https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: latarnie i sygnalizacja świetlna, jak słupy ogłoszeniowe

Anna Agaciak
Tak we wtorek wyglądały latarnie na skrzyżowaniu ulic Dietla i Starowiślnej. Będą czyszczone...
Tak we wtorek wyglądały latarnie na skrzyżowaniu ulic Dietla i Starowiślnej. Będą czyszczone... Wojciech Matusik
Rozstawione w Krakowie słupy i tablice ogłoszeniowe dla mieszkańców - nie pomogły. Nadal w centrum miasta - lampy, słupy sieci trakcyjnej i sygnalizacji świetlnej, skrzynki energetyczne, a nawet rynny są oblepiane plakatami i różnymi ogłoszeniami. Taki obrazek w centrum miasta razi przechodniów i turystów.

Czytaj także:

- To zwykły wandalizm - denerwuje się Jacek Bartlewicz, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Właśnie rozpoczęło się zrywanie nielegalnych ogłoszeń na skrzyżowaniu ulicy Dietla i Starowiślnej. - Takie obszarpane latarnie i słupy wyglądają jeszcze gorzej - martwi się Helena Brotkowska, emerytka z Grzegórzek. - Proszę zobaczyć, teraz mamy cały szpaler oblepionych resztkami paieru słupów. Dlaczego nikt z takim wandalizmem nie walczy?

Bartlewicz twierdzi, że tylko w ramach utrzymania wszystkich ok. 300 sygnalizacji w mieście (naprawy lamp, ich konserwacji, uszkodzeń mechanicznych) firmie wybranej w przetargu gmina płaci 290 tys. zł miesięcznie. W tym jest też odpłatność za usuwanie plakatów, czyszczenie i malowanie sygnalizacji.

- Okazuje się, że nawet pokrywanie słupów sygnalizacji substancją antyplakatową nie przynosi spodziewanych efektów, bo plakaty nadal na słupach się pojawiają - mówi Bartlewicz. - Sprawą walki z takim wandalizmem powinna się zająć straż miejska.

Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej, przyznaje, że złapanie naklejających ogłoszenia na gorącym uczynku jest sprawą bardzo trudną. Są jednak pewne sukcesy. W minionym roku za nielegalne umieszczanie ulotek, plakatów czy ogłoszeń wystawiono 362 mandaty karne na kwotę 40 660 zł, w stosunku do 46 osób sporządzono wnioski o ukaranie do sądu. Pouczono też 90 osób.

- Sugerujemy mieszkańcom, aby widząc osobę rozlepiającą plakaty na słupach, ogrodzeniach czy latarniach, natychmiast dzwonili pod nr 986 - radzi rzecznik straży miejskiej. - Wtedy jest duża szansa na ukaranie winnych.

Strażnicy apelują również do przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą, aby promując swoje usługi, umieszczali ogłoszenia zgodnie z obowiązującymi przepisami, czyli w miejscach do tego przeznaczonych.

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
das
Jak można legalnie się reklamować skoro pracownicy firmy sprzątającej mają obowiązek natychmiastowego usuwania plakatów z tablic reklamowych w obrębie plant. nic dziwnego ze ludzie oklejają słupy sygnalizacji - tam plakat powisi i przyniesie to jakiś efekt
X
XXL
Moim zdaniem ZUE jest stanowczo za drogie. Dawniej lampami i latarniami zajmował się Zakład Energetyczny i było dobrze. Teraz nabija się kasę prywaciarzom, którzy " wygrywają przetargi" , a potem okazuje się że jest i drożej i gorzej
z
zet
"300 sygnalizacji w mieście (naprawy lamp, ich konserwacji, uszkodzeń mechanicznych) firmie wybranej w przetargu gmina płaci 290 tys. zł miesięcznie."

Wychodzi że utrzymanie jednego słupa z sygnalizacją kosztuje prawie 1000 złotych miesięcznie. Widać że ktoś lekka ręka wydaje publiczne pieniądze.
v
vvv
to zwykłe chamstwo i złodziejstwo co robi ta firma - denerwuję się ja, mieszkaniec miasta
zikit niech się zajmie wyciekającą kasą na prywatne konta, durnymi pomysłami, a najlepiej niech się rozwiąże i zlikwiduje - a psie kupy i plakaty zostawi Straży Miejskiej
m
mieszkanieckrk
W okolicy kościoła przy ul.Siemomysła - non stop są podpalane kosze do segregacji, postoją dwa trzy tygodnie i ktoś je podpala - i tak od chyba co najmniej roku, w wakacje była przerwa bo koszy nie było, a potem jak je postawili to stały moze z tydzień - zasatnawia mnie jedno dlaczego ktoś tego nie przypilnuje tylko co jakiś czas stawia nowe kosze????????? wystarczy że starż albo jakieś inne służby będą obserwowały to miejsce a podpalacze tak jak i do tej pory napewno sie zjawią - chyba ze są fundusze na to żeby co 3 miesiace stawiać nowe kosze..........a dla nas mieszkańców okolicy, są one naprawdę przydatne.
ż
żona
Nie rozumiem problemu. Jeśli naklejony jest plakat reklamujący wirmę ABC lub XYZ to chyba wiadomo kto to nakleił.
Niech następnym razem firmy pilnują swoich plakatów.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska