Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Łącznica bez pociągów, pasażerów i najemców. Ale z pseudograffiti

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
Pseudografficiarze obsmarowali łącznicę kolejową Zabłocie-Krzemionki
Pseudografficiarze obsmarowali łącznicę kolejową Zabłocie-Krzemionki Andrzej Wiśniewski
Po zbudowanej za ponad 300 mln złotych (wraz z dwoma nowymi stacjami) charakterystycznej łącznicy PKP Zabłocie-Krzemionki obecnie codziennie przejeżdżają... trzy pociągi pasażerskie. Ani jeden nie zatrzymuje się na nowoczesnej stacji Kraków Podgórze, która powstawała w 2017 roku równocześnie z łącznicą. Zamiast pasażerów pojawiają się na niej pseudografficiarze, niszczący obiekt. A to dopiero początek kłopotów kolejarzy. Mają bowiem również problemy ze znalezieniem najemców na przygotowane lokale użytkowe przy łącznicy.

Przypomnijmy, że budząca duże kontrowersje łącznica - m.in. ze względu na swój wygląd i jaskrawe, niebieskie ekrany akustyczne - była jedną z najważniejszych inwestycji PKP w Krakowie w ostatnich latach. Jej budowa powodowała wielkie utrudnienia w ruchu w Podgórzu. Powstała jednak głównie po to, by pociągi jadące m.in. od strony Zakopanego nie musiały w Płaszowie zmieniać kierunku jazdy, tylko mogły bezpośrednio dojeżdżać do centrum Krakowa.

Na obu końcach łącznicy powstały dwie nowe stacje - Kraków-Zabłocie oraz Kraków-Krzemionki (jej nazwa została zmieniona na Kraków-Podgórze). - Kraków-Podgórze jest czasowo wyłączony z użytku - przyznaje Piotr Hamarnik z biura prasowego spółki PKP PLK. Nie zatrzymują się na nim obecnie żadne pociągi, a po samej łącznicy przejeżdżają tylko te dalekobieżne. I tak będzie prawdopodobnie aż do czerwca. Za pociągi regionalne - np. na trasie Kraków- Skawina - kursują zastępcze autobusy. Ma to związek m.in. z trwającymi inwestycjami w sąsiedztwie łącznicy - chodzi m.in. o dobudowę dodatkowych torów między centrum Krakowa a Bieżanowem. Prace te powodują bardzo duże ograniczenia w ruchu pociągów.

Efekt braku pociągów i pasażerów na stacji Kraków-Podgórze jest taki, że kolejarze mają problemy ze znalezieniem najemców na pięć przygotowanych tam lokali użytkowych. Przez kilkanaście miesięcy nie udało się im wynająć żadnego z nich. Choć przekonują, że prowadzą intensywne poszukiwania.

Podobnie sytuacja wygląda na stacji Kraków-Zabłocie, gdzie pustych stoi jedenaście lokali o powierzchni od 25 do 79 mkw. Stawka odstępnego za jeden metr kwadratowy powierzchni wynosi ok. 40-45 zł. PKP mogłoby więc zarabiać na ich wynajęciu przynajmniej kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie. Ale tego nie robi. - Obecnie finalizujemy umowy dotyczące trzech lokali usługowych, jednego na terenie przystanku Kraków-Podgórze, dwóch na terenie przystanku Kraków-Zabłocie - mówi Piotr Hamarnik. W PKP na razie nie podają, jaka działalność będzie prowadzona w tych trzech pomieszczeniach.

Kolejarze spodziewają się, że znajdą najemców dla większości lokali do... końca 2020 roku. - Czyli do momentu zakończenia modernizacji krakowskiej linii średnicowej i uruchomienia większej liczby połączeń aglomeracyjnych - precyzuje Piotr Hamarnik.

Co gorsza, zarówno sama łącznica, jak i stacja w Podgórzu coraz częściej jest niszczona przez pseudografficiarzy. Gigantyczne bohomazy znajdują się nawet na „wewnętrznej” części estakady, tuż przy torach (widocznej na zdjęciu). Co prawda, są tam zamontowane kamery monitoringu, ale część z nich nagrywa... nawierzchnię ułożoną na peronie zamiast tego, co dzieje się wokół. Zwisają bowiem pionowo w dół.

Zdaniem kolejarzy to wina wandali. - O monitoringu wiedzą również wandale, stąd próby jego zniszczenia. Osoba odpowiedzialna za uszkodzenie mocowania kamer przemysłowych została zidentyfikowana i zatrzymana przez Straż Ochrony Kolei. Trwa wobec niej postępowanie sądowe - przekonują w PKP PLK. Zaznaczają również, że przygotowują się do naprawy kamer oraz usunięcia bazgrołów z łącznicy. - Ze względu na specyfikę materiału, z jakiego są wykonane zdewastowane elementy poszycia łącznicy oraz miejsca ich występowania, usunięcie pseudograffiti wymaga użycia specjalistycznego sprzętu i środków. W przetargu zostanie wyłoniona odpowiednia firma, która przeprowadzi usuwanie tych bazgrołów - mówi Piotr Hamarnik.

Stacja w Podgórzu wymaga jednak nie tylko usunięcia pseudograffiti, ale również posprzątania. Jest na niej po prostu brudno, widać porozrzucane śmieci, a miejscami nawet pozostawione butelki oraz puszki po alkoholu. Gdy zapytaliśmy kolejarzy, ile razy w bieżącym tygodniu pojawiła się tam ekipa sprzątająca, odpowiedzieli, że „ze względu na tymczasowe wyłączenie przystanku z użytku jest on sprzątany rzadziej niż inne tego typu obiekty znajdujące się w utrzymaniu PLK”. - W najbliższych tygodniach zaplanowane są generalne porządki w tym miejscu związane z nadejściem wiosny - zapewnia nas Piotr Hamarnik z biura prasowego PKP PLK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Łącznica bez pociągów, pasażerów i najemców. Ale z pseudograffiti - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska