temat jest zamknięty. Eksmisje, lokale zastępcze itd. Latami się to będzie ciągnęło. Jak kasa wpłynie to będzie ok.

G
Gość
13 listopada, 11:07, Andrzej:

Był budynek i będzie budynek - wszystko sie zgadza, nie wiem co ma do tego wielkosc skoro teren jest jednego wlasciciela, komu to w ogole przeszkadza i dlaczego? Nie bardzo rozumiem dlaczego ta informacja została tak rozdmuchana - na cały kraj praktycznie, bo wydaje mi sie ze sa duzo wieksze przekrety ktore nie zostały tak upublicznione - i tu mi smierdzi polityka.

13 listopada, 11:33, rex:

A wiesz co to jest prawo i czym się różni od anarchii.

Dawniej mawiano dura lex sed lex - twarde prawo ale prawo. Jak widać ten pan robi sobie g..o z prawa.

13 listopada, 11:38, Andrzej:

Nie popieram łamania prawa ale podwazam jego sens w tym przypadku. Ponawiam pytanie komu i dlaczego to przeszkadza ze na swoim terenie ktos odbudowuje dom tylko wiekszy? Swoja droga czy mozna gdzies zobaczyc zdjecie starego domu który był w tym miejscu?

To był stary dom zbudowany z cegły zesławickiej, deweloper nabył teren później już po uchwaleniu MPZP.

Ten dom był ruiną, gruz zwalił do pobliskiego potoka nielegalnie a domu nie miał prawa odbudować bo już go formalnie nie było.

>
13 listopada, 10:23, Gość:

Co to w ogóle za procedury? To służby miejskie nie mogą o niczym decydować i za nic nie odpowiadają, bo zawsze może ich decyzję zmienić ktoś z zewnątrz? To kompletna paranoja że o budowie jakiegoś budynku decyduje urząd wojewódzki. To co, jakby się tam nie udało to by się pan "dyweloper" odwołał do służb państwowych, potem do Brukseli, a na koniec do ONZ i Rady Europy? Kto decyduje o tym że takie mamy prawo? Kto to wprowadził, bo to jest kompletnie chore żeby miasto nie mogło decydować o walce z samowolkami budowlanymi na swoim terenie. Powinien wkroczyć do akcji UM i Majchrowski, ale wiadomo - on odpala kolejne cygaro i po prostu nic innego nie może zrobić.

13 listopada, 11:55, itobybyłonatyle:

Odpowiem w skrócie, żeby było zrozumiałe. O tym, co w ogóle może tzw. samorząd gminny , decydują ustawy. A może ten samorząd niewiele, wbrew swojej szumnej nazwie i wbrew niczym nie uzasadnionym oczekiwaniom mieszkańców gmin i miast.. Ustawy, jak sama nazwa wskazuje, ustawia się w Sejmie RP. On znajduje się w Warszawie, a jego skład jest powszechnie widoczny w telewizji. Sejm bierze się z głosowania piecioprzymiotnikowego i z procedury d'Hondta, czyli z ustalonego losowania posłów spośród kandydatów, którzy otrzymali dużo głosów. Kandydatury na posłów wystawiają partie i inne komitety, w sobie tylko wiadomy sposób. Głosują przeważnie ci sami obywatele, którzy potem dziwią się produktom tego Sejmu, na który wcześniej głosowali.

Czyli ch.j nie demokracja

i
itobybyłonatyle
13 listopada, 10:23, Gość:

Co to w ogóle za procedury? To służby miejskie nie mogą o niczym decydować i za nic nie odpowiadają, bo zawsze może ich decyzję zmienić ktoś z zewnątrz? To kompletna paranoja że o budowie jakiegoś budynku decyduje urząd wojewódzki. To co, jakby się tam nie udało to by się pan "dyweloper" odwołał do służb państwowych, potem do Brukseli, a na koniec do ONZ i Rady Europy? Kto decyduje o tym że takie mamy prawo? Kto to wprowadził, bo to jest kompletnie chore żeby miasto nie mogło decydować o walce z samowolkami budowlanymi na swoim terenie. Powinien wkroczyć do akcji UM i Majchrowski, ale wiadomo - on odpala kolejne cygaro i po prostu nic innego nie może zrobić.

Odpowiem w skrócie, żeby było zrozumiałe. O tym, co w ogóle może tzw. samorząd gminny , decydują ustawy. A może ten samorząd niewiele, wbrew swojej szumnej nazwie i wbrew niczym nie uzasadnionym oczekiwaniom mieszkańców gmin i miast.. Ustawy, jak sama nazwa wskazuje, ustawia się w Sejmie RP. On znajduje się w Warszawie, a jego skład jest powszechnie widoczny w telewizji. Sejm bierze się z głosowania piecioprzymiotnikowego i z procedury d'Hondta, czyli z ustalonego losowania posłów spośród kandydatów, którzy otrzymali dużo głosów. Kandydatury na posłów wystawiają partie i inne komitety, w sobie tylko wiadomy sposób. Głosują przeważnie ci sami obywatele, którzy potem dziwią się produktom tego Sejmu, na który wcześniej głosowali.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska